w jakim wieku dziecko jest "najfajniejsze"

jakw temacie zastanawia mnie wasza opinia kiedy dziecko jest w najlepszym wieku na kontakt i opieke zastanawiam sie czy to juz minal ten czas czy wszystko pzrede mna i ile musze jeszcze zcekac, odnosze wrazenie ze moje macierzynstwo to porazka stad pytanie :/

Moja szefowa, ktora ma synow w wieku 11 lat, mowi, ze w kazdym wieku dziecka byla zdania, ze to wlasnie ten najfajniejszy wiek. Jak moja corka sie urodzila, to tez mi sie wydawalo, ze to jest tak piekny okres, ze kolejne moga juz byc tylko gorsze, ale te kolejne wcale mnie nie rozczarowuja, wrecz przeciwnie, to jest super uczucie, jak sie widzi, jak ten mlody czlowiek blyskawicznie sie rozwija i kazdego dnia zaskakuje czyms nowym

6-12 lat. samodzielne, nie trzeba przy nim byc non stop, powie, jak cos mu źle, samo się soba zajmie, zrobi sobie kanapke czy coś, samo pójdzie do sklepu, w domu cos pomoże, a jeszcze nie zaczęly się fochy okresu dojrzewania. Potem tak fajnie dopiero bedzie jak pojdzie na swoje.

Chyba w każdym wieku. Ja z sentymentem oglądam filmiki, jak moje dziecko miało 2 latka i uczyło się mówić. Powtarzał po nas wszystkie słowa takim słodziutkim głosem. Piękny okres. Teraz ma 5 lat i uważam, że to świetny wiek. Dziecko jest samodzielne i potrafi zająć się sobą. Nie trzeba już mieć tak oczu dookoła głowy, jak przy mniejszym. Poza tym jest ciekawy świata. Zadaje dużo pytań i sam wymyśla niestworzone historie. Chyba każdy wiek ma takie "najfajnieszje" momenty.

jak w ogóle można stawiać takie pytania i mieć podobne rozkminki ? Jak to w jakim wieku "najfajniejsze" ? A czym to mierzyć, jak ? Nie rozumiem tego, serio. W każdym wieku jest inne, stałą cechą człowieka jest zmienność więc u dziecka chyba też ? A ty kiedy byłaś "najfajniejsza" ? A Twój partner ? O co tu chodzi w ogóle ??! :O

no co cie dziwi? tak jak sernik najlepszy jest na 2 dzien, a nie po wyjęciu z piekarnika, tak ludzie moga byc lepsi w innych chwilach. Facet jest zwykle lepszy na poczatku a po slubie najczesciej troche mnie sie stara (zwykle, nie zawsze). Tak samo dziecko, przeciez nie rodzimy dzieci, zeby sie nimi zajmowac, przewijac itp, to jest skutek uboczny, ktory trzeba przebolec. wiec logiczne, ze najlepiej sie zyje z dzieckiem, ktore jest samodzielne, pozwala na to, abysmy sie zajęły soba, meżem, domem itp. No i żeby problemow z nim nie było, jak to czasem jest z nastolatkami, ktore w dodatku wiecej kosztują.

na początku przy dziecku jest tzw serwis- cyc, pielucha , usypianie. Myślę, ze ok 6 miesiaca, jak siedzi i coś kuma jest już fajne. Mój synek ma rok i teraz to jest gość, śmieje sie gada, bawi, chodzi.

25 lat w zwyz jest juz fajnie