czy 25 lat, żeby zaczynać studia to już za późno?

tak mi się, życie ułożyło, że na 3 roku przerwałam studia, studiowałam coś co mnie kompletnie nie interesowało, nie miałam motywacji no i nie oszukujmy się byłam głupia. Poszłam do pracy, teraz się ogarnęłam, mam dobrą pracę w banku, nie zarabiam najgorzej i chciałabym zacząć jakieś zaoczne studia, ale tak myślę, że jestem już 5 lat w plecy w porównaniu do moich rówieśników:( ogólnie wszyscy znajomi się już obronili, a ja dopiero pójdę na pierwszy rok:(

na zaoczne zawsze jest czas na dzienne już nie

lepiej teraz niz po 40stce, a sa i tacy. Na dziennych to moze masz samych rowiesnikow, ale na zaocznych beda w najrozniejszym wieku. Ja mialam i 50tki i 40stki i 20 letnie kolezanki. Pomieszanie roznych wiekow, ale to co:)

rany, skąd się biorą takie kompleksy???? studiuj co chcesz i kiedy chcesz, sama kończyłam zaoczne w wieku 32 lat, na studiach było sporo ludzi młodszych ale i sporo starszych ode mnie, nikt tam nie zwraca uwagi na czyjś wiek, ogarnij się jeszcze bardziej i studiuj

nigdy nie jest za późno

kopnij w dupe te studia do nieczego to skurwielstwo tylko strata czasu i fosry http://www.youtube.com/watch?v=JmTpdzXhXB4

dzięki za wypowiedzi:) po prostu mam mega kompleksy z tego powodu, że w wieku 25 lat będę dopiero zaczynać studia. czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?

idź na studia, bo dziś masz dobrą pracę w banku a za kilka miesięcy/lat mogą cie wywalić (tak, jak każdego z nas) i zostaniesz z niczym

ja tak miałam, pierwszy kierunek rzuciłam, potem nie wiedziałam sama co studiować, podobnie jak ty zaczęłam pracę w instytucji finansowej i już wiedziałam co chcę studiować, poszłam na zaoczne w wieku 25 lat, skończyłam, mam magistra, nigdy nie czułam, że jestem w nieodpowiednim miejscu czy czasie, te studia są dla ludzi, miałam wiele młodszych i starszych koleżanek, nie ma się czego bać

wiem wiem, ja się pracą w banku nie sugeruję, właśnie o to chodzi teraz tą pracę dostałam, za parę lat mnie wykopią a ja nie znajdę już tak łatwo pracy bez wykształcenia, drugi raz może mi się nie przyfarcić. Głównie chodzi mi o to, że czuję się strasznie do tyłu teraz w porównaniu do innych. I chciałam się dowiedzieć, czy ktoś może też tak późno zaczynał studia i dał radę.

jak będziesz zwlekać to strachy będą większe, 25 lat to jeszcze młody wiek, ja miałam kolegów nawet 45 letnich, którzy nie mieli żadnych kompleksów:) studia to dziś standard, nigdy nie awansujesz bez magistra, zacznij a zobaczysz, że szybko pójdzie...poza tym nowe znajomości, nowe środowisko też jest odmianą, oczywiście to też poświęcenie, zjazdy co 2 tydzień i nowe obowiązki ale tego chyba jestes swiadoma

carramba a jakie studia zaczęłaś?:)

jestem świadoma, nie mam jeszcze dzieci, rodziny więc myślę, że dam radę, mieszkam z chłopakiem, który na pewno mi pomoże, ale właśnie potrzebowałam wsparcia, że nie jestem jedyna w takiej sytuacji:)

weź kobieto, aż mi niedobrze jak cię czytam:( twoje lęki są tak absurdalne, że ja się w ogóle dziwię jak ty z domu nie boisz się wychodzić

rzuciłam historię po 1 roku, potem zrobiłam licencjat z resocjalizacji a potem magistra z zarządzania (pracuję jako kierownik w instytucji finansowej)

zrobisz sobie licencjat najpierw a potem zobaczysz, czy będziesz chciała kontynuować naukę. Na zaocznych są ludzie w różnym wieku, zawsze parę osób po 40sce, mnóstwo ok. 30stki, także uwierz, że twoje lęki są co najmniej wyolbrzymione.

Na naukę nigdy nie jest za późno!

boję się, bo słyszałam, że jak się jest w moim wieku to trzeba laskę przynajmniej zrobić za dobrą ocenę, a ja mam chłopaka i jestem mu wierna

Ja wlasnie w wieku 26 lat planuje zaczac studia zaoncze na WSB, przejrzalem ich oferte jest ciekawa, w rankingach prezentuja sie bardzo dobrze, na czolowych miejsach, zobaczymy jak to wyjdzie w pratyce

Ja za rok zamierzam isc na studia zaoczne (bede mial 24 l.) i absolutnie nie uważam, żeby to było za późno. Jeszcze wszystko przed nami.

w wieku 45 lat zaczynają :)

Ja dostalam sie na studia w wieku 28 lat. :) Nigdy nie jest za pozno na nauke. Moja ciocia zaczyna studia po tym jak przeszla na wczesna emeryture aby jakos wypelnic sobie czas i zawrzec nowe znajomosci.

ja tez mam koło 30stki ;-) i WRESZCIE mogę pojśc na studia, mam kompleksy z tego powodu, pracuje mam odchowae dzieci ale nie czuje sie do konca spełniona TYLKO z maturą, bo i łatwiej mi podjac decyzje o kierunku studiów bo bedzie pasował do mojej pracy :) a za 3 lata jak zdobede licencjat zostanę szefową mojego działu a co ;-)