kak odsunac faceta i zrobic mu urlop od siebie?

no wlasnie bo musze mu pokazac,ze nie mam czasu dla niego ale nie wiem jak sie zachowywac?jak wychodze to cos mowic?jak dzwoni,o ktorej prace koncze i bede w domu to jak przeciagnac,zeby konkretnie nie odpowiadac?

kak srak

Tylko rodzi się pytanie, po cholerę chcesz go odsuwać od siebie? :D

wyslij mu sms zeby sie odpierdolil i surwynyn pojdzie http://www.youtube.com/watch?v=JmTpdzXhXB4

jak potrzebujesz chiwli spokojui to wyjedz gdzies z kolezanka

bo musi zrozumiec jak to jest ciagle kogos olewac:Oumawiac sie nie nie dotrzymywac slowa:Omusi wiedziec,ze ja mam jakies plany i nie odwolalm spotkania z kolezanka jak on zadzwoni z godzine wczesniej i zaproponuje wypad nad morze i jeszcze skwituje -widocznie ty nie chcesz spedzac ze mna czasu:O razem mieszkamy

i zeby to bylo jednorazowe ale w ostatnim czasie to sie powtarza jak ja sie pofosze to on ma kilka godzin dla mnie wolnego,ja ucieszona jak dziecko a od jutra to samo:O

Wystaw mu wyrko na klatke

luska tez myslalam o wyjezdzie ale na razie nie moge wziac wolnego-pracuje codziennie

halo

Nie rozumiem. Weź mu p prostu powiedz to co tutaj napisałaś, a nie baw się w teatrzyki.

ale nie rozumiesz,ze mowienie niewiele daje on mnie odsuwa,nie ma czasu bo caly dzien hobby rano np pytam o ktorej bedzie wolny bo ma prace nie w okreslonych godzinach,a on jak skonczysz to daj znac,ja od razu zaznaczam,ze o 17nastej,streszczam sie w pracy,dzwoniejuz przed a on,ze bedzie o 21wszej bo cos musi zrobic:O i tak w kolko jak ja sie nafosze to on lata za mna i mnie jeszcze bardziej wkurza teraz chce inaczej.Niech wie,ze ja mam tez kolezanki,znajomych i mam z kim czas spedzac bo wyczekiwanie i dostosowywanie do niego kosztuje mniue za duzo nerwow

poprostu go wystaw tak samo jak on ciebie:)

o widze,ze magda wie w czym problem tzn umowic sie z nim i odwolac wczesniej czy w ogole niech czeka w domu a ja po pracy sobie gdzies smigne na faceta trzeba podzialac inaczej jak slowa nie trafiaja

miałam tak samo jak ty, poprostu z facetami trzeba robić tak samo jak oni z nami postępują:) zadzwoni do Ciebie by sie spotkać, nie mam czasu bo ide w koleżankami na zakupy, na spacer, na lody itd z nimi trzeba tak samo postępować, tez im pokazać ze się nie jest na każde ich zawołanie kiedy tylko chcą....

których ja poznaję odpierdalają takie szopki :D jak miło wiedzieć :P nad jednym się zastanawiam autorko - jakim cudem doszłaś do etapu zamieszkania z tak irytującym pajacem? ja ich nie mogę tolerować dłużej niż przez miesiąc :P

oon nie jest pajacem;)a mieszkam z nim juz 10lat:P wczesniej byl bardzie slowny,pozniej przestal dotrzymywac obietnicy ale mi jakis czas to nie przeszkadzalo a teraz to sie po prostu gotuje on twierdzi,ze ja za bardzo biore slowa do siebie:D ze jak np mowi,zeby sie odezwala jak skoncze prace to nie znczy nic zobowiazujacego z jego strony:D no nic musze sprobowac metody urlopowej i znikania na caly wolny czas,wieczor,do poznych godzin nocnych tydzien mysle,ze starczy

lolka32 masz zagrywki jak niedojrzała smarkula :) zamiast robić mu na złość spróbuj poważnie porozmawiać

dobre ale ja rozmawialam z nim iles tam razy na ten temat:)jak widac pomaga do nastepnego razu wiec moze nalezy sprobowac innej metody

widocznie nie jesteście dla siebie stworzeni. po co się męczyć w takim związku?

moze da sie to jeszcze naprawic a jak nie to zakonczymy ten zwiazek nie mam zamiaru przekreslac w ciagu kilku dni tego co budowalismy kilkanascie lat Ludzie wam to tak latwo wszystko przychodzi:O innych wad nie ma oprocz wlasnie tej ,ktora sie nasilila ostatnio wiec nie postawie wszystko na ostrzu noza:D masz niby te 23 lata ale chyba nie bylas w powaznym zwiazku:O

Tak,tak autorko zaraz zlecą się te ciotki dobre rady i będą ci wmawiały,że nie ma sensu się męczyc w takim związku.Potrafią ocenić czyjeś życie na podstawie jednego posta i wiedzą,że na pewno jesteś nieszczęsliwa Fajne masz podejscie do tematu.Życzę powodzenia w działaniu

skoro to jedyny z nim problem , to nie wymyślaj, tylko się dostosuj ....jak na kobietę przystało...

zerwij :-D Boze co za rady :-D Wiesz co, mnie na poczatku tez wkurzało taka niesłownosc mojego, ale wyluzowałam juz i nie robi to na mnie wrażenia. Jak mówi, zę zadzwoni wtedy i wtedy to ja wiem, ze zadzwoni o każdej możliwej porze ale na pewno nie wtedy, kiedy powiedział, ze zadzwoni :-D to też jest metoda i znak dla mnie, ze mogę planować coś dla siebie akurat wtedy kiedy on "miał"zadzwonić ;-) Kiedyś się wkurzałam, ale teraz mam do tego dystans i raczej nie chce mi się odgrywać na nim za to

nie zamierzam z nim sie rozchodzic ale nie zaszkodzi jak troche potraktuje jego podobne;)