co pomyślałbys o dziewczynie,która bez slowa wyjasnienia pocałowałaby Cię?

hm?

że nie jest trzeźwa? :p

tak myślałam:)

ale tak w usta? A co byście Panowie pomysleli o dziewczynie, ktora całuje Was w policzek?

odwzajemnił i cmoknoł w kakałko

Jak by to była obca kobieta to bym pomyślał że ktoś sobie żarty stroi, jak by to był ktoś kto znam i lubię przyjął bym to z jęz... znaczy się satysfakcją.

może być w usta;p oczywiście pocałunek byłby z miłości,a nie tak sobie

Mellygion ,ale te żarte byłyby miłe czy nie bardzo?:>

a gdyby to była kobieta znana wam z widzenia? ;p

ja bym nie dopuścił do pocałunku. Sorry, ale jeżeli się na to nie zgadzam to nie ma takiej opcji. Niech spada

Poza tym może ma jakiegoś syfa i chce zarazić :O

Sądzę że było by to miłe, pocałunek to przecież tak bezpośrednia forma kontaktu z druga osoba nie "zarezerwowana" dla dnia powszedniego ale bardziej wyjątkowych sytuacji, więc jakby to był by nawet żart to jednak w swej wyjątkowości było by to miłe doznanie.

a bylibyście zainteresowani dalszą znajomością?

że jest zakręcona, może to być zaletą, zależy jak na to popatrzeć:P na pewno odwagi nie można jej odmówić:D

z waszych wypowiedzi wynika ,że warto zaryzykować;)

zajęta raczej by Cię nie całowała ARGEN;)

jednak za desperatke...ech świat jest skomplikowany;)

Ja bym uznał taką za wariatkę, a nie desperatkę. Ogólnie to bałbym się związku z kimś takim, bo nie wiedziałbym co jej może znowu do łba strzelić :D

puszczalska:)

to zależy na ile ofiara by pozwoliła;)

cóż, pomyślałabym - lesbijka :D

na dwoje babka wróżyła,albo zakręcona i otwarta albo wyrafinowana intrygantka

albo zakochana;p

ale mówimy o całowaniu "obcego" kolesia?

no nie do końca obcego

urocza i fascynująca. trzeba ją poznać bliżej ;p

a to całuj i nie żałuj, za mało dziś jest właśnie takiego spontanu, wszyscy są wyrachowani i zdystansowani

;) też tak uważam ,a życie jest zbyt krótkie na kalkulowanie;)

hehe nieraz o tym myslałam:D i miałam ochote tak zrobic, albo chciałam ,zeby ktos mnie tak poczęstował pocałunkiem - uwielbiam taka spontanicznosc i uwazam ze byla by to fajne zagranie ze stony faceta i wcale nie odebrałabym tego źle:P

no byłoby to na pewno interesujące przeżycie:) choć jak się tak głebiej zastanowic ,to nie wiem czy bym się cieszyła gdyby tak bez mojego pozwolenia któryś mnie pocałował...no chyba,że by mi się podobał ;) ciężka sprawa,ten co chce pocałować,wie że to dla niego przyjemność...druga strona może to odczuć inaczej jednak