żarty szwagra;/

jak tytuł wskazuje mój szwagier to strrraszny "żartowniś". dorosły facet, mieszka z rodzicami, bez żony i dzieci. Chodzi ogólnie o to, że ja jestem zwyczajną, spokojną osobą, lubie pożartowac i pogadać o wszystkim z wszystkimi.. ale mój szwagier to prawdziwia "gwiazda" uwielbia byćw centrum, krzyczy nie mówi, żeby tylko było go słychać. Nie idzie z nim zwyczajnie porozmawiać bo wszystko przerabia w żart ( zazwyczaj bardzo niesmaczne )...fajnie, że jest wesołym facetem, ale wobec mnie czasem przegina. Ostatnio stwierdził, że jeśli mojemu facetowi będzie ze mną źle, to on "przyjdzie i zrobi z tym wszystkim porządek".. czepia się, że przytyłam, do swoich rodziców mówi po imieniu, aktor spalonego teatru... a jak mówie facetowi, że czasem mnie jego żary nie bawią tylko bolą, to twierdzi, że nie mam dystansu do siebie, i że to tylko żarty;/..

wyluzuj przecież to tylko szwagier, co cie obchodzi to co gada? wymyślaj mu jakieś cięte riposty albo udawaj, że nie słuchasz i tyle. rzeczywiście wymyśliłaś sobie problem.

jesli ty czujesz sie ztym zle, tzn ze granica jest przekroczona. na twoim miejscu unikalabym kontaktow ztym czlowiekiem. albo staraj sie rzucic mu jakas cieta riposta... jesli potrafisz.