Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zolw

Ile odkladacie w UK???

Polecane posty

Gość ja zarabiam niecałe
2 tys. f (z przeliczenia ze złotówek) i siedzę w Polsce, nie muszę tam wyjeżdżać, żeby jakoś żyć :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PPGX
Chyba nie wiesz o czym piszesz...Jak masz 220 funtów na tydzień w Londynie to masz na pokój (90-100f tygodniowo), jedzenie, bilet...ubrania, kosmetyki, hahahah to żeś wymyśliła, chyba nie wiesz ile co kosztuje w Londynie. Minimalna krajowa w stolicy to nędza i bieda! Wiem co mówię, bo mieszkam tu od 10lat! Widzę co się dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PPGX
Poza Londynem możesz sobie od czasu do czasu z takiej małej wypłaty coś kupić, na promocjach czy w Primarku (który swoją drogą ostatnio też ma dość wysokie ceny) ale w Londynie - nie bajeruj proszę Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcigigig
A my oboje mamy 3000 f, i odkładamy 300 f, chociaż ostatnie 2 miesiace nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPGX
ok to mam na wyplate te 220 tak ? czyli pokoj przy takich zarobkach to 100 tyg bo drozej nie szukam czyli zostaje mi 120 za 35 kupie sobie jedzenie ( jem malo) 18,80 bus pass doladowanie telefonu 10 jesli ktos ma na abonament to wychodzi 15 na miesiac ale trzeba umowe podpisac chyba na 24/m zostaje mi okolo 55 Ł to za to moge sobie kupic jakis kosmetyk i ciuch z H&M czy Primark i jeszcze na kawe starczy na miescie oczywiscie tak jak mowilam nic nie odloze to jest jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam..........M
Okolo 500-600 miesiecznie, ale wlasnie zlozylam aplikacje do banku na mortgage i z calych oszczednosci nie zostanie mi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
Dobra mozecie sie klocic ile wlezie, ale please nie rozsmieszajcie mnie ze buty za 200 funtow to jest elstrawagancja, szczegolnie w londynie. Przyczepily sie do dziewczyny bo sobie kupuje buty za 200 funtow, a to jest normalna cena za skorzane buty dobrej jakosci, nie zadne designer. Designer to sobie kupuje ja, ale sie nie chwale :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do PPGX
To akurat o Tobie, ale Pokój 100/tyg Jedzenie nie wiem co i ile jesz, ale 35 to jakaś masakra, 10funtów dziennie to minimum, żeby nie być głodnym, zjeść śniadanie, coś na ibiad, coś w pracy, kolację, poza tym trzeba też coś pić, kupić jakąś chemię itp. więc minimum 70-100tyg Bilet, to zależy, Ty płacisz nie całe 20f, ale może niektórzy płacą 30-40 i więcej... Sorry, ale ja nie zmienię zdania, że za 220f/tyg w Londynie to bieda! Koniec kropka Takie życie od wypłaty do wypłaty, a co na gdy się nagle straci pracę, a tu zero oszczędności, w Polsce jeszcze jak masz rodzinę to Ci ktoś może pomóc, a tu? Nikogo to nie będzie obchodziło, że Ty nie masz na czynsz...Nie wyobrażam sobie życia za tyle w Londynie, chyba musiałabym żyć jak szczur!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPGX
ja sie nie bede sprzeczac ale kazdy ma inne wydatki jeden wydaje mniej a drugi wiecej jak ktos ma duze potrzeby to kupuje wiecej rzeczy skoro ty na chemie i jedzenie wydajesz 100 tygodniowo to ok ale chyba nie zyjesz w pojedynke bo ja akurat tyle wydawalam czyli 35 max 40 f na jedzenie a przeciez proszku do prania zelu czy szamponu nie kupuj sie co tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhdhdhsd
klocek nikt do butow sie nie czepia, tylko do laski co mysli, ze jak kupuje buty za 200f to jest bog wie kim i jak zamozna w porownaniu do reszty polakow, ciulaczy ktorych obraza, a to masz racje jest standardem dla wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
No ok, no ok niech i tak bedzie. Ale teraz nastepna rzecz- 35 funtow na jedzenie na tydzien na jedna osobe to wedlug mnie wcale nie jest malo. Ja wydaje wiecej niz 35 ale tylko z tego wzgledu, ze nie mam czasu zrobic zakupow w wielkim sklepie, lub chocby w srednim sklepie, tylko w biedu wpadam do tesco express i kupuje np. Rzeczy na salatke. Oraz w weekedny chodze do kawiarni i restauracji, ale gdybym postanowila ze koniec z kawiarniami, to bym sie zmiescila w 35 funtach, bez glodowania. Zaznaczam, ze nie jem miesa, wedlin i innych tym podobnych trucizn. Ale jem zdrowo i nie kupuje tesco value (chociaz to jest irrelevant) Gdybym miala czas zeby gmerac pomiedzy polkami, to bym tylko wyhaczala buy 1 get 1 free, i inne promocje, na rzeczy ktore sie nie psuja szybko, typu kawa, herbata, makarony, ryz, platki owsiane. Wiem co mowie, bo do niedawna mialam wiecej czasu i tak robilam. Zawsze mieszkalam sama i mialam dobrze zorganizowane wydatki. Za 30 funtow napelnialam koszyk w sainsbury zdrowymi rzeczami, ktore mi starczaly na tydzien. Z 'napoi' pije tylko wode i kawe, bo soki sa napakowane cukrem i thanks, but no thanks. Woda zdrowa i tania. Proszki tez kupuje w promocjach, np ostatnio byl fairy w kapsulkach po 4 pounds, wiec nakupilam ile moglam uniesc. 220 to malo, ale SPOKOJNIE da sie przezyc nie bedac zebrakiem. Pogodzcie sie z tym, ze ludzie maja rozny lifestyle, i to co dla jednych to marne ochlapy 220 funtow, to dla innych jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
A, i jeszcze dodam ze nie zarabiam 220 funtow, ale nic mnie to nie obchodzi czy inni zarabiaja 220 czy 22 000, kesli tylko im to pasuje to ich sprawa. A napisac ze za 220 funtow to zycie jak szczur, to jest NIEELEGANCKIE. Nie zebym sama byla elegancka, ale tylko mowie. Pilnujcie swoich biznesow, a wszystkim bedzie sie lepiej zylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smierdzacy klocek
NIEELEGANCKI to jest Twój nick!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahah aaaaaaaaaaaaaa
30-35 funtów tygodniowo na jedzenie? Chyba sam chleb + woda, co za brednie piszecie. No i faktycznie w Londynie za 220 tygodniowo jest 'luksus' na maksa!!!! Za tyle to jest bez sensu tu siedzieć! Co Wy jecie za 5 funtów dziennie? Sam obiad - fish and chips? Czy sam chleb?? Ludzie komu Wy kit wciskacie? To tak, jakby ktoś w Polsce twierdził, że na jedzenie wydaje 35zł tygodniowo, bzdury totalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weźcie...
Poza Londynem da się jakoś przeżyć za te minimum wage, ale w stolicy, heh niezłe wyzwanie, no chyba, że się żyje w pokoju z kolegą/koleżanką i mało co je, ale tak normalnie... Zresztą, wielu ludzi to samo powie: http://www.dobramama.pl/pokaz/418323/do_osob_z_uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizabeth III
Moje dzisiejsze zakupy: 10 filetow z kurczaka - 11f 0.5l kg schabu - 4f ser bialy 2 kostki - 2.30f 2 chleby polskie z polskiej piekarni - 2.10f ser zolty 0.3 kg - 1.60f poledwica sopocka 0.2kg - 3f krojona wedlina ok. 300g - 3.70f 2 serki wiejskie - 1.50f almette - 0.90f salata lodowa - 0.60p pomidory 5 srednich - 1.70f 3 cebule - 1f maslo - 1.10f 2 jogurty - 1.50f 3 ogorki - 1.45f kasza jeczmienna - 0.89p sloik ogorkow kiszonych - 1.19f 2,5kg ziemniakow - 1.25f 15 jaj - 2.40f maka wroclawska 1kg - 1,20f kielbasa slaska paczka - 2.99f papier toaletowy - 3.99f woda mineralna 4l - 2f mrozonki hortex wloszczyzna, fasolka szparagowa - 3.60f mleko laciate 1l - 1.40f rzodkiewka paczka - 1f marchew 4sztuki duze - 1.40f kapsulki dolce gusto - 3.90f 64.70f - sami ocencie na ile mi to wystarczy (mieszkam z chlopakiem, zakupy na nas dwoje - 32f na osobe). Okolice Sheffield. Zawsze mam zapasy maki, makaronu, ryzu, wiec to takie przykladowe z dzisiaj, na kilka dni. kupione glownie w polskim sklepie, angielskim warzywniaku i w tesco. chcialabym tak 'biedowac' w Polsce. Zarabiam 270 f/ tyg na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizabeth III
Nawet gdybysmy zarabiali po 220f tyg, tez by nas takie zakupy nie 'powalily' finansowo. do tego wiadomo, pieczywo dokupuje swieze i jakies slodycze, warzywa, ale to grosze sa. Gotuje sama, jemy umierkowanie duzo, moj chlopak jak na faceta srednio. Razem z tym co mam w zapasach to z tego beda pierogi ruskie, knedle, 2 obiady z kurczakiem- kotlet, lub filet z zoltym serem i ananasem, kurczak w sosie hiszpanskim (pomidor+papryka), gulasz wieprzowy do kaszy lub roladki schabowe z ogorkiem, nalesniki zawsze mozna machnac na slodko lub nie, zapiekanka z ziemniakow i kielbasy z cebulka, mam mrozone ryby zawsze, tak przykladowo 5-6 obiadow codziennych bez glodowania i jedzenia smieci, za 32f tygodniowo od osoby. Mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypociny???
Co to kogo ile wydalas? Ja tez mam liste zrobic, co kupuje i za ile, bez sensu. Ostatnio w pracy sie koles przechwalal, ze zyja za 80 tygodniowo we 4 osoby, a zona jego znowu minmowila, ze za 200-250...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos napisze.......xd
Nic niestety nie odkladam jak na razie, bo zarabiam tak tylko na zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzacy klocek
Przeciez nie bede sie z nikim klocic i probowac udowodnic ze 35 funtow na jedzenie jest ok. Zalosne :D Wedlug mnie jest ok i tyle. Ja wydaje duzo duzo wiecej niz 35 funtow, ale gdybym ukrocila swoje wydatki na jedzenie to spokojnie daloby sie wyzyc, na normanlej diecie za 35 funtow. Chyba zrobie eksperyment i kupie jedzenia za 35 funtow i zobacze co za to sobie mozna kupic, i na ile mi to starczy. Wyzywac kogos, bo wydaje 35 funtow tygodniowo na jedzenie, i zarabia 220 to dopiero jest zal.pl. jak komus odpowiada wydawac 35 to niech wydaje. Jak kogos stac na wydawanie 300 na groceries to tez jest ok, i niczyja to sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhdfh
ja wydaje nawet mniej niz 35f wiec wierze i nie, nie jem fasolki z puszek i innego badziewia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaaaajkaaa
Bajki mozna opowiadac glupim albo dzieciom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloradoi
ile sie da czasami 500 tyg, czasami 100 a czasami tylko 50 zalezy. pracujemy oboje mamy dobrze platne prace. to nam pozwala na wiecej ale to tez zalezy na ile sobie pozwalamy. tak tyg najwiecej to 350 f zazwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloradoi
baaajkaaa - co ty taka anty... owszem w angli mozna miec dobry obiad na 2 /3 dni za 10f lub 15f z pysznym deserkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ludzie ale bredzicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ceny jedzenia...
Ceny jedzenia też poszły w górę, tak samo jak czynsze, paliwo, transport i cała reszta. Ja nie wiem i nie chcę wiedzieć jak wygląda jedzenie za 5funtów dziennie...!!! W obecnych czasach... Szkoda, że mało kto się potrafi przyznać, że obecna Anglia to żadne eldorado. Nie ma już tutaj dzisiaj tego, co dawniej...Wielu ludzi zarabiających najniższą krajową stać na życie głównie dlatego, że mają szereg dodatków, zasiłków, benefitów od państwa. Mieszkam tu od 9lat i mnie kitu nikt nie wciśnie. Ludzie opowiadają często takie niestworzone historie, a potem jedzie jeden z drugim do Anglii i wielkie rozczarowanie...Za 6-7 funtów/godzinę to jest tu bieda z nędzą! 2500-3000 funtów miesięcznie i człowiek może żyć na w miarę normalnym poziomie! Taka prawda, poza tym o pracę też coraz trudniej, nawet jak ma się super język, doświadczenie itd. Jeśli się nie ma znajomości nie jest lekko, na jedno miejsce pracy jest wielu chętnych, nawet za parę groszy...No i jak nie masz odłożonych pieniędzy to też nie ma tu po co przyjeżdżać, bo się okaże, że pracę będziesz szukał przez jakiś czas, a za coś trzeba żyć...Czasy świetności Anglii już dawno minęły, bezpowrotnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie ,
Ile samotna dziewczyna w Anglii pracujaca w domu starcow na przyklad i mieszkajaca sama jest w stanie odlozyc miesiecznie bez bidowania ( jedzenia makaronu z cebula ) ? Prosze o podanie kwoty w zlotowkach , dziekuje z gory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy..
To zależy od wielu czynników: - ile zarobi - jaką będzie miała stawkę na godzinę - ile godzin pracy w tygodniu/miesiącu - ile zarobki netto - gdzie będzie mieszkać dokładnie - czy wynajmie tylko pokój czy mieszkanie - czy będzie miała blisko do pracy czy będzie musiała dojeżdżać Nie da się napisać ile oszczędzi, skoro nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
Ja wydaje około 10-15 fontów na dzień na samo jedzenie, na siebie jedna. I nie wliczam w to już take awaysow czy restauracji, tylko jedzenie ze sklepów. Nie obżeram się, ani nie zamieram głodem, jak nie wiem jak można żyć za 35, nie przesadzajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Elizabeth no fajnie ale dolicz jeszcze alkohol slodycze owoce jakis sok i spokojnie dojdziesz do 100 na tydzien. A to wlasnie jest taka norma :-) jak uk ma byc rajem to wypada jesc raz na czas rybe albo wolowine :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×