życie mi sei zawaliło

ciekawe czemu usuneli temat....ciąża, utrata pracy mojej, meża, wypoeiedzenie kawalerki, przeprowadzka do rodziców, ciąza zagrozona...tak wyglada moje zycie ostatnio:/

nie tylko ty masz problemy kazdy jakies ma większe lub mniejsze ta,ei zycie wazne zeby jakos sobie radzic

tak tylko ze mi sie wszystko naraz zwlailo na glowe. kazdego dnia nowy problem:(

moze usuneli temat bo mialas brzydkie slowo w temacie?;) wiem ze ci ciezko ale niestety zycie nie jest uslane rozami. po kazdej burzy przychodzi i slonce:) maz znajdzie prace, moze rodzice zajma sie dzieckiem i ty tez cos znajdziesz? wtedy szybciej sie ustawicie

chcialabym w to wierzyc bo juz kurcze naprawde nie ogarniam

:(

ja ciaze nie umiem zajsc juz 3 lata leczenie kliniki itd

a ja bym chciala cofnac czas

Warka - zycze zeby sytuacja Wam sie poprawila jak najszybciej. w zyciu tak jest, raz z gorki, raz pod gorke. najwazniejsze to nie zalamywac sie, ciagnac to jakos do przodu i probowac zmienic swoja sytuacje. nie poddawaj sie, powoli sie wszystko ulozy, jakos przetrwacie ten trudny czas, maz znajdzie prace, dziecko sie urodzi, podrosnie, wyjdziecie na prosta. powodzenia i trzymam za Was kciuki