Pierdole w wracam do polski!

nie daje rady.za chuja pracy nie moge znalezc.tesknie za domem.juz nawet nie wiem czy chce znalezc cos.w pizdu,jestem slaba psychicznie.

kazdy to przezyl. probuj dalej.

probuje...ale to jest masakra.najchetniej jeszcze dzisiaj bym wrocila.

:(((((

A teraz Chwilowymail1@.tlen.pl Myk, myk...

Długo szukasz pracy? jak z językiem? Zastanów się bo niejeden miał chwile słabości, wracał do kraju i co? Żałował i znowu powracał na emigracje :/

w sumie krotko bo ponad 2 tyg.,ale tu tez chodzi o to,ze ja myslalam super nie bede tesknila.a teraz juz nie daje rady,za mezem tesknie jak głupia:(

nie mozesz znalezc pracy bo pewnie jestes nie zaradna. a masz jakies zasilki ? twoj maz pewnie juz kogos bzyka w polsce.

no na bank juz mial 567 lasek w łózku.i tak to prawda nie jestem zaradna,nie jestem samodzielna i dopiero tutaj sie o tym przekonalam

:)Każdy tak upiornie ma zagranicą, gdy mu upiorności w oczy wchodzą. Gdy upiorności nadejdzie kres, żałują, że tak późno się zdecydowali. Za 400euro? To chyba z upiorem śmieci w ogródku zbierać Chcesz? Ceń się! A teraz na dobre MYK, MYK.

Zaradna czy nie , tylko takie tumany polskie tak moga pisac.kobieta jest zmeczona , uk to nie eldorado.

świat jest duży jak nie tu to gdzie indziej, ale tylko nie do PL!! tu jest wielkie g*wno

:(

ja tez szukam pracy i bardzo cięzko...zostawilam męża w pl i pieniadze nie moga byc wazniejsze od bycia razem.

kobietki , amoze musicie zmienic strategie , pomyslec co jest za , co nie. moze teraz jest wam ciezko , a jak staniecie na nogi , to ja bede u was pomocy szukac....glowa do gory....

Monika a ty tez w uk?długo juz?:)

Czemu z wami nie są? Łatwiej jest na początku , i z mieszkaniem i z odkladanuem kasy i z tęsknota jak się ma kogoś obok.

ja w uk juz 6 lat , bylo dobrze iz zle , 2 razy chcialam wracac do polski...

stracilam pracę,pomyslalam,ze to jakas szansa.i wyjechalam sama.nie chcielismy sie podwojnie zadluzac.

jestem tu 5 miesiecy, najlepszy był chyba czas jak pojechałam na tydzien do PL.

autoeka i jak sobie tu radzisz?jestes z mezem?tak bym chciala wrocic:(

kurcze , pytanie po co zostawiacie mezow jest co najmniej nie na miejscu. a dlaczego my wyjechalismy.....????ja nie zostawilam rodziny , ale tez ktos mi moze cos zarzucic... wyjechalam , bo : -nie mialam pracy , skonczylam prawo dzienne (nie dostalam sie na aplikacje , nie mialam na to znajomosci) -chcialam czegos wiecej od zycia niz wegetacjii -bylam samotna panienka wtedy(jak bym wtedy miala faceta bardziej bym byla silna) w uk : -nikt mi nie pomogl , znalam angielskie , pracowalam od fabryki po opiekunke -poznalam fajnego goscia i wspielam sie -kazdemu zycze aby pial sie do gory (niewazne czy jestesmy samotni , czy mamy mezow , czy mamy wyksztalcenie , czy nie) wiec kuzwa nie oceniajmy innych , jak ktos ma ochote sam sie oceni

na razie chyba nie radze. nie mam meza, nie mam chlopaka i chocbym wyladowała na ksiezycu, w Tajlandii- gdziekolwiek chyba zawsze bede czuc to samo- wielka pustke. wynajmuje pokoj, pracuje 3,5 dnia w tygodniu. szukam czegos innego. nie jest latwo.

do autorki w jakiej dziedzinie szukasz pracy? i czy masz jakies marzenie , aby pracowac w konkretnym miejscu?

Własciwie to szukam kazdej pracy.Nie znam super jezyka,zebym mogla sobie wymyslac.Moge sprzatac,ukladac towar na polkach cokolwiek:)

tez to czuję-wielka pustkę:(

moim zdaniem dasz sobie rade , tylko czasami musimy w siebie uwierzyc...:-) czy to jest sprzatanie , czy praca w banku...nie ma znaczenia... bardzo czesto obca osoba nam powie dobre slowo i to juz dziala

i trzymam kciuki za ciebie

pustka przejdzie , a ty kiedys bedziesz z siebie dumna , ze sie nie dalas...

myslalam zeby znalezc prace taka zeby pomagac ludziom, ale nie wiem czy nadaje sie na care assistant. chce zrobic rowniez kurs dla nauczycieli ESOL-ale tu potrzeba mi czasu, bo perfect nie mowie. wlasnie po to przyjechałam zeby znalezc to cos. wiec szukam a czas goni bo rent zjada kase a 3.5 dnia pracy to nic :(