Nie oddalam rzeczy po dziecku

Po prostu nie moglam oddac. Moja kuzynka jest w koncowce ciazy z 3 dzieckiem bezmyslnie oczywiscie zrobionym. Cala rodzina wiec przyleciala do mnie bym oddala lozeczko, wozek, ciuszki, butelki i tym podobne rzeczy. Z poczatku bylam zmieszana nie wiedzialam co powiedziec, ale ostatecznie powiedzialam nie. To nie dlatego, ze jestem zla osoba, ale moja kuzynka nie przepracowala ani dnia, kazde dziecko z innym facetem, papierosy sie pali, piwko wypije, a na spichy nie ma. Pewnie zaraz zapytacie co z rzeczami po pozostalej dwojce. Sprzedala na allegro oczywiscie:O Jak tylko odmowilam wszyscy sie do mnie rzucili z pretensjami, mama ktora mieszka na drugim koncu Polski zadzwonila z wrzaskiem, ze nie chce pomoc. Ja na wszystko zarobilam, mojemu dziecku kupowalam wszystko co najlepsze, drogie, liczylam by to sprzedac, ewentualnie oddac jakiejs naprawde samotnej potrzebujacej mamie. Powiedzialam, ze nie chce patologii wspierac. Wiem, dziecko niczemu winne, ale czuje, ze za kazdym razem jak rodzina robi zbiorke dla kuzynki to ona sie uczy, ze nic robic nie musi procz dzieci. Sama juz nie wiem co o tym myslec...

daj jej jakis prezent, np. troche ciuszkow itp, tak symbolicznie i tyle.

i dobrze zrobiłas!

ja bym tez nie dała.

sluchajcie ja dziecka bym nie zostawila ot tak jakbym wiedziala, ze maluch bedzie bez ubran. Ale spokojnie rodzina zrobi zrzutke. Kuzynka sama przyszla w syscie matki swojej, siostry i ciotki. I wszystkie 3, ze ona w koncowce ciazy, ze za 2 tygodnie rodzi to wezma po moim dziecku rzeczy. I jeszcze kuzynka, ze moj wozek jest sliczny, ze zawsze jej sie podobal. nosz kurwa pewnie, ze sliczny, bo i sliczna cene mnie kosztowal, ja nie przyszlam na gotowe. A jak odmowilam to kuzynka w ryk i wrzask, ze Bog sie na mnie zemsci:O

tez bym jej nie dała

Moim zdaniem zrobiłaś dobrze, też nie zamierzam nikomu oddawać rzeczy po moim dziecku.

zawsze możesz powiedzieć że trzymasz dla drugiego, tak ?

i ja bym nie dala,a jedyne co jej mozesz dac to zrob paczke i wrzuc tam kilka opakowan prezerwatyw!

oddaj mi prosze

ha dobra ta paczka z prezerwatywami :d Powiedz kuzynce ze chcesz jeszcze jednego malucha i dla niego trzymas zte rzeczy. Jak Ty potrzebowałas to nikt Ci nie dał, jak Ty je teraz oddasz to znów dla swojego dziecka bedzies zmusiala kupowac. Je tez mam taką z felerną dupą w rodzinie i tez jej nic nie daje

dobrze zrobilas

akurat, ze dla drugiego to powiedziec nie moge, bo wszyscy wiedza, ze miec nie bede. Do osoby, ktora pisze by jej oddac ubranka: mozesz napisac z jakiej racji mam ci je oddac? Nie mozesz zapracowac?

niestety nie chce mi sie pracowac mezczyzny brak a dziecko rosnie i chodzi polnago

gdybys chciala sama bys jej zaproponowala nie lubie ludzi ktorzy sie nazucaja i mysla ze wszytsko mogą ty musisalas wydac kase na ciuszki

tak dla switego swojego spokoju i aby zamknac troche buzie rodzinie, powiedz (jak wyzej), ze trzymasz dla kolejnego dziecka albo obiecalas juz komus - a mozesz sprzedac - nikt nie musi wiedziec, ale jej mozesz dac jakas mala paczke. butelek raczej nie bedziesz trzymac ani nie sprzedasz, a jesli chca to mozesz dac, podobnie z ciuszkami, jesli sa jakies, ktorys nie sprzedasz to mozesz oddac. i oczywiscie mozesz tez powiedziec, ze nie chcesz popelnic takiego samego bledu, jak ona, ze sprzedala wszytsko, a teraz nie ma nic dla kolejnego dziecka

nie kazdego stac a z autorki topiku cham

Wobraź sobie, że przez kilka lat oddwałam ciuchy po swoich dzieciach pewnej rodzinie, gdzie jest 7 dzieci. Ciuchy były w b. dobrym stanie, czasem aż zal było wydawać, gdyż nie kosztowały mało, ale robiło mi się ich żal , poza tym i tak były już za małe... Oddawałam w dużych ilościach, całe worki :O aż pewnego razu dowiedziałam się, że cały wor ciuchów po prostu wyrzucili bo oczekiwali czegoś ładniejszego ! że nie beda w tym chodzić... więc przestałam wydawać.. a oni zaczęli po ludziach chodzić, bo dzieci nie maja kurtek i butów na zime... Tacy ludzie sami nie wiedzą czego chcą !

a jelsi ona ma na picie , papierosy itd to niech odłozy i bedzie miała na ciuchy. to sa Twoje ciuchy mozesz robic co chcesz, ja tez bym nie dała... skonczyly sie czasy, gdy innym sie dawało.. teraz nie otrzymasz nic w zamian.. powiedz, ze planujesz moze kiedys 2 dziecko i ci sie przydadzą z reszta nie ich sprawa

ubranka - JAK NIE STAĆ, TO SIĘ BACHORÓW NIE ROBI

a jesli nie planujesz kolejnegop dziecka rto powiedz ze juz wczesniej komus obiecalaas kto jest w gorzej sytuacji i juz

ja dostane ciuszki od dobrej kobity co ppojdzie do nieba a wy chamy do piekla

bardzo dobrze zrobilas, a po takiej reakcji kuzynki to jeszcze bym ja z domu wywalila, roszczeniowe babsko. Co innego jak ktos chce dac a co innego jak sie zmusza i oczekuje. Niech sie ugryzie w nos glupia panna pewnie nic nie kupowala bo byla pewna ze jej dawsz wszystko.. zenada jak ludzie tak moga ..

dokladnie, one przyszly z roszczeniowa postawa i jeszcze wypominaly mi, ze sknera jestem, ze tyle a tyle zarabiamy, ze na wakacje tu i tam jezdzimy, a kaftanikow mi szkoda oddac i glupiego wozka. Tak, tylko, ze ten "glupi" wozek kosztowal sporo... moze i zarabiamy sporo, ale mamy szacunek do pieniedzy.

a jakby poprosili to bys dała?

Ja rowniez mialam taka sytuacje... Moje dziecko ma 9 miesiecy, wiadomo - szybko rosnie... Ja wrocilam juz do pracy, mamy z mezem dosc dobra sytuacje finansowa, ale wiadomo - dziecko kosztuje... Do tego zawsze bylismy oszczedni. Planowalismy sprzedac za male ubranka i tym sposobem zwrocic sobie czesc wydatkow na nowe. A tymczasem kuzynka zaszla w ciaze. Z kuzynka raczej nie mam kontaktu, choc mieszkamy w jednym miescie, tylko na spedach rodzinnych typu sluby - pogrzeby - czasem imieniny. No i wlasnie na takich imieninach razem z ciotka zadecydowaly, ze ona nie kupi ubranek - dostanie je ode mnie (a wcale biedna nie jest). Zatkalo mnie i odmowilam. Gdyby poprosila, na pewno jakies by jej dala... Ale tak - nie zamierzam

to u mnie odwrotna sytuacja ja pooddawałam siostrze ciotecznej, naszykowałam następne( akcesoriów nie dało rady oddać bo syn nie miał jeszcze roku) a tu sie nagle okazuje że skubana kłamała całą "ciążę", którą wydłużyła do absurdalnie długiego czasu, a potem "poroniła" a co z ciuszkami guzik wiadomo( tak omotała wszystkich że jej facet wózek kupił itp.)

są osoby której tylko wyciągają ręce jak cię nie stac na dziecko to nie zachodź w ciążę, rozumiem, że może być różnie ale świadome decydowanie się na potomka zmyślą jakoś to będzie uważam za skrajną głupotę też mam w rodzinie taką mądrą, rozmnaża się jak królik a potem tylko rece do wszystkich wyciąga prosili mnie na chrzestną, a potem kuzynka tak przy mnie do męża powiedziała: Ania będzie mieć bogatą chrzestną to będzie jej dobrze w życiu... No i się nie zgodziłam a jak powiedziałam, że dlatego że do koscioła nie chodzę i spowiadać się nie zamierzam to usłyszałam, że wystarczy że będę się troszczyć o finansowy byt Ani:/

sa ludzie ktorzy mysla,ze skoro sa biedni to im sie nalezy.sa tez tacy,ktorzy wstydza sie prosic o pomoc i takim osobom nalezy pomagac.

no sory ale nie powinna sie tak zachowac po chamsku. mogla oddac ciuszki i tak pisze ze dzieci miec nie bedzie to na jaka holere trzymac te ubranka