Pierwsza miłość - czy jeszcze pamiętacie?

Witam Czy jeszcze ktoś pamięta swoją pierwszą miłość? Co takiego w tej osobie się wam spodobało, czym ujeła was, i czy jeszcze ją pamiętacie - wygląd, coś co robiła, jaka była?? Jeśli o mnie chodzi miała na imię Ola - szatnka nie zbyt wysoka, karnacja ciemna. Co o niej pamiętam - oczy, jak się uśmiechała, miała kolczyk w wardze. Sympatia po dziś dzień pozostała a poznałem ją 11 lat temu

do konca zycia bede pamietac pierwsza milosc, najsilniejsze uczucie.

oczywiście ze pamietam ... to była suczka,szczeniak ok 20cm szara maść i tak fajnie szczekała :D echhh musiałem ją oddać bo mama sie nie zgodziła na psa w domu miałem wtedy 5 lat :O

moj pierwszy mial na imie Mateusz.. bylo to 6 lat temu...duzo dziewczyn sie w nim kochalo, a on wybral mnie (wtedy wygladalam dosc skromnie ;) ) gral w druzynie piłkarskeij, chodzilam na jego mecze.. no ale naszego rozstania niesttey nie wspominam milo... ale bylo minelo .. :)

pierwsza miłosc?! człowieku o czym mówisz. Miłość jest tylko jedna! reszta to zauroczenia , chemia itp. MOja pierwsza MIŁOSC i zarazem ostatnia...bede pamietac do końca życia...

"Pierwsza miłość" - to wiadomo tylko wyrażenie, bo każda pierwsza miłość (jak nam się z reguły we wczesnym wieku wydaje) to zauroczenie, choć musisz przyznać bardzo silne które pozostaje nam gdzieś w myślach, a celem tematu jest przypomnnienie sobie tego No ale nie zgodzę się by miłość była tylko jedna, pewno niektórzy przerzywają już może 2 czy trzecią, niewiliczając pewno niezliczonych zauroczeń. A co do tej miłości to gratuluje że była to pierwsza i za razem ostatnia, szkoda że coś musiało się z nią stać skoro nick taki a nie inny - przykro mi.

jasne, codziennie o nim mysle od prawie siedmiu lat, odka nie jestesmy razem pierwsza i edyna, potem nigy nie przezylam czegos takiego i nie przezyje niczego rownie mocnego (bo sie nie da) czym mnie ujal? byl moja druga polowa (?)

mój nauczyciel ja miałam 13 lat, on 28 :O :(

Taak. Pierwsza miłość.. dopiero jak go straciłam to uświadomiłam sobie jak bardzo go kocham..:( 3,5 roku byliśmy ze sobą.. zerwaliśmy w styczniu... Żałuje..

Było to wtedy, kiedy tato kupił mi pierwszą profesjonalną piłkę nożną. Miałem pewnie około sześciu lat. Od początku zafascynowało mnie podbijanie jej jak największą ilość razy. Z początku była to miłość nieodwzajemniona, udawało się ją podbić zaledwie 2, 3 razy, co wzbudzało moją wściekłość. Jednak z czasem zdobyłem jej coraz większe zaufanie. Podbijałem ją 10, 20 razy, aż doszedłem do momentu, w którym jedynie moja kondycja była przeszkodą, żeby podbić ją więcej niż kilkaset razy. Miłość została odwzajemniona.

Jasne , że pamiętam , miał na imię Wojtek i zostawił mi w pamiętniku wierszyk , który pamiętam do dziś " Ja Cię kocham ale troszkę jak kogucik swą kokoszkę , bo kogucik swą kokoszkę kocha zawsze tylko troszkę " ;-) Poważniejąc natomiast mam wyjątkowe szczęście , że moja pierwsza i prawdziwa miłość budzi się koło mnie codziennie rano od ponad 17 lat , nasze wspomnienia wciąż się piszą , czego i wam wszystkim życzę . :-)

Miałem nadzieje że to wywoła tylko przyjemne wspomnienia. Niestety nie zawsze to była tylko zauroczona miłość ale również związek wiec może także i te złe wspomnienia budzić :/

czasem jest miłosc ale nie jestesmy tego świadomi, myslimy bedzie kolejny ,... . "chwila która trwa może byc najlepszą z chwil" nie wymagajmy za iwele od innych takie moje przeslanie ja straciłam Moj Skarb, mam to czego chcialam - poznałam kolesia który traktuje mnie lepiej niż ten pierwszy ale nie budzi żadnych uczuc. kazda chwilę z moją miłoscią wspominam z namaszczeniem :( marzę by wrócił

moja prawdziwa miloscia byl ostatni chlopak z ktorym zerwalam w styczniu...do dzis tego zaluje i choc nie jestesmy juz 7mcy codziennie o nim mysle:-(chcialabym cofnac czas...

Marcin tak miala na imie moja pierwsza milosc.... To byly lata dzieciece poznalam go jak mialam niespelna 6 lat... Uczucie bylo tak mocne ze do kazde wakacje gdy przyjezdzalam do babci spedzalismy ze soba... bylismy nierozlaczni przez 2 miesiace bo niestety mieszkalismy od siebie ponad 600km... i tak trwalo do momentu az wyjechalam do USA mialam wtedy 19 lat.... Teraz mam corke i narzeczonego ale uczucie do niego ostatnio wrocilo kiedy moja corka sluchala piosenek i wlaczyla ta ktora byla dla mnie i dla niego bardzo wazna.... Przez jakies 6 lat nie mielismy zadnego kontaktu ale odezwal sie do mnie i jego uczucia i wspomnienia tez wrocily... ja moge powiedziec ze przeszlam w zyciu swoja pierwsza i najwazniejsza milosc ze wzajemnoscia i pamiec pozostanie na zawsze....

Tylko pamięć

pamiętam ostatnią

Kazdego dnia mysle o nim.... Tamte oczy wciaz mi sie snia, a to juz tyle lat...