jest taki piekny dzien a zycie mnie dobija

nikt mnie nie lubi nikomu na mnie nie zalezy mam sm mam dosc zycia:( jest tak ciezko mam 20 lat nie studiuje nie pracuje-powod choroba;/ zaden facet mnie nie zechce , nie bede miec dzieci, rodziny

stwardnienie rozsiane to poważna sprawa :( współczuję

Ktoś tutaj sie poddal, radze jakies zakupy, makijaz. Wyjscie do ludzi, poznawanie nowych osobowosci. swietna zabawa i humor, nie uzalanie sie nad soba przed komputerem:)

wyjscie do ludzi jest latwiejsze jak sienie ma problemow z chodzeniem;/

up

No to przepraszam, nie wiedzialam. A moge wiedziec co ci dolega?

sm

Hej-ja sie czuje tak samo- z tym,ze ja nie jestem chora. Siedze od kilku lat w domu.

Nie wiem czego oczekujecie tutaj na forum?

na pewno nie ciebie i twoich tepych komentarzy...

Dlaczego tempych hm? Staram sie zrozumiec. Wytlumacz mi o co chodzi a nie mnie tu ciśniesz.

dziewczyna jest chora, nie ma wsparcia, choroba nie pozwala jej aktywnie sie rozerwac - ogarniasz to, do tego pogłębia sie frustracja

:o

Staram sie ogarnąć, nie pisala nic o tym ze nie moze chodzic, cos o chorobie wspomniala ale skad taki zwykly czytelnik moze wiedziec o co chodzi, niech skonkretyzuje moze troche i wtedy ktos bedzie mogl jej pomoc. Bo co jej z takiej rady jak ja jej dalam na poczatku? skad moglam wiedziec ze choroba dotyczy byc moze nog? Z chęcią bym z nią porozmawiala ale nawet nie wiem czy chce. napisala co myslala i cisza..

a próbowałaś nawiazać znajomosci na portalach społecznościowych? poznac kogoś, popisac z nim, poflirtować?

kurva pustaku, jesli nie rozumiesz co to znaczy SM , to najpierw doczytaj , a potem coś pisz, bo w tym momencie zrobiłaś z siebie debilkę ;)

Flirtowac?..nie wiem czy to dobry pomysl.. Dziewczyna jak kazda inna i pewnie szybko sobie moze robic nadzieje. Moze najpierw znajdz przyjaciela a pozniej rozwijaj dalej ta znajomosc?:) jezeli bedziesz mu ufac w 100%

SASASAnak zauwaz ze o tym napisala mi juz po tym jak ja wyslalam jej rade;) Pomyśl najpierw zanim cos napiszesz

przeczytaj jej pierwszy post... a flirt może przerodzic sie własnie z przyjaźni w miłość, a nadzieje może zrobić sobie zarówno człowiek zdrowy jak i chory- tak juz jest w zyciu, kazdy sie może sparzyc chorzy ludzie tez moga kochac i nienawidzieć

Ja nie dziele ludzi na chorych i zdrowych! Ale gdy dziewczyna sobie robi nadzieje i sie zakochuje a pozniej sie okazuje ze to nie to, to jest cholernie ciezko po czyms takims, i lepiej najpierw znalesc sobie przyjaciela i wtedy upewnic sie ze milosc jest odwzajemniona i wtedy przeradzac to w milosc, oparta na zaufaniu i przyjazni

ale mi własnie chodzi o to,ze powinna myslec o sobie jak o normalnej dziewczynie, która może sie zakochac, zawieść , sparzyć i zakochac sie znowu, a miłosc nie rodzi sie w jednej chwili tylko z czasem-nikt nie kocha od razu po pierwszym spotkaniu a poza tym swiadomie ni zapanujesz nad tym co czujesz ...

Czy ja mowie ze jest inna? Jest normalna dziewczyna. Właśnie, wszystko zalezy od jej sreducha. Życze jej szczescia:)

moje serducho mi mowi ze to wszystko bez sensu nawet nie mam do kogo buzi otworzyc

ajaj..nie poddawaj sie. Poznaj kogos nowego przez internet skoro w realu nie dasz rady. Czasami sie lepiej komus wygadac na zwyklym gg.. bo nie ma tego patrzenia w oczy i wgl

mam takich znajomych i co z tego?? kazdy ma swoje normalne zycie ja tylko neta

Jeżeli chcesz możemy porozmawiac. Masz juz znajomych ok, ale warto szukac rowniez nowych, nie mowie tu o sobie jezeli nie chcesz ale inni ludzie sa rowniez otwarci na nowe znjomosci.

przestaja byc otwarci jak sie dowiaduja o moim kalectwie juz to przechodzilam

No ja wiem i jakoś sie nie zamknelam:) nie mozesz kazdego postrzegac jak wroga czy cos w tym stylu:)