masturbuje sie bo kocham siebie

Masturbuję się czasem,bo kocham siebie.Lubie swoje ciało.Moje piersi podniecaja mnie,nie czuję w tym nic takiego złego,a jak ktoś inny czuje,to jego problem.Tak jak lubię swój muzyczny i masturbuje mnie muzyka,ktora słucham.Jednak uwazam,ze to smutne,ze nie mam tego z kim robic i musze robic sama.Chetnie zrobiłabym bym to z Marcinem Tyszką ,albo Mikołajem Komarem.Miłość narcyza jest smutna,bo jednoosobowa i przepełniona samotnoscia za drugim człowiekiem.Jednak czasem pozstaje sie w zyciu,tylko samemu ze sobą,bez wzgledu,czy sie ma męża faceta ,przyjaciela czy nie.To kwestia zrozumienia,jak kto mnie nie rozumie ,to jak mam się z nim pieprzyc?.To juz wole z obcym,ktory mnie w ogole mnie nie zna,ale nie musi rozumieć.