czy jestem w ciąży?

Okres miałam 8 lipca, a mam cykle 26 dniowe, a kochaliśmy się 22 lipca i mąż skończył w środku, nawet trzymałam nogi w górze długo :) ale tak myślę że nie ma szans na ciążę prawda, bo wkońcu powinnam się kochać 20-go ale mówią że 2 dni po owulacji również można zajść, poradźcie czy jest szansa na ciąże bo nie wytrzymam tych niecałych 2 tygodni do okresu i nie wiem czy mogę nadal ćwiczyć ( dziennie robię 80 przysiadów, 80 wyrzutów nóg do tyłu na stojąco i na klęcząco) doradźcie proszę czy jest szansa że zaszłam i czy mogę ćwiczyć nadal, coś mnie w miednicy kłuje ale leciutko i jakby się coś rozszerza :) ale ja mam wybujałą wyobraźnie więc może sobie wmawiam, jeśli się nie uda to w przyszłym miesiącu codziennie przez cały miesiąc będziemy się starać to będzie w sumie 1 cykl starań bo teraz to było takie nieplanowane:)

Barbie ja tam nie bawiła bym się w jakieś nogi go góry albo liczenie sobie dni płodnych i nie płodnych. Ja prowadziłam kalendarzyk małżeński i co ? W wielkiej przepaści dni niepłodnych no dosłownie w środku czyli kompletnej niemożliwości zajścia w ciążę. Zaszłam i teraz wszystko mnie boli już kolejny tydzień mija a wszystko boli bardziej. :) także jak wyjdzie to wyjdzie, życzę powodzenia :)

dzięki za odpowiedź, dla mnie to oczywiste w niepłodne nie ma opcji zajść, dlatego patrzę na te płodne gdy się staramy, a jednak wiele się słyszy że jednak ciąża się w niepłodne zdarzyła. Nie wiem co mam myśleć to oczekiwanie mnie dobija, dlaczego nie możemy wiedzieć o ciąży już na drugi dzień hihi A co z ćwiczeniami, nie bać się robić szczególnie przysiadó czy jednak zrezygnować z ćwiczeń?

zaszła z ciążę tuż przed okresem. inna starała SIĘ W DNI PŁODNE, które sobie wyliczała i zajść nie mogła, więc po kilku miesiącach postanowili kochać się omijając te płodne (obliczane przez koleżankę) czyli jakby w niepłodne i zaszła.

Ja bym wstrzymała się z ćwiczeniami do czasu kiedy nie zrobisz testu. Ja sama czuję po sobie, że nadmierny wysiłek a chcę zaznaczyć, że jestem w pierwszym miesiącu to odczuwam bardzo, zaraz mocniej brzuch pobolewa. Nie ma co się denerwować i przemęczać taka dobra rada. I nie myśl tyle o ciąży, tylko będziesz się dobijać jaka to jesteś beznadziejna, ,że w ciążę zajść nie możesz. Jak będzie chciał tam dzidziuś się rozwijać to na pewno będzie, ale nie możesz tyle o tym myśleć bo jeszcze uroisz sobie to i wtedy to już na podłożu psychicznym będzie. Trochę spokoju i cierpliwości, a brzuszek może już niedługo zacznie Ci rosnąć :)

Masz zupełną rację mąż również mi powtarza, że nie moge cały czas myśleć o dziecku bo zwariuje ale mnie to tak cieszy, czytanie forum, obserwacja ciałą włąsnego brzuszka hah, muszę wyluzować i za miesiąc ostro się przyłożyć :) dzięki za rady i gratulacje że Tobie się udało :)

Hej barbie, znalazlam Cie tutaj (bo pisalam do Ciebie w 'oczekiwanie na ciaze'). No wiec widze ze Ty tez podobnie jak ja lekko swirujemy na punkcie starania sie :) i wiesz co mialysmy w ten sam dzien ostatni okres! mi tez sie zaczal 8 lipca. LOL No to zobaczymy jak nam sie powiedzie w nastepnym cyklu :) a

czesc Skiti :) ale fajnie że mam bratnią duszę hihi no to Ty tez nie wiesz czy zaszłaś teraz, poczekamy ja do 3 sierpnia bo mam cykle 26 dniowe tak zazwyczaj a Ty jakie masz cykle ? :)

pamietaj ze zaplodnienie to nie jest trach i juz tylko trwa trzy dni zanim dokona sie cud:) wiec to wyliczanie dni to roznie sie konczy

ja zaszłam w pierwszą ciąże nawet specjalnie się niestarając a w druga od razu tego m-ca co się zdecydowaliśmy, chyba jestem mega płodna :):)bo mało tak się zdarza i brałam tabletki przez 3 lata a mowia że po tabletkach to nie zachodzi si.e tak szybkoa ja jednak zaszłam :):)