Chciałem za nią wyjść a ona mnie zostawiła. CO ROBIĆ???

Witam. Jakiś czas temu napisałem temat, że dziewczyna ponagla mnie do zaręczyn. Wczoraj dostałem od Niej list, że nie potrafię już jej zaskoczyć, że nie stać mnie nawet na napisanie głupiego sms'a i że Ona wie że związki na odległość (mieszkamy 100km od siebie) zwykle kończą się fiaskiem i że to koniec. DZiewczyny powiedzcie, czy mam jeszcze u niej szanse??? Kocham Ją i nie chcę stracić, ale jeśli ona jest przekonana że to koniec to co robić???

Proszę o pomoc!!!

Przede wszystkim sprobuj do niej zadzwonic i z nia porozmawiac normalnie, nie za pomoca listow czy smsow. Wtedy moze dowiesz sie wiecej. To czy jest szansa wie tylko ona..

Trudno ocenić, podaj więcej faktów. Czy rzeczywiście nie stac Cie na napisanie smsa do niej, telefon ? 100 km to nie dużo. Widocznie być może szuka wymówki, pretekstu na zerwanie z tobą, wiesz uczucie sie wypaliło czy coś...

Misiek (jenot to właściwie psowate), a w jakim sensie ty chciałeś za nią WYJŚĆ??? Na korytarz? Jaki tłuk! :(

chciałeś się z nią ożenić, a nie wyjść za nią, to nic dziwnego, że pogoniła taką tępotę :)

Oj dobra nie chodzi o to sami jesteście tłuki bo sie wewalacie w wątek nie pisząc wgl na temat. A Jeśli chodzi o więcej faktów, to podejrzewam że to już naprawde koniec. Ona zaczeła rozdawać wszystkie rzeczy które ode mnie dostała, nawet wydała już psa rasy husky

już od dawna wiadomo, że odległość musi być mniejsza od długości kutasa. Wybacz, ale kutas o długości 100 km to niezwykła rzadkość.