Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez sensu dla mnieee

przysięga w kosciele katolickim jest bez sensu!

Polecane posty

Gość bez sensu dla mnieee

jak mozna przysiegac komus milosc do konca zycia skoro nie wiemy czy za 10 lat nie przestaniemy tej osoby kochac? milosc to uczucie do ktorego sie zmusic nie da, albo jest albo z czasem wygasa przysiega totalnie bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmk
przecież ślub kościelny nie jest obowiązkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gga
jeżeli dla Ciebie jest bez sensu to nikt Cię nie zmusza żebyś przysięgała. Ale jakby tak czepiać się słówek, to wcale nie przysięgasz miłości do końca życia. "Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci". Czyli zostajesz przy tej osobie nawet jak miłość wygaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otóż to...
owszem, jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
i mylisz ją z zauroczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu dla mnieee
nie, nie myle mozesz z kims byc 10 lat i go kochac a po czasie uczucie wygasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
wygasa zauroczenie. powtarzam ci, że miłość to decyzja. trudno mówić o WYGAŚNIĘCIU decyzji, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
przysięga w kk to nic innego jak stwierdzenie, że podejmuję DECYZJĘ o miłości do x i zrobię wszystko, żeby jej nie zmienić. W tym kontekście nic tu nie jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
zrobię wszystko, żeby jej nie zmienić takich slow a przysiedze w KK nie ma jest ale w USC:P a decyzje mozna zmienic zawsze poza tym w chwili zawierania malzenstwa nie ejstes w stanie stwierdzic czy to milosc czy zauroczenie wg Twojej teorii to wychodzi z czasem.. chociaz ja osobiscie uwazam ze mozna kochac wiele razy i wcale nie jest tak ze jak milosc wygasa tzn ze to nie byla milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otóż to...
miłość nie jest racjonalna (nie mamy wpływu na to kogo pokochamy, nie mozemy tego zaplanować)a świadome podjęcie decyzji jest racjonalne, więc jedno przeczy drugiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
Rozumiem twoje rozumowanie, ale staram sie tez zrozumiec o co w tej przysiedze chodzi. Chodzi o to ze nie mozemy "wziasc" sobie druga osobe tylko wtedy gdy jej potrzebujemy (czyt. kochamy), mamy ja wziasc takze na zle, kiedy nie ma juz sily, kiedy wolelibysmy zmienic ja na inna, kiedy trzeba wybaczyc. Jest w tym jakas madrosc: ze mamy kochac druga osobe nawet wbrew sobie, bo czlowiek ma wielka wartosc, nie mozna go odstawic kiedy nam wygodnie. Bardzo czesto myli sie milosc z pozadaniem, podczas gdy malzenstwo to nie "motylki", to przede wszystkim misja, poswiecenie, odpowiedzialnosc i wiernosc przysiedze skladanej Bogu. Ja osobiscie bardzo sie tej przysiegi boje, ale z drugiej strony bardzo jej potrzebuje, bo maz dla mnie to tylko ten ktoremu przed Bogiem przysiegalam. Co Bog zlaczyl, niech czlowiek nie rozdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
a świadome podjęcie decyzji jest racjonalne, więc jedno przeczy drugiemu Nie. zanim trafisz przed ołtarz masz juz ( a przynajmniej takie jest założenie, że ludzie pobierają się z miłości) element jak to ujmujesz nieracjonalny. Na to nakładasz racjonalną decyzję... to ci pozwoli ( a przynajmniej powinno) np. przeciwstawić sie nowym motylkom w brzuchu jakie pojawia się za lat 20 w stosunku do kogoś trzeciego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i właśnie dlatego
jest tyle rozwodów. Ludzie mylą seks z niłością. Skoro zakładasz, że za kilka lat znów się "zakochasz" - to znaczy że teraz nie kochasz w ogóle, jesteś zauroczona tylko. Skoro uważasz, że nie możesz podjąć takiej decyzji na całe życie, to lepiej żebyś i dzieci nie rodziła. Bo jeśli bachor też ci się znudzi to co zrobisz? Odeślesz do brzucha? Zabijesz? Porzucisz na ulicy? Durme osoby uważają że ślub to cyrk, a przysięga małżeńska to zabawa w głuch telefon. Lepiej dla takich, żeby nigdy się z nikim nie wiązali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
tak jak innego pokochasz to bedziesz miala gdzies ta przysiege milosc to uczucie na ktore wplywu nie masz i nie ejstes w stanie sie zmusic do kochania kogos kogo juz nie kochasz to sa brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
Skoro zakładasz, że za kilka lat znów się "zakochasz" nie, nie zakladasz tego w dniu slubu ale tez nie mozesz dac 100% pewnosci ze tak nie bedzie bo skad mozesz wiedziec? nie masz wplywu na to czy kogos pokochasz czy nie to uczucie niezalezne od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
ps. a milosc do mezczyzny a do dziecka to dwie rozne sprawy milosc matki jest bezinteresowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
tonik na stoliczku tak jak innego pokochasz to bedziesz miala gdzies ta przysiege milosc to uczucie na ktore wplywu nie masz i nie ejstes w stanie sie zmusic do kochania kogos kogo juz nie kochasz to sa brednie Miłośc TO DECYZJA i jeśli jej nie podejmiesz TO NIE POKOCHASZ INNEGO! tylko zerwiesz kontakt świadoma zagrożenia. Zawsze w życiu idziesz po najmniejszej linii oporu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
ile wy macie lat dziewczyny? chyba bardzo mlode jestescie i wierzycie w bajki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
milosc matki jest bezinteresowna Do czasu. Jak ci trzydziestolatek-nierób siedzi na karku i chla to nieco inaczej pojmujesz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i właśnie dlatego
Chcesz sie bawić ludźmi? Dziś komuś dajesz słowo, OBOJE podejmujecie decyzję o ślubie. A za parę lat TY SAMA podejmujesz decyzję że już ci się nudzi. Wyrzucasz człowieka na śmietnik bo się niby w kimś imnnym "zakochałaś"? Ty się chcesz nazywać człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
zerwiesz kontakt jak pokochasz? a jestes w stanie porzucic meza ktorego kochasz? nie....i tak samo bedzie jesli pokochasz innego nie zmusisz sie do tego bo to niemozliwe....bedziesz tkwic w zwiazku z osoba ktorej nie kochasz/ bredzisz dziewczyno.... i mozesz brac slub w KK ale to nie znaczy ze bedziesz kochac tylko tego jedynego...bo na to wplywu nie masz..nie masz wplywu na uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
ile wy macie lat dziewczyny? chyba bardzo mlode jestescie i wierzycie w bajki Ja jestem po 40 :P. I nie wierzę w bajki tylko w miłość, która jest dal mnie czymś zupełnie innym niz dla ciebie. To wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonik na stoliczku
miłość to decyzja jestes matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i właśnie dlatego
ten trzydziestolatek nierób zawsze chlał ???? czy przy tobie zaczął? jeśli zawsze, to co go chciałaś za męża? jeśli przy tobie, to co się z tobą stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
a jestes w stanie porzucic meza ktorego kochasz? nie....i tak samo bedzie jesli pokochasz innego nie zmusisz sie do tego bo to niemozliwe....bedziesz tkwic w zwiazku z osoba ktorej nie kochasz/ bredzisz dziewczyno.... Trochę szacunku koleżanko. To o czym piszę wynika z doswiadczeń EMPIRYCZNYCH :P. Na motylki pojawiające sie po 10 latach małżeństwa wpływu nie masz. Na to CO Z NIMI ZROBISZ masz wielki wpływ. I jeśli chcesz - przekłujesz to doswiadczenie na kolejny poziom bliskości w małżeństwie. Kluczowe jest tu JEŚLI CHCESZ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i właśnie dlatego
i właśnie mylicie seks z miłością. Człowiek podejmuje decyzję czy kogoś kocha czy daje upust swoim rządzom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to decyzja
a kiedy sie zakochasz w innym to nie bedziesz w stanie tego uczucia odtracic Tak? A próbowałaś? Skąd takie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×