Czym myjecie pupę noworodka ? Chusteczkami ? czy wodą ?

Witajcie NA dniach będę rodzić i zastanawiam się czym mam myć pupę mojego maleństwa ? Oczywiście kupiłam chusteczki z pampersa sesnitive ale dzisiaj pomyślałam o tym czy nie lepiej myć wodą ? jak maleństwo się zsiusia albo zrobi kupkę ?

ja myłam pupe pod kranem, a pózniej pod prysznicem jak był większy.

Po zmianie pieluchy przeciaralam chusteczkami, po kupie tez wacikami namoczonymi w wodzie, wieczorem normalna kapiel.

ja mojej małej myłam zawsze przy kazdym przewinięciu pupę wodą i mydłem,tylko jak bylismy u kogos to chusteczkami .

Waciki z wodą, potem waciki z płynną parafiną, jak w szpitalu. Zaopatrzyłam się już po porodzie dokładnie w to, co było dla noworodków w szpitalu. Na chusteczki nawilżane (przeczytaj skład, to sama chemia) przyszedł czas dużo, dużo później.

a jakim mydłem ?

właśnie czytałam i dlatego pytam...

Ja gdy przeszłam na mydło dla dziecka, to tylko na szare "Biały jeleń".

Ja też myłam "Białym Jeleniem " lub "Bambino"

Wacik plus woda, nawet w szpitalu tak robili, a zamiast kremow pudrow itd. czysta wazelina.

a czy nivea mydełko może być ? Bo takie zakupiłam do kąpieli

a jakich wacików używacie ? Tych okrągłych płaskich? Czy tych okrągłych kolorowych ?

Czyli sama woda wystarcz ?

Uwierz nie ma co sie bawic w mydlo bo taki noworodek zuzywa nawet 10 pieluch dziennie, wyobrazasz sobie mycie mydlem po kazdym razie? Biedna delikatna skora! Mydlo wysusza, jakie by nie bylo. Namocz zwykly wacik czy platek kosmetyczny w wodzie (mozesz kupic takie wieksze platki dla niemowlat) i tym przetrzyj pupe. Mydelko zostaw na wieczorna kapiel, chociaz i tu bym nie polecala, lepszy jakis delikatny plyn, bo mydla zawsze wysuszaja.

Waciki jakie kupisz, ja bralam taki najzwyklejszy maly, potem kupilam sobie wieksze bo byly wygodniejsze, ale sa drozsze, sama bedziesz wiedziala jakimi ci wygodnie myc.

dzięki a jakim płynem myłaś ? Jaki jest najlepszy twoim zdaniem ?

i jeszcze bobaskowa powiedz mi proszę jaki krem po kąpieli będzie najlepszy ?

Jesli chodzi o krem to ja w ogole nie stosowalam, tylko okazjonalnie, raz powiedzmy na tydzien, pupy tez niczym nie smarowalam chyba ze wazelina od czasu do czasu, uwierz, ze moje dziecko nigdy nie mialo problemow skornych ani odparzen, bo od malego nie przyzwyczajalam skory do kosmetykow. A co do plynu do kapieli to chyba nawet nivea mialam, ale pamietam, ze stosowalam rozne na zmiane aby do jednego nie przyzwyczaic. Nie pamietam juz jak to bylo na samym poczatku.

potem smaruje kremem ale nie zawsze. wieczorem oczywiscie jest kąpiel i wtedy woda jak najbarrdziej pupci wskazana i liwka. maly ma piękną skore

Do tej, ktora po kazdym sikaniu myla dziecku pupe - myslisz, ze jestes taka higieniczna? Nie chcialabym byc w skorze twojego dziecka, na pewno ma podrazniona pupe od mydla i brak jakiejkolwiek flory bakteryjnej. Rozumiem umyc po rzadkiej kupie, ale po sikaniu?

ja zawsze uzywałam huseczek i mały zyje i ma sie dobrze. po to ktoś je wymyślił i sa w sprzedazy bo ktos je dopuscił do uzytku...

ja do ok. 5 miesiaca mylam tylko wacikami z woda. pozniej zaczelam uzywac chusteczek na zmiane wciaz z wacikami. teraz dziecko ma 15 miesiecy - uzywam chusteczek. smaruje tylko jak jest czerwona pupa bepanthenem

ja tez smaruje bepanthenem-jest najlepszy

Mnie w szkole rodzenia powiedzieli, żeby przemywać wacikami z przegotowaną wodą, a chusteczkami tylko w nagłych przypadkach: wyjazd, w gościach itd, bo chusteczki mogą uczulać. No a jak to wyjdzie w praktyce - się zobaczy:) to już niedługo;)

Juz widzę, jak w nocy ledwożywa wstajesz i idziesz kilka razy przygotowac wode do umycia pupki

Mam 3 miesięczną córcię i już nasłuchałam się od połoznych w szpitalu jak niedokładne jest przecieranie takiego maleństwa samymi chusteczkami nawilżanymi w okolicach sromu. Ja używam wody z rumiankiem i jest dobrze. Chusteczek używamy tylko jak gdzieś wychodzimy. Moja znajoma nabawiła stanu zaplnego pęcherza swojej córci bo widać chusteczką niedokładnie po kupie wycierała tamte okolice. U mnie woda z miseczką wymieniana jest dwa razy dziennie i stoi zawsze obok przewijaka i dolewam tylko goracej wody z termosu by była ciepła. Woda jest czysta bo po każdym przetarciu wyrzucam i namaczam w miseczce świeży. Woda z rumiankiem jest najlepsza i wtedy skóra jest naprawdę czysta i przemyta a nie wymaziana chusteczką, zresztą jak można rozchylać wargi większe by wkładać tam chusteczkę i trzeć by kupke wymyć, nie da się tak a zwałaszcza tą chemią. Ja w sumie korzystam z chusteczek Hipp jak tylko jestem na wyjściu ale zawsze mam przy sobie w woreczku kawałek waty i malutką szczelnie zamkniętą butelkę z wodą jak gdzieś wychodzimy do znajomych. Nic prostszego a pupa naturalnie czysta .

Ja od urodzenia używam u małego chusteczek, fakt że niektóre uczulają, ale on ma taką skórę że sama woda nie wystarczy, zawsze jak mu buźkę umyję wodą muszę posmarować kremem bo jest sucha i podrażniona. Woda też wysusza... Chusteczki fak, niektóre uczulają, tak samo jak pieluchy, wybrałam te na które uczulenia nie ma. Nie widzę żadnych negatywnych efektów stosowania, a co do "przyzywczajania" do kosmetyków- i tak prędzej czy później to będzie konieczne...

po siuskach a po kupie woda z plynem do kapieli , potem przemywam wacikami ansaczonymi cyzsta woda. Chusteczki tylko w awaryjnych sytuacjach i na wyjscia. Nawety nie potrzeba miski z woda obok przwijaka. Jak mam dziecku zmienic pieluche to id e do lazienki odkrecam kran i mocze 4 - 5 duzych platkow kosmetycznych i ide przwijac. POtem wycieram do sucha takimi malymi reczniczkami z ikei albo pielcuha tetrowa. Pupcia jest zawsze cyzsta i pachnaca a nie rozmazana jak po chusteczkach. Zreszta ja po chusteczkach lmam wrazenie, ze pupa smierdzi kupa po;laczona z zapache chusteczek

Ja też swego czasu stosowałam tylko chusteczki dopóki moja mama nas nie dowiedziła i stwierdziła że małemu pupka kupą zalatuje na co popatrzyłam dziwnie obrażonym wzrokiem (używam niezapachowych chusteczek Hipp) że przecież dokładnie go przetarłam i że na chusteczkach nie oszczędzam ale faktycznie i ja poczułam kupę :/ od tej pory najpierw kupę zmywam chusteczkami a potem dokładnie jeszcze raz wacikiem nasączonym wodą. Gdybym miała córcię to używałam bym do higieny jedynie wody i waty bo faktycznie tak delikatne okolice jak u dziewczynki nie powinny być tarte chusteczkami z mleczkiem w którym jest tych sztucznych składników trochę a nawet więcej a chusteczki nawet te najdelikatniejsze wcale nie są takie dobre na sluzówki bo jednak podrazniają.