granice w zwiazku

Ufacie na tyle swoim partnerom, ze pozwolilibyscie jemu/jej spotkac sie z jego/jej ex? Jesli tlumaczy ze sie przyjaznia, maja od zawsze dobry kontakt.

ni chuja

nie żartuj ...

dlaczego?

też zaufałam , a przespali się kilkakrotnie ... z moją przyjaciółką , wyobrażasz sobie ? są faceci uczciwi , ale reszta to wiesz sama ...

nie ma czegoś takiego jak przyjaźń między byłymi, to są resztki dawnej miłości

nie?! co to za pytanie, i po co mialby sie z nia sppotykac?

a jesli to dziewczyna ma sie spotkac z bylym? byli ze soba 4 lata temu, zawsze utrzymywali kontakt i chca pogadac.

ja ufam tylko mojemu kocurowi jest wykastrowany:D:D

trafiamy jesli to suka to po herbacie-rozpieprzy malżeństwo gdzie ona byla przed ? teraz wpieprzac sie w czyjeś życie? wiem coś o tym gońcie takie suki !!!!!!!!!!!!!!!!!

Moj maz, od rozmow ma kolegow w pracy i poza nia, bo rozumiem ze moze miec tematy o ktorych nie chce rozmawiac ze mna, ale wyznaje zasade, ze ma kolegow i rodzine. Ja tak samo, jak chce pogadac, mam kolezanki , siostry, mase znajomych nie musze kontaktowac sie z bylym. Rozmawiamy tylko, jezeli spotkamy sie przypadkiem, przez chwile i raczej o pogodzie :)

Po co takie spotkania? Co innego w większym gronie, kiedy się nie ma na to wpływu itp ale pogaduszki sam na sam? A po jaką cholerę?

moja dziewczyna chce sie spotkac z bylym. wyjechala na wakacje do swojego miasta rodzinnego, jej znajomi sie porozjezdzali, mowi ze nie ma z kim rozmawiac, a on mieskza kilka domow dalej. Zapytala czy nie mialbym nic przeciwko gdyby sie raz z nim spotkala pogadac. Ciagle tlumaczy ze ona nic do niego nie czuje, ze sie przyjaznia. To prawda ja jestem od niej 400 km i siedze do nocy w pracy no ale po co ma sie z bylym widziec, nie podoba mi sie to;/

Tez by mi sie ten pomysł nie spodobał, uważam, ze chore są relacje z eks bo zawsze któras strona bedzie żywila cos wiecej. Powiedz jej że Ci sie ten pomysł nie podoba. Zreszta jak ona by sie czuła na Twoim miejscu, jesli jej zalezy nie bedzie chciala Cie zranic czy zrobic czegos wiedzac ze Ci sie to nie podoba.

Lepiej zapobiegać niż leczyć :P czyli lepiej zapobiec spotkaniu niż leczyyć sie ze zdrady, zazdrości itp :D

Czasem spotykam się z byłym i nie ma w tym żadnych podtekstów. Po pięciu latach wspólnego życia rozeszliśmy się bo uczucie wygasło ale przyjaźń została. Mój obecny partner zna exa i jego dziewczynę. Zaufanie to jedna z podstaw związku a jak będę chciała zdradzić to nie będzie mi do tego potrzebny były facet.

jak dla mnie spotykanie się z byłym/byłą to patologia.

Patologia? Pewnie dla Was normalne jest udawanie, że się nie zna drugiego człowieka tylko dlatego, że Wam się związek rozsypał. To dopiero jest dziecinada.

swojego byłego, nawet mamy sporadyczny kontakt albo widujemy się, bo mamy wspólne grono znajomych. ale spotkania tylko we dwójkę są dla mnie bez sensu i tyle