Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kursantka gosia

nauka jazdy prosze o rady

Polecane posty

Gość kursantka gosia

Zaczelam nauke jazdy przejezdzilam 6 godzin a z kazda jazda czuje, ze idzie mi coraz gorzej. Mam problem z plynnym ruszaniem, czesto samochod mi gasnie szczegolnie na skrzyzowaniach. A przed skrzyzowaniami nie umiem odpowiednio zredukowac predkosci za ostro hamuje i wtedy samochod znow gasnie. Czy to jeszcze normalne po 6 godzinie? kiedy wy w miare pewnie czulici esi eza kolkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zupelnie normalne
wiec glowa do gory;) niektorzy potrzebuja wiecej godzin a niektorym starczy 30godzin, ja pewnie zaczelam sie czuc dopiero jak wykupilam 20dodatkowych godzin, bo czulam ze te 30godzin to dla mnie za malo... wiec nie martw sie i zycze powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryetey
po pierwsze sprawdź czy instruktor za bardzo nie ingeruje w to co robisz, ja miałem z gościem problem bo cały czas hamował za mnie skurczybyk 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamama1989
NIe przejmuj się:) pojeździsz z 10h i wyczujesz autko:) a może bierz sobie częściej jazdy, aby nie zapominać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokup sobie z 10 godzin, a jak nie będziesz się jeszcze pewnie czuła to dokup jeszcze. Nie ma nic gorszego od braku pewności na egzaminie :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
dzieki za wpisy, instruktor chyba za duzo nie ingeruje. on hamuje w ostatecznosci i jak trzeba mi za kierownice zlapie bo by byl problem. Jak jestem przed skrzyzowaniem to si eboje ruszyc choc bym zdarzala, boje sie ze sie w te samochody wepchne i bedzie wypadek albo, ze mi samochod stanie przy odpalaniu. Nadal nie umiem wyczuc miejsca po prawej na jezdni, za bardzo na prawo mnie sciaga i na kraweznik czesto wjezdzam. Trzeba robic kilka rzeczy na raz i obserwowac to za duzo jak na mnie, dlatego wole cwiczyc na pustych drogach niz na miecie ale wiem ze musze si eprzemoc. ja nie rozumiem jak kiedys niektorzy po 20 h zdawali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
ja bym chciala zeby to mi wszystko w nawyk wyszlo to zmienianie predkosci, biegow itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym nie poszła
A skąd jesteś gosiu?? Bo mam koleżankę gosię tyle samo godzin co ty i podobne problemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie instruktor do bani. Albo nie nadajesz się na kierowcę. Jeśli mają więcej niż jednego instruktora to poproś o jazdy z innym. Widać nikt ci nie wytłumaczył jak się obsługuje samochód tylko od razu jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojdziesz do wprawy;) ja jestem po 14 godzinach i nie jest źle;)chociaż na szczęście od początku nieszło mi najgorzej. 3maj się, dasz radę:)to nic strasznego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
z kalisza a ten instruktor z ktorym ja jezdze jest najlepszy z tej szkoly, kolezanka jezdzila z inna babka i mowila ze z nim lepiej. to nie jest tak ze kompletnie nie umiem jezdzic ale brak mi tej pewnosci i wyczucia auta. a facet mi tlumaczyl jak dziala samochod, za kazdym razem sie dowiaduje nowych rzeczy i ciagle cos jest dokladane, ostatnio np nie wiem czy to fachowo powiem ale ruszanie z recznego za szybko puszcze auto i mi samochod siada. ja np jak widze ze musze hamowac to za szybko to robie i za ostro, bo nie chce np wjechac na kogos przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6h to niewiele, nie poddawaj sie:) ja w kursie mialam 20h przed 1 egz dokupilam 5 i oblalam na placu:) przed 2egz wykupilam 5 i zdalam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
czyli lacznie 30 przejechalas godzin, ale wtedy chyba byly inne wymagania do zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
ale to duzo kasy na to poszlo, u mnie dodatkowa lekcja to 40 zl a wy mieliscie z czyms problem na poczatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety często mają problem z ruszaniem. Przeważnie dlatego że nikt im prawidłowo nie wytłumaczył jak to się robi. Popytaj znajomych czy któryś cię poduczy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też z kursu
witaj, ja jestem po 7 h, i też popełniam dużo błędów... co do gwałtownego hamowania to ja hamuje po mału już dużo na przód i z tym nie problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
o co chodzi z tym lukiem,?? ja jechalam po prostej drodze kazal mi na polsprzegle do tylu ale ciezko ciezko a ruszanie to ja teoretycznie wiem ze najpier wlaczamy auto, noga na sprzegle i hamulcu, noga z hamulca przechodzi na gaz, popuszczamy sprzeglo i dodajemy gazu. ja to wiem w teori ale praktyka to co innego, wlasnie na innych samochodach jak zdajemy nie bede jezdzic bo w kazdym jest to inaczej, w sensie w jednym trzeba bardziej hamulca uzyc czy gazu, a ten co jezdze i bede na nim zdawac chcialabym miec do niego wyczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana, ale na innym
się uczysz a na innych będziesz zdawać :D ja ćwiczyłam "na sucho" w domu bo chodzi o koordynację nóg - z tym miałam problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkretnie to tak- puszczasz sprzęgło (nie dając gazu) do momentu kiedy czujesz że samochód chce ruszać. W tym momencie dajesz troszkę gazu i dalej puszczasz sprzęgło. Jazda na półsperzęgle - puszczasz aż samochód zaczyna ruszać i tak trzymasz, nie puszczasz dalej. Tyle mogę ci wytłumaczyć przez forum. Więcej to bym musiał siedzieć z tobą w samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
dlatego nie chce jezdzic na innych, no to w sumie lepiej rozumiem ruszanie bo teraz jak ruszalam to noga ze sprzegla i powoli wciskanie gazu ale tak to faktycznie tak mniej wiecej mozna trafic i moze tez za ostro ruszyc. nastepnym razem tak zrobie, ze bede popuszczac sprzeglo i jak ruszy troche to dodam gazu :) dzieki, mam nadzieje ze to cos zmieni a na polsprzegle jak mnie uczyl to mowil ze musze patrzec jaka predkosc i jak np za szybko to z cm docisnac sprzeglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kursantka gosia
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×