Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysza1733

moj maz ma dziecko z pierwszego malzenstwa

Polecane posty

Gość atyp1
Ta sprawe musi zalatwic facet. Jesli tego nie zalatwia, t znaczy ze Ciebie nie kocha tak jak powinien. Poniewaz Tobie dzieje sie krzywda a oni sa osobami ktore Ciebie krzywdza. I TAK MU TO PRZEDSTAW. POPROSTU GO BARDZO POPROS O POMOC W TEJ SPRAWIE. RYZKUJESZ TYLKO TYM ZE STANIESZ OKO W OKO Z TAKA PRAWDA ZE ON MA CIEBIE I TO JAK SIE CZUJESZ W DUPIE. ADAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
Coś nie bardzo chce mi się wierzyć w tą nagłą przemianę słodkiego chłopczyka chowanego przez ciebie jak syna w potwora popychającego niespełna roczne dziecko.... Nie obraź się ale nie wierzę też że matka tego chłopca każe mu tak się u was zachowywać. Wy popełniacie błąd utrzymując sporadyczne kontakty z tym chłopcem. Dzieciak wariuje w obcym otoczeniu. Może zapraszajcie go częściej ale tylko na weekend? W końcu Wiedeń nie na końcu świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakatatatata
Ta co radzi przycisnąc mlodego i mu nawstawiac to niech zmieni dilera albo bierze polowe bo jakas psychiczna! Nie wiem dlaczego ciągle wszystkie nastepne żony mają pretensje do byłych i oskarżają je że manipulują dziećmi.OMG!!! Bierzecie dzieciatych gachów a później jęczycie w każdym temacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
To ,że syn Twojego faceta bywa u Was tylko raz do roku bardzo żle o Tobie świadczy .Okaż mu więcej serca ,jeśli chcesz mieć z Nim dobre relacje ,ale myślę ,że na tym najmniej Ci zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niby w jaki sposob ma o mnie swiadczyc czestosc pobytow syna M u nas? To jego matka decyduje o tym gdzie chlopak spedza wakacje czy ferie. A przez pozostala czesc roku on chodzi do szkoly. A co do zaciesniania wiezi to Bogumila ma racje. Nie zalezy mi na tym. To syn mojego M i niech on utrzymuje z nim bliski kontakt. Chlopiec ma juz matke i ja nie zamierzam mu matkowac. Jestem uprzejma, karmiego sprzatam po nim, wyslucham, doradze jesli tego potrzebuje. I nic poza tym. I tak w koncu uslyszalabym z jego ust ,,nie jestes moja matka...,, wiec nawet nie probuje sie starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
Ten dzieciak powinien mieć częstsze kontakty z ojcem a nie z Tobą. I chyba nikt od Ciebie nie oczekuje, żebyś mu matkowała bo matkę to on ma :) Niestety, mądra kobieta biorąc sobie dzieciatego faceta dobrze wie, że nie będzie łatwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedzialam ze latwo nie bedzie ale teraz nie wiem jak powinnam sie zachowac. Szczerze mowiac boje sie kazdego naszego spotkania. A moj M niestety nie widzi w tym zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
Jesteś klasycznym przykładem macochy .Jeśli kochasz faceta to może warto pokochać Jego dziecko.Gdybyś zmieniła swoje nastawienie do Niego nie bałabyś się Waszych spotkań.Szkoda mi tego chłopaka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×