Boze, jaki wstyd, ale jestem tepa :(((

Poznalam dzisiaj cudownego faceta, amerykanina (jestem w usa), on sie usmiechal, zagadywal mnie, widac bylo ze mu sie podobam, a ja jedyne co moglam mu na to odpowiedziec to: 'i don't speak english'. On na to sie strapil, zapytal mnie jeszcze skad jestem, ja ze 'poland'. Powiedzial ze nie zna polskiego i sobie poszedl :( a byl idealnie w moim typie, przystojny, cudowny :( Boze, jestem taka glupia, czego ja sie nie nauczylam tego glupiego angielskiego :((((((

Cza było za nim lecieć :D

trzeba bylo za nim krzyczec REJP MI! REJP MI!

lecisz do innego kraju nie znając języka?

AUTORKA NIE LECIALA TYLKO WYJECHALA

ja tez lecialam bez znajomosci, ani a ani b nie potrafilam powiedziec :P a angielskiego autorko sie nauczysz z czasem :)

Ty ka rolyna mnie chyba prześladujesz :D

Jesteś tępa poleczką bez wykształcenia. Wyemigrowałaś do USA, żeby się załapać na zmywak i na jakiegoś Amerykanina.

Po pierwsze bez glupich tekstow. Nigdzie nie napisalam ze wyemigrowalam do usa. Mieszkam na stale w Polsce, gdzie studiuje. W usa jestem na wakacjach i to tez wcale nie dlugich, bo tylko 3 tygodnie. Przyjechalam tu na wesele kuzynki, do tego chyba angielskiego mi nie trzeba ? :O