Nie chcemy jeszcze dzieci!Jak przekonać rodzinę ? ZA MLODZI JESTESMY!!!

Witam . Od pewnego czasu moja rodzina i rodzina męża naciskają nas na dziecko,ale nikt nie chce zrozumieć,że my jesteśmy jeszcze za młodzi. Ja mam 23 lata,maż 26 . Ja jeszcze studiuję i pracuję,mąż skończył studia i tez pracuje . Wszyscy mówią,że tu już "ten czas " . Ale my nie jesteśmy jeszcze gotowi! Nie ukrywam,że my lubimy się pobawić,wyjść na jakąś imprezę,na co rodzina mówi,że po imprezach chodzą małolaci :O . Na pewno byśmy mieli ogromną pomoc,ze strony rodziny,ale mimo wszystko my nie chcemy jeszcze dziecka.. Czy to źle ? Czy naprawdę to już czas ?

Badzcie dalej jak choragiewki na wietrze. Niech wasze decyzje nadal podejmuja rodzice i ludzie na forum. Rzeczywiscie jestescie jeszcze zbyt dziecinni.:O

mamy jeszcze czas i koniec trmatu:)

czy to czas, czy nie. Dla jednych tak, dla innych nie. Poza tym są tacy, którzy nigdy nie dojrzewają do rodzicielstwa. Ja polecam macierzyństwo po studiach. Miałam bardzo zajmujące, ciężkie studia i nie wyobrażam sobie studiowania i maleństwa, szczególnie, że moje studia były "hałaśliwe" jeśli chodzi o pracę w domu. Zostałam mamą mając 25 lat i było mi z tym dobrze. Różnica wieku między mną i mężem, taka jak u Was. Miałam też już wówczas pracę, do której wróciłam po macierzyńskim. W wieku 29 lat urodzę drugie dziecko i pewno na tym będzie koniec:)

a po co macie kogokolwiek przekonywać? Nie ich sprawa, tylko wasza. Możesz co najwyżej powiedzieć, że kiedy się pojawi, to będzie, a jak jest rodzina katolicka, to, że będzie, kiedy Bóg da. Serio. Nie wprowadzaj ich w temat, tylko zbywaj, nie tłumacz się, że coś stosujecie, że jesteście za młodzi itd. Tutaj chodzi o samodzielność, niezależność, a nie o dobre argumenty, żeby wam łaskawie przyzwolili na to, co chcecie...

Juz byla tu kiedys taka jedna na forum, co zaszla w ciaze za namowa rodziny, obiecywali pomoc itd. a potem w dupe ja kopneli i powiedzieli: twoje dziecko to sie nim zajmuj:O Decyzja o dziecku ma nalezec tylko do was i nie musisz nikogo przekonywac, jak pytaja odpowiadaj krotko, ze narazie nie chcecie, a jak sa bardzo namolni to powiedz, ze nie braliscie slubu aby miec zaraz dzieci i byc moze nigdy nie bedziecie ich miec :P

a ile jesteście po ślubie że naciskają? Mieszkacie sami czy z rodzicami?

jeśli uważacie, że jesteście za młodzi to nie decydujcie się na dzieci- proste. Ja dojrzałam do macierzyństwa dopiero jak miałam 30lat. Też teściowa gadała, moja mama jakieś bzdury o zegarze, który tyka:) Dajże spokój, żeby się tłumaczyć przed rodziną. To Wy decydujecie.

Nie,no ja jestem pewna,że rodzina by nam pomogła.. Ale dopiero od 5 mc-y jesteśmy małżeństwem.. Prrzy każdej wizycie kto by do ans nie przyszedł albo my do kogos to pytanie kiedy zostana dziadkami/wujkami ciotkami :O

sami,wynajmujemy mieszkanie .

Ostatnio przy rodzinnym obiedzie zaczęła się gadka o dzieciach,że musimy sie brac do roboty,,ze czas najwyższy.. Jak mówiliśmy,że to jeszcze nie teraz,nie ten czas,ze jeszcze nie chcemy,to zaczęła się awantura . :O

nie no jak nawiedzeni ci ludzie. :O Mówcie jak ktoś napisał że jak Bóg da to będą dzieci. I na tym koniec tematu.

Jakas wyjatkowo namolna rodzina:O Co innego gdyby gderali nad malzenstwem po 30-stce, z 10-letnim stazem... ale u was? Jak beda pytac kiedy zostana dziadkami itp. to odpowiadaj krotko: JUTRO. I za kazdym razem mow to samo: jutro:P i koniec zbednych dyskusji, zbednych tlumaczen. A co do tej pewnosci, ze pomoga - i co z tego? Przeciez nie wezma ci dziecka na caly tydzien aby pomoc? To wy juz na zawsze zmienicie swoje zycie, juz zawsze bedziecie mieli malego szkraba do opieki, wiec to wy musicie byc 100 proc. gotowi na wziecie tej odpowiedziaLNOSCI.

POWIEDZ IM, ŻE NIE MA PROBLEMU JAK CHCĄ DZIECI TO NIECH SOBIE ZROBIĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

My naprawdę baaaaaaaaardzo lubimy dzieci,ale wiemy,że to nie ten czas. Chcemy jeszcze pobyć trochę "sami" , tym bardziej,że jesteśmy krótko po ślubie . To tak będę mówić :D JUTRO :D .

Każdy ginekolog Ci powie ze odpowiedni wiek na zajście w ciąże to tak do 25 lat, ponieważ wtedy jest najlatwiej. Natomiast pozniej coraz gorzej. i może tego obawia sie rodzina ale to czy teraz chcecie miec dzieci czy nie powinno zależeć od Was. SKoro nie chcecie to sie nie decydujcie sie i koniec kropka:p to wasze zycie