mój facet co dnia nie bierze kąpieli. Jak go zmienić?

Zaczne od tego, że nie mieszkamy sami. Ale nie raz przyjedzie do domu spocony po pracy (w końcu są upały) np. po popołudniowej zmianie. Albo nawet jak jest w domu i sie spoci jak świnia to wieczorem przed pójściem do łózka nie obmyje sie nawet w tej wannie słuchawka (nie mamy prysznica). Bo tak nauczyła go matka - oszczędności. Że kąpiel raz w tygodniu, taka nawet godzinna. A w pozostałe dni - ząbki, rączki, buźka, krocze i stopy. No i przyłazi mi taki spocony do wyra i chce sie kochać, a jak go zaczne całować to sama sól, że aż mnie obrzydzenie bierze i przechodzi wszelaka ochota na seks :o a potem ma pretensje... Jak mu mówie, że czemu sie cały nie obmył - to mówi, że przecie sie mył ale już sie zdąrzył spocic (w pół godziny?!) i do tego, ze przecie ja też rano nie raz jestem spocona ale on jakos się nie brzydzi, bo "przecież w miłości nie ma obrzydzenia". W dodatku zęby też rzadko mu się zdarzy umyć. Ech... :o co zrobić? :o ja też byłam takiej "oszczędnosci" wody uczona, np. moi rodzice nadal takie cos praktykuja choc maja u siebie prysznic i wanne. Ale jakos ja jak sie tak spoce to od razu lece do wanny i chociaz słuchawka i zelem pod prysznic ciało obmyje by nie śmierdzieć w łóżku. ehh...

powiedz mu ze łykasz sperme tylko na umytym członku

tez prysznica nie mamy tylko wanne ze sluchawka ale nie wyobrazam sobie,zeby poszedl spocony spac w posciel:O myjemy sie rano i wieczorem;)czasami w dzien prysznic przy tych upalach

O higiene to on dba, ale tylko w tych "podstawowych" miejscach. Jest cholernie uparty i nie chce zaczac o siebie dbać. Jak to w nim zmienić?

co mam zrobic? kocham go i nie mam zamiaru zostawic człowieka tylko z takiego powodu, ale tez mam dosc zycia ze spoconym facetem. i on nie ma problemu z nadpotliowscia, nie.

Ja się kąpie raz na tydzień i jest dobrze .

Brudasa nie da się zmienić :p Trzeba GO ZAMIENIĆ :D

To trzeba się myć codziennie, kurde myślałem że pod Boże Narodzenie, Wielkanoc i Boże Ciało. Ale numer.

zebow tez nie myje codziennie?:O mojemu to wszystko smierdzi i zaraz obwachuje skad swad wiec brak higieniy nie wchodzi w rachybe;)

no i co z tym fantem zrobic?

moze mu powiedz po prostu?

tez chodź zasrana i zaszczana niech ma :-O

ja nie potrafie przetrwac w takim "stanie", smierdzi mu cuchnie i dźga mnie mójw własny pot czy oddech po nocy lub po całym dniu (mimo ze go nie czuje). mówiłam mu to - pisałam, twierdzi, że sie mył, dupa!

TAK MIAŁO BYĆ, sorry: ja nie potrafie przetrwac w takim "stanie", smierdzi mi, cuchnie i dźga mnie mój własny pot czy oddech po nocy lub po całym dniu (mimo ze go nie czuje). mówiłam mu to - pisałam, twierdzi, że sie mył, d**a!

weź kurde szukasz kwadratowych jajec to go wystawiaj na balkon niech sie wywietrzy

przypominam sobie, ze takie wyżej opisane nawyki, wpojone przez rodziców wytepił ze mnie brat. gdy miałam 13 lat byłam u niego na wakacje (wtedy on miał 24 lata). miał u siebie prysznic, a ja i tak brałam miche i zamiast w prysznicu, myłam sie w misce. A potem on mi jechał po bani i np. kazał podnieść bluzke by sprawdzic na brzuchu czy sie myłam, sam mi mówił ze smierdze, że włosy mam tłuste. (zęby sama z siebie myłam codziennie). że mam zmienić bluzke bo przecież mam przepocona, że czemu nie używam antyperspirantów itp itd. A mi było tak wstyd! A tego moja matka nie zauważała, sama myła mi głowe raz w tygodniu, chociaż po 2 dmiach miałam tak tłustą, ze poracha. Teraz myje głowe codziennie, bo inaczej nie ogarniam. z reszta ona sama nigdy o siebie nie dbała i nie dba. Nie raz ubiera przepocone rzeczy, mimo ze mówiliśmy jej że smierdzi na kilometr. Myje się też od swieta ech... od tamtego zdarzenia mineło 10 lat a ja je pamiętam jakby zdarzyło się dwa dni temu. Tak mi było wstyd, że jak w domu zamontowali prysznic tak zaczełam się kąpać CODZIENNIE. i tak mi zostało!

Tak jak pisałam wcześniej, jak Mu o tym mówisz czy piszesz i ON nadal NIC z tym nie robi. To finito. Ty GO nie zmienisz :( Lepiej ZAMIEŃ ! No chyba, że wolisz smród potu i smak soli co noc w łóżku. A jeszcze kochać się z takim... Musisz być albo desperatką albo twardzielką ! Powodzenia

jak chce z nim na spokojnie pogadac to on sie od razu wscieka i koniec gadki. jest straszniue uparty... a jak mu mówie ze nie bede sie z nim kochac bo po prostu smierdzi, to sie na mnie obraza, odwraca i idzie spac.. przechodzi mu rano.. ehh, nie chce sie kłócic ani go urazic, ale bez jaj :o

weź jak zaśnie to mu flamastrem dorysuj wąsy i brodę :-(

To żyj i śpij z brudasem i dooopy nam już nie zatruwaj

to nie wchodz na moj topik jak mi nie chcesz doradzic :)

a tak naprawde to wieczorem podnoszę koldre i lapczywie wdycham zapach spoconego meskiego ciala lubie tez po kryjomu wachać i wylizywać jego noszone w upale majtki :-O

chore podszywy :O

Złap go za fiutka papierem toaletowym i kręć nim tak długo aż się wykąpie.

to sie zdecyduj smierdzi czy ma chore podeszwy :-(

a tak naprawde to wieczorem podnoszę koldre i lapczywie wdycham zapach spoconego meskiego ciala lubie tez po kryjomu wachać i wylizywać jego noszone w upale majtki

hehehe, logika wam zawodzi :) skoro pisze, ze mam dość takiego upoconego faceta to chyba logiczne, że nie chce wąchać zapachu potu etc..

a ze znajomych nikt mu nic nie mowi??? A w pracy???

moze sama pierz mu ubrania caly czas i plucz w duzej ilosci plynu do plukania, moze tak nie bedzie czuc i chociaz w pracy go nie beda obgadywac...

widac jestescie juz w fazie "starego dobrego malzenstwa". Uwierz mi, jak taki brudas zaczyna nagle miec kochanke, to robi sie z niego taki czyscioszek, ze szok (przynajmniej wiesz, ze cie nie zdradz:D)