mam ochote udusic swojego meza

corka zasnela wiec pisze bo potrzebuje porady, nie wiem czy to ja wyolbrzymiam czy moj maz to palant. mamy 2 letnia coreczke, ja jestem z nia w domu. dzis byl termin wybierania terminow urlopu w pracy meza i po powrocie do domu powiedzial, ze wybral tydzien pod koniec sierpnia i ze chialby na ten czas pojechac sam do swojej siostry i wypoczac. spytalam sie go jak to, bez nas? a on stwierdzil, ze chcialby pojechac raz bez nas, bo jesli wyjedzie z nami to nie wypocznie, bo coreczka nie da mu sie polozyc nawet na minute. on twierdzi, ze pracuje 24h na dobe, bo najpierw 9 godzinw pracy a potem w domu z corka i ze potrzebuje chocby tygodnia tylko dla siebie. jestem zla, bo nie rozumiem czemu woli pojechac do siostry sam niz pobyc z nami. rozumiem, ze chce wypoczac ale w domu tez przeciez nie robi nic czego nie robia inni ojcowie i jakos inni ojcowie daja sobie rade. jestem zla.

Palant, nie dorosl do roli ojca, chyba nie zdawal sobie sprawy, ze dziecko to zywa, ciekawa istotka, ktora potrafi byc absorbujaca i ktora potrzebuje ojca. Nie dojrzal do roli ojca i meza tez, ewidentnie chce sie wyrwac i odpoczac od Was.

niech jedzie. a potem Ty do spa a mąż zostanie sam z córeczką :)

to, ze chce sie wyrwac i odpoczac to wiem, sama najchetniej bym sie wyrwala i odpoczela. czy nie dojrzal to nie wiem, dzieckiem zajmuje sie idealnie, zmienia pieluchy, zabawia, kapie, chodzi na spacery. oczywiscie nie robi tego caly czas, bo wiem, ze potrzebuje odpoczynku ale ogolnie jest bardzo dobrym ojcem i mala lgnie do niego jak pszczola do miodu. a teraz taki joke- on chce wyjechac, sam, zeby odpoczac.

kola! idealny pomysl! powiem, zeby pojechal do siostry na 5 dni a potem ja do spa na dwa:D bardzo dobry pomysl:)

tez bym sie wkurzyla,przeciez opiekujac sie mala tez "pracujesz",powiedz mu co o nim myslisz..palant

:)

z jednej strony go niby rozumiem, chce odpoczac. ale z drugiej strony to Ty masz dziecko 24 na dobe wiec tez pewnie chcialabys odpoczac. powiedz ze 4 dni on a potem 3 ty sobie gdzies pojedziesz, jak odpoczywac to obydwoje a nie tylko on :P prawde mowiac ja bym sie wskciekla

powiedzialm mu, ze to nie fair, bo ja tez jestem zmeczona, i gdy on spedza 9 godzinw pracy ja tez w tym czasie nie spie i nie maluje paznokci. ale on mowi, ze jego praca jest duzo bardziej stresujaca, i to akurat prawda bo jest jednym z menagerow w duzym banku i w porzadku ja naprawde to rozumiem, ale ja tez chce odpoczac.

kluska mnie az zylka zaczela pulsowac;) teraz troszke juz sie uspokoilam:) ten pomysl z podzieleniem urlopu bardzo mi sie spodobal. i ja tez meza rozumiem, bo on faktycznie bardzo duzo pracuje i w zadne sposob nie zaniedbuje ani mnie ani coreczki, dziala sprawnie na kazdym froncie ale nie rozumiem jak moze byc tak samolubny by nie pomyslec, ze nie on jeden jest przemeczony.

Jak sie ma rodzine to sie odpoczywa razem, nie osobno. A jesli juz, to powinno to dzialac w obie strony-on sobie pojedzie do siostry, a potem Ty gdzies pojedziesz sama. Praca? Sam taka wybral, kase macie na pewno z tego dobra. Stres stresem, ale przez problemy w pracy odsunie sie tez od Ciebie i dziecka. Skoro chce jechac sam, bo mu dziecko przeszkadza... Nie lepiej byloby pojechac we dwojke chociaz na weekend, a dziecko zostawic dziadkom? Dajmy na to, on zacznie wyjezdzac sam, potem Ty postapisz tak samo-wtedy juz krotka droga do konfliktow...No chyba, ze obojgu taki uklad pasuje, ale z Twojej wypowiedzi wnioskuje, ze Ty liczysz na spedzenie wolnego czasu rodzinnie.

nie to nawet nie jest tak, ze chce rodzinnych wakacji. wakacje rodzinne juz w tym roku mielismy. poprostu ja tez chce odpoczac. che miec troche czasu tylko dla siebie.

Egoista :O Wspolczuje meza!

nie ma czego wspolczuc, kocham go i nie zamienilabym go na zadnego innego, ale nie rozumiem czemu nie pomyslal tez o mnie.

Bo jest egoista. Nie mysli o tobie bo najwazniejsze jest jego dobre samopoczucie. Dlatego wspolczuje, z takim nigdy zycie nie ulozy sie lekko.

Bez przesady, mąż to nie niewolnik, tak samo zona. Niech jedzie na kilka dni, a po powrocie jedź na wypoczynek gdzieś ty i będzie ok. każdy czasem potrzebuje wytchnienia, odpoczynku, nic na siłę.

jestesmy razem prawie 14 lat wiec wiem jak sie z nim zyje:) nigdy wczesniej sie tak nie zachowal. teraz wlasciwie juz nawet sie na niego nie wsciekam a zaczynam martwic, ze moze praca za bardzo daje mu w kosc. stara sie o awans od roku, moze to go tak meczy. juz sama nie wiem. jutro zaproponuje mu podzial urlopu pomiedzy nas.

Aniulcia masz racje ale...takie sprawy uzgadnia sie we dwoje! I wtedy jest ok. To co robi ten palant jest zwyklym egoizmen.

Jak raz mu na to pozwolisz, to nie poprzestanie na tym i coraz czesciej bedzie robil wypady bez Was, bo przeciez musi odpoczac... On pewnie mysli, ze Twoja praca w domu nie moze sie rownac z jego posada... Tak, i mysli w tym wypadku tylko o sobie-wiec jest egoista. A Ty sie zastanow, bo niby jestes zla na niego, ze nie pomyslal o Tobie, a zaraz potem, pod wplywem negatywnych komentarzy na jego temat, zmieniasz zdanie...

no i nie słuchaj niektórych mądrych, które twojego męża oceniaja po jednej sytuacji. Ty wiesz najlepiej jaki jest :) Jutro z nim porozmawiaj :)

Taaa, usprawiedliw go teraz kobieto. Biedny, przemeczony misio :D Twoje zycie, twoje lzy.

Praca, praca-ale nie powinna sie ona odbijac na Waszym zyciu rodzinnym. To niech zmieni prace. Wiem, o kase chodzi, ale ja osobiscie wole miec mniej pieniedzy i szczesliwa rodzine niz kupe kasy i meza poza domem-bo chce od nas odpoczac...

ja pie...- kazdy czasem zachowuje sie egoistycznie :) ja też... Może nie przemyślał dobrze swojej decyzji,,,

Aniulcia masz racje, znam mojego meza. jest dobrym pracowitym i kochanym czlowiekiem, dobrym mezem i cudownym ojcem. powinnam byla podejsc do tego na spokojnie. postarac sie go rozumiec.

nie co przesadzac, to, ze chce spedzic tydzien w trakcie roku poza domem nie jest tragedia. i nie o to chodzi, ze on chce ten czas spedzic sam, tylko o to, ze nie pomyslal, ze ja tez chce troche czasu dla siebie.

:D To prowo!

wiesz, masz racje, pieniadze nie sa najwazniejsze, ale w naszym przypadku sa wazne bo splacamy ogromba rate kreddytu i za 3 lata juz bedzie caly splacony, wtedy jesli wszystko pojdzie dobrze maz zwolni tempo

eee tam przesadzasz. jestem "ojcem" 3 letniej córki - spędziełem ostatnio z nia i żoną 2 tygodnie urlopu - i były to cholernie długie 2 tygodnie - odpoczełem dopiero jak sie przedszkole z powrotem zaczeło i wziąłem jescze kilka dni urlopu aby odpoczaćpo urlopie z dzieckiem. Oprócz tego nic nie robie przy dziecku - córka jest żony - ustaliłem to z nią jeszcze przed poczęciem, że moze nie chcieć mi sie bawić w tatę. żona gotuje sprząta, karmi, kąpie, chodzi na spacery, ubiera rozbiera - a ja spędzam czas sam dla siebie - ok czasami posprzątam, dbam aby dom się nie rozpadł, i zarabiam kasę na wszystko. Jak żon amusi wybyć na dłużej to musi wołac wsoją mamę - ja z dzieckiem nie zostaję dłużej niż 2-3h bo jest nerwus i płaczka, a ja nie bede sie użerał z dzieciakiem - dzieci są takie irytujące, szkoda ze nie wiedziałem tego jak zdecydowałem sie zrobić dziecko żonie.

a jak mieliscie juz rodzinny wyjazd to troche inna sytuacja. w takim wypadku pogadaj z nim na spokojnie ze tez chcesz odpoczac. przy okazji jak sam zostanie z dzieckiem na kilka dni to zrozumie czemu Tobie tez nalezy sie odpoczynek.

z nożem w reku-- daj juz sobie spokój :) facet pracuje, troszczy sie o rodzinę itd. Nie słuchaj niektórych nierozsądnych rad i opinii, bo zaraz wyjdzie że jest egosita, który na wakacje do siostry jedzie z kochankąm a ty sie jemu znudziłaś.