Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lennna31lllat

problem z RODZINĄ i MĘŻEM... kto ma rację?

Polecane posty

Gość lennna31lllat

Moi rodzice dużo poświęcili na wykształcenie mnie i mojej siostry. Nie dostałam się na dzienne prawo, poszłam na wieczorowe, załatwili mi aplikacje. Teraz gdy mam już własną rodzinę- tzn. męża, moi rodzice oczekują że będę pomagać mojemu bratu. Sami nie są już w stanie opłacić wszystkich kosztów związanych z jego studiami. On również nie dostał się na dzienne studia i idzie na wieczorową stomatologie. Natomiast mój mąż uważa, że rodzice nie powinni od mnie tego wymagać. Myślałam ze pójdzie do Wrocławia gdzie mieszkam a on wybiera się do warszawy. Moi rodzice jako najmłodszemu niczego mu nie bronią ale ja obawiam się reakcji męża. Tato natomiast twierdzi, że skoro mój mąż dobrze zarabia to kilka tys. Nie będzie dla niego problemem. Chce pomóc bratu ale bez przesady. Mam się dzielić z rodzicami kosztami za studia mojego brata???...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakas dziwna ta twoja rodzina..normalnie pomaga sie bo sie chce komus zrobic dobrze..bo sie go kocha a nie zeby wystawic mu rachynek za pare lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znam rodziny, gdzie pomagają rodzeństwu finansowo, bo niestety studia drogie i uwierz brat doceniłby pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Pomóc, ale w granicach rozsądku! DOŁOŻYĆ do utrzymania młodego człowieka, ale nie utrzymywać (jeszcze takiego, co to ma "fanaberie". We Wrocławiu pewnie byłoby taniej, ale może lepiej, bo by ci się wmeldował do chaty i wtedy przeszedł całkowicie na wikt i opierunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jorg
Oczywiście że nie Ty masz ponosić koszty wykształcenia brata, rodzice mogli to Ci pomogli na studiach , jesteś ich córką i mieli możliwość Ci pomóc, natomiast takiej możliwości teraz nie mają i brat powinien znależć sobie pracę i studiowac wielu młodych ludzi studiuje i pracuje. Nikt nie ma prawa , czy to rodzice czy brat wymagać od Ciebie czy Twojego męża finansowania studiów Twojego brata. Nawet Twój brat czułby się niekomfortowo gdyby szwagier miał finansować mu studia. Tym bardziej że nie zarabiasz na tyle dużo aby brać na siebie to zobowiązanie. Masz rodzinę, męża, dziecko i o nich musisz przedewszystkim dbać. Tak jak rodzice mieli zobowiązania wobec Ciebie i brata tak Ty masz zobowiązania wobec męża i dziecka. Najlepsze byłoby to jak będąc na studiach Twój brat balowałby za pieniądze szwagra. Wybacz , ale jak rodzice tak bardzo dbają o najmłodszego synka to niech go pogonią do pracy , bo inaczej wychodują trutnia o pasożyta. Powodzenia autorko i nie daj się wykorzystać braciszkowi, chłopcom którzy chcą pracować , łatwiej o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennna31lllat
studia jak się nie mylę kosztują 8 tys. za półrocze, za rok jest 16 tys., w tym co kolejny rok stawka sie podwyższa... ale ok jak się chce uczyć. dodatkowo nie idzie do akademika tylko mieszkanie i to tak aby był sam w pokoju, bo musi się uczyć. liczę za miesiąc do 500 zł, pieniądze jakieś musi mieć, nie wiem może z 400/500 same jego utrzymanie za rok będzie nas kosztować z 10 tys. więc w sumie ok. 26tys za rok. wiem że skoro powiedział rodzicom że idzie na stomatologie to tak będzie, sama sądzę że robi bardzo dobrze wybierając się na ten kierunek ale mógłby patrzeć się na koszta i iść do Wrocławia bądź Krakowa - SKĄD POCHODZIMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ty, siostra i rodzice
uważam że ty i siostra powinnyście dorzucić się do tych studiów. oczywiście w granicach rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennna31lllat
ja nie mam dzieci, tylko męza- może dlatego sądzą ze będę bratu bezgranicznie pomagać. mój mąż dobrze zarabia, ale ja dopiero skończyłam aplikacje i zarobków aż takich wysokich nie mam. wiec za studia tak naprawdę płaciłby mój mąż, może stać go na to- ale on nie ma tego obowiązku, ja się głupio czuje. przecież on teraz tak naprawdę pracuje tez na mnie. Oni myślą ze skoro już jestem po aplikacjach to od razu zarabiam niewiadomo ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ty, siostra i rodzice
ale mógłby patrzeć się na koszta i iść do Wrocławia bądź Krakowa - SKĄD POCHODZIMY powiedz mu to. pokój w wawie to nie 500 tylko 1000 miesięcznie. możesz dać warunek - dokładasz się do studiów pod warunkiem że będzie to kraków lub wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w warszawie nie utrzyma
się za te pieniądze, koszta będą dużo większe niż myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ty, siostra i rodzice
no i ja zaczęłabym rozmowę na ten temat od słów: zarabiam x zł, z czego na studia mogę przeznaczyć kwotę y, bo z czegoś żyć muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennna31lllat
czyli koszt moze wyniesc nawet 30tys/ PIĘKNIE/ moja siostra pomaga naszej młodszej siostrzetyle że ona studiuje budownictwo i to dziennie więc ma inne koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś ty, siostra i rodzice
nie wiem ile zarabiasz, ale jestem przeciwnikiem studiów za 30 tys finansowanych w taki sposób,,,może częściowo kredyt studencki? Powtórne podejście na dzienne za rok - a teraz praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennna31lllat
praca odpada, na studia iśc musi. ok chce iśc na stomatologie to pójdzie, ale powiem że albo wrocław albo kraków inaczej nie płace, chyba że kredyt studencki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×