Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciężarówkaaaaaaaaaaaaaaaaa

1 dziecko rodziłyście w terminie, przed czy po?

Polecane posty

Urodziłam 9 dni po terminie naturalnie bez znieczulenia i nie miałam wywoływanego terminu. Mojej córeczce sie nie spieszyło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy bylyscie jakos
bardziej aktywne tuz przed porodem? np. sprzatalyscie duzo itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam dwa terminy swój wg miesiączki i drugi od lekarza na podstawie usg, który powiedział że coś mi się musiało pomylić z tą miesiączką i dziecko przyjdzie na świat tydzień wcześniej. no i urodziłam w tym terminie wg miesiączki (cesarka nie zawsze jest umawiana wcześniej, miałam cesarkę o której zdecydowano w ostatniej chwili)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbaciana mama
autorko,nie zbieraj tu informacji na temat ile rodzilo przed terminem ile po.bo sie niepotrzebnie nakrecasz. To indywidualna sprawa kazdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarówkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jaba daba du tak, wiem, że czasem o cc lekarz decyduje w trakcie porodu nawet, chodziło mi o planowane cc. herbaciana mama - skąd pomysł, że się nakręcam? po prostu pytam... z czystej, wrodzonej ciekawości ;) mam 100% świadomość, że to ile kobiet rodziło przed a ile po terminie nie ma najmniejszego wpływu na to kiedy ja urodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbaciana mama
ten pomysl stad,bo sama bylam w ciazy i wiem jak opinie innych potrafia zadzialac na psychike. ale skoro tylko pytasz i sie nie nakrecasz,to fajnie:) i dodam w takim razie-urodzilam przed terminem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama gdzieś tam daleko....
miałam termin na 12 czerwiec a urodziłam 11 czerwca poród wywoływany wody odeszły 8 czerwca brak akcji porodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gollumina
Zgadzam sie z herbaciana - nawet jesli myslisz, ze sie nie nakrecasz, to sie nakrecasz. Opusc to forum i o prostu sie rozluznij, dziecko sie urodzi wtedy, co sie ma urodzic. Moze w terminie, moze przed, a moze po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jakim cuem ale wóch lekarzy źle mi wyliczyło termin ;/ a i tak urodziłam tego dnia ktorego kończyło się 40 tygodni ;D specjalnie aktywna nie byłam w ciązy ale praktycznie przez całą ciaze codziennie się z mezem kochaliśmy :D dzień prze terminem zaczelam rano mieć bezbolesne skurcze co 5-6min,po południu już bolesne,na wieczór do szpitala, przyjeli na oddział,rano lewatywa,później kroplówka z oksytocyną,przebicie pęcherza płodowego a to wszystko po to żebym urodziła naturalnie chociaż tp pierwsze dziecko,od początku wychodziło starsze wg usg i dzień przed terminem wg usg ważyło ponad 4kg. W sumie od tego jak zaczely się bolesne skurcze to minelo ponad 16h i zdecydowali o cc bo rozwarcie ruszyło się przez ten czas aż o 2 cm.....czyli z 3 na niecałe 6 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
porod mialam wywolywany 8dni po terminie. urodzilam 9dni po terminie po drugiej kroplowce. rodzilam 25h:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rodzilam w
34 tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urodizłam 14 dni przed terminem, zaczeły mi się sączyć wody jednak nie miałam skurczy więc podłczyli mnie pod oksytocyne. W sumie poród trwał 12 godzin licząc od odejscia wód a 5 godzin od podłączenia pod kroplówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupawołowa
Nie jest regułą,że pierwszy poród trwa długo. Mnie lekkie bóle (jak przy menstruacji) złapały już na sali porodowej, po pierwszej, nocą. Nawet nie były specjalnie dokuczliwe, bo czytałam książkę...:) Właściwie na jakieś 10 minut przed, stały się bardziej upierdliwe... Położna zadzwoniła po lekarza (poród pośladkowy) i poszło ekspresowo :) Dziwna sprawa: nie czułam bóli partych. Powiedziałam położnej, by mi po prostu powiedziała, kiedy przeć ,bo nic nie czułam. :) Tak, że poszło i szybko, i bezboleśnie. Za to potem d**a bolała cały tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nana 100
dwa tygodnie przed terminem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień po terminie. Na badaniach wód płodowych lekarz mi chyba naruszył i kran puścił :D od momentu odejścia wód płodowych do końca wszystko razem trwało 2.5 godziny a urodziłam synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×