Gość też zdradzona Napisano Lipiec 22, 2011 jestem w trakcie rozwodu mam partnera. Wszystko się układało. Było pięknie przez półtorej roku - on mnie nauczył kochać, pokazał jak ważna może być kobieta w związku, pokazał i nauczył jak można cieszyć się bliskością drugiej osoby i... po dwóch latach zabiera to co dał... a może ja wyolbrzymiam?? Wiem że pracuje, jest zmęczony oki ale ja też potrzebuje. Bliskości czułości i ciepła..... i co ja mam mysleć?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach