Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ

Kiedys spotykamy się z jego znajomymi, on ignoruje mnie zupełnie!

Polecane posty

Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ

Na co dzień kochany i oddany, ale jak się widzimy z jego kolegami i koleżankami, to olewa mnie totalnie. Kiedyś powiedział, że wcale nie ma złych intencji i po prostu uważa, że na takich spotkaniach powinien im poświęcać więcej uwagi, bo ich rzadko widuje i to jego zdaniem sposób na równoważenie relacji. No, ale kurwa bez przesady!! on leje na mnie wtedy totalnie. ostatnio w klubie kiedy znowu w swoim stylu dowcipkował sobie ze znajomymi, to ja wkurzona przesiadłam się do innego stolika, plecami do niego, siedziałam przy tym stoliku sama i płakałam. Po 1 h dopiero raczył do mnie się zwrócić, Najlepsze, że nie widział problemu - myślał, że tak o sobie poszłam do innego stolika. Powiedzcie, jak reagować w takich sytuacjach, kiedy on traktuje mnie jak powietrze - w sensie jak dać mu do myślenia, jak się zachować by mu trochę na ambicję wjechać tak, żeby go wtedy zamurowało i jakiś skutek to odniosło. Wierzcie mi, on naprawdę się cholernie zapomina, nie wyolbrzymiam i nie chcę go odcinać od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka kiecka
kopnac w doope i zrobic tak ,zeby poczul sie tak samo . innej rady nie ma . Olej go totalnie w towarzystwie swoim lub ogolnym , bo inaczej nie zrozumie. Nie pokazuj ,ze ci zalezy , wrecz przeciwnie pokaz , ze ci zwisa i powiewa . I nie placz !Niech zabiega o ciebie i twoja uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ
Z tym przesiadaniem i płaczem to może maksymalnie dziecinne było, ale wtedy nie mogłam powstrzymać napływających łez, dosłownie nie miałam na to siły wtedy a nie chciałam się poryczeć przy nich i wymyślać historyjki, że coś mnie boli. jaka kiecka, dzięki. chyba kiedyś muszę tak zrobić. Będę musiałam się wtedy pilnować, żeby się nie ugiąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfisdfbiodfbosdnosdfjnsf
Jego ignoruj,a zajmij się rozmową z jego kolegą . Baw się dobrze w towarzystwie tamtego, powinno zadziałać, a nawet jeśli nie to przynajmniej miło spędzisz czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ
No właśnie najbardziej chciałabym zrobić coś z takim solidnym przytupem, bo jak po prostu będę go lekceważyć, to on tego nie zauważy. Ba! będzie mieć ułatwione zadanie, żeby jak zwykle być pochłoniętym przez reszte towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowo
Dokładnie, to powinno być coś konkretnego. Moze tak: Jesteście w knajpie ze znajomymi, on Cię olewa. Po jakimś czasie wstajesz, całujesz go w czółko i mówisz, pa kochanie, ja idę na spotkanie z X, bo się umówilam, Baw się dobrze. (X to facet) czy cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ
Ech, czasami sobie myśle, że to jest taka cecha, której chyba nie da się z człowieka wyplenić, z drugiej strony chciałabym, żeby mu w pięty poszło. To jest z jego strony takie lekkomyślne! Zadna zamierzona, świadoma krzywda wymierzona w moją stronę , a po prostu jego czysta głupota. Kiedyś na imprezie przeprosiłam, mówię mu, że idę do toalety. I nie było mnie dość długo, bo jakiś pijany, agresywy facet wyczaił moment i chciał mi zrobić krzywdę, nawet nie chcę myśleć co zamierzał, ale wyrwała mnie z opresji grupka innych imprezowiczów, którzy się przypadkowo znaleźli w tamtym miejscu. Kiedy wróciłam z walącym sercem do stolika, mój nawet nie spojrzał, bo z kimś gadał w najlepsze. dla niego nie było tematu ''gdzie i czemu tak długo byłam", bo on był zajęty czym innym. Jak mnie to wkurza!!!! Na co dzień najczulszy facet, troskliwy, wszystko mi pod nos podtyka, aż mi głupio. A na imprezie moje zniknięcie to by po stu latach zauważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jest głupim frajerem
też kiedys byłam z takim dupkiem w ogóle na mnie nie zwracał uwagi jak gdzies szlismy, o tyle dobrze ze mielismy wspólne towarzystwo więc nie czułam się samotna. ale mój to w ogóle nawet zazdrosny nie był - równie dobrze mogłabym się dwa metry dalej z kimś całowac - uwierzcie nie zauwazyłby. tez nigdy nie widział mnie naimprezie tylko całą resztę. ale wierz mi to nie jest tylko taka czysta jego głupota i nieświadomość. czy uwazasz go za debila? pewnie nie skoro z nim jestes więc pomysl ze on na pewno w jakims stopniu zdaje sobie sprawe ze swojego zachowania, tylko ze pewnie wie ze ty nic nie odpieprzysz, nigdzi enie pójdziesz sobie, grzecznie z nim i tak do domku wrócisz jak on już będzie się chciał przytulić po imprezowej nocy pełnej wrażen - dlatego nie okazuje ci zainteresowania. jest tak ciebie pewien ze sobie pozwala - a zrobiłas mu kiedys wyrzuty z tego powodu orzy innych? w domu to sie nie liczy. ja bym zrobił atak: wetnij się w rozmowę jego jak będzie tak pochłonięty na siłę i zabierz mu rozmówcę najlepiej jakiegos kolegę, specjalnie z nim gadaj i nie mów do nich obu tylko do tego kolegi zeby się zajął rozmową z tobą, jak twój chłopak będzie też chciał uczestniczyć w konwersacji to zlewaj go i nie odnoś się do tego co mówi do was tylko zagaduj i patrz na kolegę potem zapytaj czy z tobą nie zatańczy. i dzi z nim tanczyć bez chłopaka. zobacz czy to poskutjue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGNOROWANA NA POTĘGĘ
Przy innych jeszcze nigdy nie zwróciłam mu uwagi, w domu owszem. Ze swoich źródeł wiem, że z jego poprzednią dziewczyną, z którą był wiele lat temu, było tak samo. Ona ponoć czuła się tak jak ja i też mu o tym w cztery oczy kilka razy mówiła. Zastanawiam się , jak duży miało to wpływa na fakt, że to ona zerwała. Z tym że ona ponoć miała ten defekt, że nie przepadała za jego znajomymi ot tak bez powodu, a ja do nich osobiście nic nie mam i jakis kontakt próbuję mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×