Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość halababa

dziewczyny co wyrzucacie?

Polecane posty

Gość halababa

wiadomo, ze nikt nie lubi marnowac i wyrzucac jedzenie, ale czasami sie zdarza. co Wam sie najczesciej marnuje i musicie wyrzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana Anka
chleb ziemniaki jwarzywa typu pomidor ogórek czasem jakiś serek napoczęty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graznica
u mnie najczesciej marnuja sie ziemniaki pozostale po obiedzie, makarony lub ryze. ciezko jest dobrac taka ilosc, zeby wystarczylo na styk wiec zawsze cos tak zostaje. niestety jest to zbyt mala ilosc, zeby oplacalo mi sie to mrozic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkeee
u mnie najczęściej jakieś przetwory, których się nie zużyje całych, i się po prostu zepsują : / np. dżem, sałatka, koncentrat pomidorowy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhygffhj
chleb makaron ryz kasza czesto wylewam zupy jak nie zjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii21
chleb ogórki śmietana przecier pomidorowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zardzewiała ropucha
bułki! ale nie wyrzucam do śmieci, tylko w kompost, choć chyba nie powinno się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkxchgvhzj
przeciez bulki jak sa juz stare i sie ich nie chce jesc to wystarczy je ususzyc i zetrzec na bulke tarta. zadna filozofia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie wyrzucam, chyba ze na telerzu ktos cos zostawi, bo bylo straszliwie ohydne ;) chleb mroze za swiezego, wiec sie nie starzeje. ryzu, makaronu i ziemniakow gotuje tyle, zeby nie zostalo, a jak zostanie to zuzywam do zapiekanki, zupy, salatki, jajek ... fakt, ze na 2 osoby jest latwiej zapalnowac niz na wieksza rodzine. jedynie produkty nabialowe czasem jak sie zepsuja (smietana np.), no to juz trzeba smierdziela usunac z lodowki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
jw !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
ja staram sie nie wyrzucac jedzenia. no chyba, ze cos sie ewidentnie zepsuje. jesli chodzi o ziemniaki, makarony, ryze to zawsze wkladam to, co zostaje w pojemniczek. takie ziemniaczki swietnie smakuja odsmazone na patelni, ryz bez problemu mozna dodac do salatki, tak samo makaron. jak do ryzu akurat mialam warzywa czy kurczaka - na zimno bez problemu dojadam na sniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najczesciej chleb
ale susze i zostawiam blisko śmietnika, są osoby które go biorą. a tak czasem, rzadko zdarzy sie wyrzucic cos starszego z lodowki, typu niedojedzony serek almette itp. nie lubie wyrzucac jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wędliny przede wszystkim- jakoś zawsze kupię za dużo , a lubię bardzo świeże. Czasem coś z warzyw , ogórek czy pomidor. Pieczywo tylko jak zostanie po imprezie, na codzien kupuje 2 bułki więc nie ma się co marnować. Mąż się strasznie wkurza jak trzeba coś wyrzucać wiec teraz się pilnuję:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprofesjonalna pani domu
Czasem jakiś dżem, albo ser. A czerstwy chleb lub bułki to suszę i mielę na tartą bułkę. Swoja drogą szkoda, że nie ma u nas pojemników na bioodpadki, jak to jest np. w Niemczech .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co!
wędlina i chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBM
NIC !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojbiadawambiada
CHLEBA SIE NIE WYRZUCA PRZECIEŻ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuya
a ja wyrzucam mnostwo jedzenia. wczoraj np nie wyszla mi chinszczyzna i caly wok ryzu warzyw i krewetek wyladowal w koszu. wyrzucam wedliny, warzywa jesli nie sa swieze. ostatnio chcialam wyprobowac nowe rodzaje chlebow i poniewaz nam nie smakowaly tez poszly do smieci. wiem, ze nie powinno sie wyrzucac jedzenia ale nic na to nie poradze, kupuje duzo jedzenia i czesto zapominam nawet ze cos mam w lodowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anxhjdbeduiwefe
tuja---- widocznie taka z ciebie gospodyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuya
no taka ze mnie gospodyni, wiem o tym. wywalam polowy melonow, polowy pomidorow czy ogorkow bo kroje troche na kanapke a potem o tym zapominam. i tak ze wszystkim, wywalam mase jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się nie wyrzucać jedzenia,ale czasem muszę - zazwyczaj warzywa (gł.pomidory).Poza tym raczej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię wyrzucać
nie lubię wyrzucać i rzadko mi się zdarza, bo kupuję małe ilości, gotuję też niedużo - jest nas tylko 2 osoby, więc tak mniej więcej już wiem ile ugotować makaronu czy ziemniaków. Patrząc na moją lodówkę można by odnieść wrażenie, że głodujemy, bo jest prawie pusta, ale ja wolę co drugi dzień pójść do sklepu i kupić w niedużych ilościach to, co akurat chcemy zjeść, a nie robić zapasy na tydzień. Mam na myśli oczywiście świeże produkty typu chleb, wędlinę, ser itp. Ostatnio wyrzuciłam prawie kilo cebuli, bo kupiłam i wyjechałam, cebula została w koszyku, a po kilku dniach latały nad nią muchy i była smrodliwa. Pewnie była wilgotna i zgniła, więc poszła do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×