Jakie mięsko dla 5-co miesięczniaka

Witam, Kupuję mojemu dziecku obiadki w słoiczkach, ale z racji, że w każdym z nich jest marchewka a synek ma już pomarańczową buźkę od niej chciałabym spróbować pogotować mu troszkę sama. Tyle, że nie wiem jakie mięsko można dodawać do obiadków, pierś z kurczaka i indyka to wiem, a w przypadku wołowiny lub cielęciny? Co się kupuje? I jakie ryby? Z góry dziękuję za pomoc

cielęcina jest łagodniejsza i to ją sie poleca w żywieniu niemowląt co do ryb to łosoś jest już w słoikach dla niemowląt (hipp ) po 4 miesiącu (mieszkam w Niemczech)

ale cielęcina i wołowina dopiero od 6 miesiąca! Moja córka też ma 5 miesięcy ale lekarz wogóle z mięsem kazał zaczekać do skończoznego 6 miesiąca. Jeżlei już bardzo chcesz podać mu mięso to kurczak , indyk, królik (na końcu) choć to wszystko troszkę za szybko według mnie.

Ja tez sie zastanawiam. Niby hipp wypuszcza te produkty z miesem i niby jest to zrodlo zelaza, ktore jest wazne, ale tez troche sceptycznie do tego podchodze

mnie pediatra powiedział tylko tyle " Producent słoika zawsze będzie isę śpieszył z wiadomych wzgledów i poda najniższą możliwą granicę wiekową - są słoiczki z wołowiną już po 4 miesiącu ale ma pani chyba własny rozum i mnie o dtych spraw) Patrzcie uważnie jak pisz ena słoiczkach , jeżeki pisze "od 4 miesiąca" to znaczy że od ukończonego 4 miesiąca, jeżeli natomiast pisze "po 4 miesiącu" to znacyz że producent sprytnie zabezpiecza sobie alibi bo takie pokarmy podaje się wtedy najczęściej ok 5 lub 6 miesiąca. Mięso jest składnikiem odżywczym którego zaczyna brakować u dziecka dopiero od 6 miesiąca, wczesniej jego organizm przyjmuje żelazo z mleka i warzyw i to w zupełności wystarcza. Można podawać kaszki bogate w żelazo i zaraz potem soczek bogaty w wit. C (ja tak robię) albo owoce wymieszane z bezmleczną kaszką .

chodziło mi o "żelazo" którego brakuje u dziecka dopiero od 6 miesiąca:) i przepraszam za błędy.

Aha, no mój synek skończył 5 miesięcy- teraz idzie mu 6. Właśnie słoiczki mnie zmyliły, skoro na nich od 5.mies z mięsem to sądziłam, że tak mam gotować :)