Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...zagubiona...

być razem ... czy osobno???

Polecane posty

Gość ...zagubiona...

Witam, Potrzebuję rady i zdroworozsądkowego podejścia bo ja już tego nie potrafię :/ Powiem tak ... zostałam zdradzona przez mojego faceta w bardzo perfidny sposób i mimo upływu czasu nie potrafię normalnie funkcjonować - my nie potrafimy. Było tak ... chodziliśmy ze sobą baardzo długo bo blisko 16 lat zanim się pobraliśmy, ślub był wynikiem ciąży (zresztą zawsze tak chciałam). I w ten dla nas podobno najpiękniejszy okres życia, który miał tylko przypieczętować naszą miłość zdarzyło się to ... :/ Staraliśmy się o dziecko i w listopadzie zaszłam w ciąże natomiast on w styczniu mnie zdradził z dziewczyną o 10 lat młodszą od niego z dzieckiem 5 letnim - czyli miała pewnie z 15/16 lat jak zaszła w ciąże - co daje do myślenia. Ja dała bym sobie rękę obciąć za niego bo wiem jak mnie kocha i co zrobił dla mnie/nas abyśmy mogli żyć szczęśliwie, nie wspominając jaki zazdrośnik i pleciuga z niego (wszystko wypepla) i muszę dodać jest naprawdę dobrym człowiekiem. A tu niespodzianka!!! Poznałam prawdę dopiero 1,5 mies. po ślubie jak przypadkiem wzięłam jego komórę. Boshee co on wyprawiał jak płakał, błagał nawet skomlał żeby być z nami. Kocham go i powiedziałam, że postaram się wybaczyć ale to mnie przerosło byłam okropna i popychałam go do mniej - wiem. Ale w takiej chwili gdy wszystkie wspólne chwilę przelatują mi przed oczami i później myśli ... jak, gdzie, kiedy czyż za bardzo ufałam??? Także miał nowa kartę do telef. i telefon od niej aby mogli pisać czułam to, że tak jest i w dniu porodu pokłóciliśmy się bo ja czułam, że on z nią utrzymuje kontakt, a wciskał mi głupoty, pojechałam na cały dzień - musiał bo wariowałam uwolnić się od tych myśli. A on zapewniał, że udowodni mi jak mnie kocha będąc cały czas sam ... także ok 20 tej wróciłam do domu, jego nie było, dostałam bóle więc sama poszłam na porodówkę i pewnie gdyby nie mama nie było by go przy mnie gdy rodziłam. Wyrzuciłam go z domu - nie było go przez parę dni. W tym czasie teściowe pokazali mi gdzie mnie i dziecko mają w głębokim poważaniu ... A on był tak zmanipulowany, że nie chciało mi się nic :( ale zrobił wiele, żeby wrócić do nas i być mężem i ojcem. Niestety ja już tego wszystkiego nie doceniam co robi jak się stara - ja widzę tylko jedno ... dlatego też nie potrafimy ze sobą rozmawiać bo kończy się to na jednym - oczernianiu go i zazwyczaj milczymy później czasem i tydzień. A jak to facet on nic nie pamięta nie było to nic ważnego i takie tam, a mnie cholera bierze. Mimo upływu czasu bo wnet 2 lata minie - nie potrafimy stworzyć czy tez odbudować naszego związku - ja nie potrafię ... Nie śpimy wtuleni do siebie tak jak przed tym wszystkim, nie potrafię odwzajemniać jego czułości - wiem że jest z tego powodu strasznie smutny i zły na siebie ale ja chyba już nic nie czuje ... Wiem, że jak będzie dalej tak między nami to on kogoś sobie znajdzie - chciała bym potrafić ale nie potrafię. Kocham i nienawidzę. ehhh Nie wiem czy jest sens bycia razem bo męczymy się wzajemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuyuyuiiiio
to kara za sypianie ze soba bez slubu, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjj
dobrze cie rozumiem, my-idealistki życiowe, a tu taki zawód! próbowałam przez 2 lata, to było silniejsze ode mnie, ciągle mu to wypominałam, bo ciągle mi się to przypominało, odeszłam od niego, i dobrze, może nie jestem mega-szczesliwa, ale nie ma we mnie tej GORYCZY co wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HKHGGHJJJ
JAK ON MA NA IMIE ANDRZEJ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala niedojrzala
no moj tez podobny numer wywinal i ma na imie andrzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsfds
tak qrwa... to wszyscy są andrzejami... to są huje.. hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×