Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bv nvvnvb

PROBLEM Z GRZYWKA DZIEWCZYNY HELP!

Polecane posty

Gość bv nvvnvb

Mam grzywke obciętą na równo cos a'la kleopatra, jest już taka prawie do linii górnych rzęs. chcę ja zapuścić, poniewaz mam ogromny problem- włosy strasznie mi wypadaja i odbiło się to tez niestety na tej grzywce ( jest przerzedzona strasznie). Ide do lekarza, bo żadne leczenie preapratami witaminowymi nie działa juz od ponad 4 miesiecy. Macie może jakies sposoby dziewczyny jak układac tę grzywkę przy jej zapuszczaniu?? bo niestety upięta go góry mi nie pasuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten sam problem. :p Nienawidzę swojej grzywki w chwili obecnej. Zapuszczam ją (znowu) i teraz jest na etapie ni długa ni krótka. Też nie lubię podpinać do góry a na razie na bok nie mogę spinką, bo mam za krótką :O tzn ona tez jest tak bardzo wystrzępiona i nie jest jednakowej długości tylko po skosie ścięta. Wkurwia mnie niesamowicie, bo nie mogę jej ułożyć i mi wchodzi w oczyy , w efekcie nic nie widzę. Próbuję sobie ułożyć za pomocą takiej PASTY DO STYLIZACJI WŁOSÓW. Niestety efekt jest chwilowy, bo się wyjdzie na dwór, wiatr zawieje i doopa z tego wyszła. Może podziała na Twoje włosy, bo moja grzywka żyje własnym życiem. Jeśli chodzi o wypadanie włosów to spróbuj MERZ SPECIAL - mi pomógł, ale dopiero po 3 opakowaniach. Ale naprawdę teraz jest super, bo jeszcze ponad pół roku temu włosy mi wypadały garściami i zaczęły robić mi się zakola. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ririririririi
podetnij delikatnie z jednej strony tak zeby szla schodkami i zaczesuj ja na bok , bo nic innego ci narazie nie zostalo , albo tak jak mowie albo czekac az odrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o wypadanie wlosow to ja tez leczylam sie miesiacami i nic, az w koncu trafilam do madrej pani dermatolog (poprzedni lekarze nie pomogli) i zlecila mi badania krwi - poziom prolaktyny (na czczo i 2i pomiar po proszku i godzinie) i sie okazalo, ze ten pierwszy pomiar mam ok (wczesniej tez to badalam) ale 2i jest kilkadzisiat razy za duzy (wczesniej nigdy nei robilam 2ego pomiaru). przepisala mi leki i w ciagu tygodnia wlosy przestaly wypadac i teraz sa w duzo lepszym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×