Jeżeli np idziecie ulicą i ktoś was zaczyna obrażać

to olewacie kretyna czy wdajecie sie w nim w klotnie ?

zalezy jaki mam humor zazwyczaj olewam ale jak potrzebuje sie wyladowac to mu jade;P lepiej tak niz na wlasnym facecie

olewamy a kto cie obrazil i czemu? masz nadwage?

nie wiem jakimi ulicami ty chodzisz, ale mi się to nie przydażyło, pewnie bym zignorowała żeby w pysk nie dostac od jakiegos idioty

sie nie spotyka, by ktos bez dania racji na ulicy zaczal cie obrazac

uwierz mi, ze sie zdarza jak trafisz na jakas pijana mende lub ludzi tego pokroju

mnie też się nigdy nie zdarzyło,kiedyś tam się przypierdolił jakis pijak ale nie obrażał

mnie nikt na ulicy nie obraża, nie wiem gdzie Ty bywasz

Ale po co jakies komentarze na temat miejsca zamieszkania lub przebywania ? Oczekuje odpowiedzi na konkretne pytanie a nie poboczne tematy

niezła maciora musi z ciebie byc skoro tak prowokujesz

Ważę 90 kg przy 160cm.... ale to nie powod zeby mnie obrazac

bez przesady:( http://papilot2.mykmyk.pl/img/660/0/17325663.jpg

odpowiedzcie glupie szmaty na temat a nie bawicie sie w domysly jak wygladam, bo wygladam bardzo dobrze chyba, ze banda idiotek po szkolkach gotowania na gazie nie umie czytac

To chyba kwestia tego, że po niektórych widać jak łatwo można ich sprowokować.

pieprzona szmato o co ci chodzi? mnie nie mozna sprowokowac kurwa, nie daje sie, jebie was

17 42 to podszyw to forum to dno i 3 metry mułu jak widać każdy kolejny obraźliwy wpis nie jest ode mnie

a jak wygląda ktoąś kogo da się sprowokować?

Co robię ... hmm zazwyczaj udaję, że nie słyszę... Raz robol obraźliwie mnie zaczepiał ... Nie wytrzymałam , spojrzałam w jego stronę i z udawanym zdziwieniem powiedziałam "o sąsiad, dzień dobry", a on uwierzył, bo poczerwieniał i odwrócił wzrok. Nie zwracaj uwagi na podszywy - to zakompleksione furiatki.