Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zastanawiam sie...

Narzeczony Anglik a powrot do Polski

Polecane posty

Gość OneTwo
Oj przecież widać, że ten Dżemojad to jakaś ciota. Laska ma podjąć decyzję i pyta nas co ma zrobić. My nie wiemy, bo nie byliśmy w takiej sytuacji, więc gadamy o czarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
Zastanawiam się... Hm... ja na Twoim miejscu, bym się poważnie zastanowiła, czy chcę tu wrócić. Wiem, że możesz zdawać sobie sprawę jak tu jest, ale tam na prawdę słuchać, a być tu i w tym tkwić to 2 różne sprawy. Sytuacja 6 lat temu była zupełnie inna, wysyłało się Cv i odzywali się zewsząd, że nie wiadomo było co wybrać.. a teraz, ciągle te same ogłoszenia i masakra ogólnie... Dużo ludzi, przyjeżdża tu bo tęsknią, bo coś, bo myślą, że tu będzie im jednak lepiej, a potem doznają rozczarowania. I nie mówię, tego żeby Cię zniechęcić, tylko mówię jak jest, a mówię, bo sama stąd uciekam za miesiąc. Im dłużej tu jestem tym bardziej łapie mnie dół. Tu niestety nie ma już żadnych perspektyw. Znasz język obcy biegle, i cóż tego jak trzeba znać przynajmniej 3 ! Mieć doświadczenie 5 letnie itd. a i dobre znajomość. Ja tego ostatniego nie mam, dlatego jadę :-) I nie mam zamiaru wrócić, nie wyobrażam sobie tego. Nie chciałabym aby moje dzieci tu mieszkały. Tęsknota będzie, ale zawsze można pojechać na święta, jest tel. A znajomi? Pf.. po 2 mies już zapomną jak się miło na imię i że Cię znali. Taka jest moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
A.. i wstyd mi za tych co to piszą, że o czarny. I co z tego?! Też jest człowiekiem tak samo jak każdy! Pieprzeni rasiści! Ciemnogród, który widział tylko swoje miasto i osiedle i tyle o życiu wie. Ja lubię murzynów, super się ubierają itd, a nie tak jak niektórzy u nas. Jak jadę autobusem rano, albo po pracy i widzę, te twarze, czuję ten smród potu już od samego rana, to rzygam tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pisu wracali do pl
teraz znowu kolejna fala emigracji :O myslisz ze tu za granica lepiej jest? tez juz jest ciezko o prace nawet polak z polakiem walczy o te sama posade :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
polak z polakiem bo rodak zawsze Ci kosę sprzeda. A za granicą oczywiście, że jest lepiej, bo obcokrajowiec nie pójdzie na zmywak za 6 euro, a np. przyjezdny tak. A jak jest tak źle za granicą to po wała siedzą? A poza tym heh świat jest duży jak nie tu to gdzie indziej, byle jak najdalej stad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pisu wracali do pl
siedza bo sie przyzwyczaili.albo sie wstydza wrocic do polski.ten swiat jest pojebany :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
ja kurna bym wyjechała gdzie indziej a na pewno tu nie wracała. Do czego? (nie mówię tu o rodzinie). I co mi z tego, jak ledwo będę wiązała koniec z końcem? I żyć od zapłaty do zapłaty i nic poza tym? Ja dziękuję za takie coś. Ktoś tam powie " pieniądze nie są najważniejsze" Nie kurna nie są? Tylko jak się zachoruje, to leki są tak drogie, że nawet nie będzie połowy osób stać a nie żeby je kupić. Więc o czym tu mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pisu wracali do pl
ale ja nie mowie ze mi sie nie udalo, jest coraz gorzej na calym swiecie,ogolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extreem
Do autorki. Nie myśl, teraz o sobie, tylko myśl o przyszłości. Przecież będziecie mieli dzieci. Chcesz, żeby Twoje dzieci tu się wychowywały? Żeby miały taką mentalność, że nikomu nie pomogą, że będą ciemnoskórych na ulicy wtykać? Pomyśl, czy z tej marnej pensji tu będziesz im mogła dać to co chcą, a nie mówić, nie mamusia ci tego nie kupi bo nie ma pieniążków? Albo kupować to na co cie stać a nie to co ci się podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie bo u mnie
w rodzinie ten sam problem, ale gorzej, bo z USA. UK to pryszcz, bardzoio blisko l, predzej dolecisz niz z krakowa do gadnslka, gdyby u nas tak bylo, w ogole bym sie nie przejmowala.I wiz nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiam sie...
Nigdy nie przyszloby mi do glowy pytac obcych ludzi na jakims forum o to jaka decyzje mam podjac w jakiejkolwiek sprawie. Mam mala chandre co moze zdarzyc sie kazdemu i liczylam tylka na jakas konstruktywna dyskusje,nic wiecej. ONE TWO- jaki ma sens wypowiadanie sie kompletnie nie na temat,zawsze mozesz przejsc do innego watku i tam dzielic sie swoimi pogladami (skoro juz musisz ;P ) Pozytywnym fajnym ludziom dzieki! I tyle w temacie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki..k..l.v
hmmm ,niestety autorko ale wydaje mi sie,ze w twoim wypadku najlepszym wyjsciem jest pozostanie w uk. ja znam taka par: dziewczyna pojechala do uk z zamiartem pobycia tam przez 1-2 lata zeby sobie zarobic na studia w polsce, w miedzy czasie poznala tam anglika , byli ze soba,ale jakos tam sie poklocili i rozeszli, po kilku miesiasach ona wrocila do polski bo to kaurat 2 lata juz mienlo i chciala zaczac studia w polsce. on byl tak w niej zakochany ze stweirdzil ,ze nie oze bez niej zyc i pojechal za nia, pogodzili sie i teraz sa razem. ALE, jakie ona ma zycie w tej poslce???? wyklada na jakies uczelni angielski , jej znjaomi z angielskim za bradzo sobie nie radza, on zna tylko jednego anglika w miescie- wroclaw i od czasu do czasu pojda sobie do pubu,i to jest wlasnie jego jedyna rozrywka- wyjscie do pubu ( przewaznie idzie sobie sam po pracy). wiec pomysl o zyciu TWOJEGO PARTNERA W POLSCE. wiesz ile czasu zajeloby mu poznannie polskiego na tyle zeby moc sie jakos tam proozumiec? a co z jego tesknota za rodzina i przyajciolmi? Niestety ,niegdzie nie jest idelanie i zgadzam sie z ZDZ jak zoabczysz swoja peirwsza wyplate (o ile znajdziesz prace) to zaczniesz sie bardzo powaznie zastanwaiac czy to byl dobry wybor. mi sie wydaje ,ze nawet ze wzgledu na jezyk byloby TOBIE LATWIEJ w uk sie przystosowac- chodzi mi oto ,ze latwiej jest poznac angielski w naprawde dobrym stopniu niz polski , tutaj ludzie sa bardzo przyzwyczajeni do obcokrajowcow ,w poslce raczej nie.i nie oklamujmy sie - w uk zyje sie o wiele latwiej. zycie jest pelne kompromisow, i w twoi mwypadku zadne wyjscie nie bedzie idelane, bo albo ty bedziesz tesknic za domem w polsce albo on za domem w uk.dla mnie np. BARDZO ISTOTNE sa pieniadze w zyciu i dlatego mimo ze czuje sie podobnie jak ty to jednak zdecydowalam zostac w uk. a gdybym miala partnera nie-polaka to nigdy nie chcialabym go postawic w takiej sytuacji ze musialby zameiszkac w polsce. polska to trudny kraj do zycia nawet dla polakow a co tu wspominac o obcokrajowcach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simples.
ale jest wiele obcokrajowcow w Polsce którzy radza sobie świetnie. wystarczy chciec! i nie chce porównywac j. polskiego i angielskiego bo polski jest trudny ale jesli chłopak chce z autorka byc to wyjedzie z nia do polski. zawsze mozna wrocic do UK jak cos bedzie nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona toma
dziewczyno jak ja Cie rozumiem! 5 lat w anglii, od 3 lat w zwiazku z anglikiem! bylam szczesliwa i nieszczesliwa zarazem. caly czas sobie mowilam, czemu takiego faceta nie spotkalam w polsce? o ile byloby latwiej gdyby byl polakiem. na codzien bylo ok, ale gdy tylko zaczynalam myslec o domu lzy naplywaly mi do oczy, sluchalam tylko polskiej muzyki, gotowalam tylko polskie jedzenie, robilam sobie mala polske w domu. ale bylo zle, kochalam go calym sercem i wiedzialam, ze go nie zostawie. ale kurde bylo mi ciezko. az pewnego dnia on wrocil i powiedzial, ze woli wyjechac ze mna do polski niz patrzec na mnie w tym stanie za kazdym razem gdy skoncze rozmawiac z rodzina na skypie. zaczely sie poszukiwania pracy w polsce. on dostal prace dosc szybko, najpierw jako native speaker w prywatnej szkole( 4 tys zl) i potem dodatkowo jako korepetytor(65-80zl za godzine). to no spakowani lecimy do polski, pierwsze dwa tygodnie mieszkamy u rodzicow ja w tym czasie szukam mieszkania do wynajecia. mieslimy 40 tyz funtow oszczednosci wiec nie bylo zmartwien. ja znalazlam prace po miesiacu, w sklepie odziezowym, za 1100 zl miesiecznie. teraz mija 3 lata od kiedy jestesmyt w polsce:) juz po slubie, z maluchem na reku. maz jak do polski przyjechal potrafil powiedziec kocham cie, choc do mnie, pierogi. teraz idzie mu calkiem niezle, z moja rodzina i znajomymi potrafi sie dogadac, ostatnio zupelnie sam przeszedl przez rejestrrowanie wlasnej firmy, zaklada wlasny osrodek do nauki angielskiego, znajome malzenstwo przeprowadzilo sie do polski miesiac temu i tez zostali native speakerami, teraz chca miec wlasna szkole. jak sie chce to mozna. pytam meza czy nie zaluje, czy nie teskni jak ja tesknilam. wtedy on tylko macha reka i mowi, ze kobiety sa bardziej sentymentalne, on moze zyc wszedzie dopoki ma na utrzymanie rodziny i jest szczesliwy. pogadaj ze swoim facetem, sprawdz opcje pracy i ryzykujcie, jak sie nie uda zawsze mozecie wyjechac. ja juz wiem, ze do anglii nie wrocimy, wreszcie czuje, ze znowu jestem w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona toma
a co do tego co ktoras dziewczyna pisala, ze trzeba pomyslec o zyciu towarzyskim anglika w polsce, bo w polsce nie znajdzie znajomych. to nie prawda! moj maz po jakis dwoch miesiacach w polsce zaczal szukac znajmomych, jak zawsze, najlatwiej przez internet. w polsce mieszka wielu anglikow, irlandczykow, australijczykow nawet. my mamy duza grupe anglojezycznych znajomych i coraz wiecej anglikow do polski przyjezdza. w naszym miescie mamy conajmniej 8 osob a dodatkowo maz nawiazal kontakt z ludzmi z innych miast i odwiedzamy sie, bo jednak z jakis powodow anglicy, czy ogolnie anglojezyczni sa bardziej towarzyscy i nie maja problemow z zapraszaniem obcych ludzi do siebie. maz nawiazal wiele przyjazni. a z polakami tez juz sie dogaduje wiec nie ma co robic dramatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiam sie...
Zono Toma,gratuluje zycze dalej tylko powodzenia i bardzo dziekuje,takie slowa byly mi bardzo potrzebne :) :) Zastanawiamy sie nad tym zeby sprobowac w Polsce,w koncu swiat sie nie skonczy jak cos nie wyjdzie bedziemy mogli wrocic tu :) A zreszta co ma byc to bedzie.Super ze jest ktos kto mnie rozumie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona toma
sluchaj, nie martw sie. najgorsze jest samo podjecie decyzji a potem juz idzie latwiej. Twoj narzeczony ma jakies wyksztalcenie? nawet jesli nie ma dostanie prace jak native speaker. ci sa poszukiwani w prywatnych szkolach i mozna dostac od 2500 nawet do 7000 zalezy w jakim miescie i jaki wymiar godzin. a wszystko co musi robic to tak naprawde przeprowadzac rozmowy z uczniami i poprawiac ich bledy jezykowe:) nawet jesli nie macie oszczednosci to nie ma sie co martwic- my z oszczednosci ktore przywiezlismy do polski zuzylismy tylko 2 tys funtow i to dlatego, ze wynajelismy prawie puste mieszkanie i musielismy kupic kilka mebli, reszta lezy na lokacie, bedzie na budowe domu. glowa do gory, szczerze duzo latwiej bedzie ci wrocic do polski z nim niz sama bo facet od razu znajdzie prace;) jak chcesz to spytam meza, wydaje mi sie, ze on anglikow poznawal na jakims forum dla obcokrajowcow w polsce, oni sie tam organizuja:) a moze jestes z mojego regionu, wtedy Twoj faceto mialby kolege w postaci mojego meza:) czesto robimy grill;) tesciowa nawet dowozi angielskie kielbaski na sniadanie a potem je mrozimy;) skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiam sie...
Jestes skarbem,nawet nie wiesz jak mi poprawiasz humor,bardzo mi bylo tego trzeba szczegolnie ostatnio.No ja oczywiscie w domu tez gotuje glownie polskie zarcie (zreszta za ktorym On przepada),ogladam ciagle polskie filmy i slucham polskiej muzy no i polska telewizja :) Zreszta moj tez lubi polskie filmy,ma nawet swoje ulubione.Wyksztalcenie ma podwojne ale w Polsce bylo by mu ciezko znalezc cos w zawodzie. Jakby to powiedziec -u make my day girl ;) A w Polsce jestem z Dolnoslaskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona toma
przepraszam, ze wczesniej nie odpisalam, ale musialam na swiat wydac drugiego malucha i bylam troche zajeta;) jak wyglada u Was teraz sytuacja z powrotem do kraju? mam nadzieje, ze cos sie ruszylo:) zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigrancja...
zalezy czym sie zajmuje twoj facet. nie jest powiedziane, ze w PL bedzie zarabiac gowniana kase. sama pracowalam w jednej warszawskiej firmie francuskiej i Francuzom zylo sie duuuuuuzo lepiej w PL niz we Francji. musieli nauczyc sie tylko troche polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uncle Adolf =D
tutaj masz probke polski ;-) warunki/mentalnosci etc znasz Najwazniejsze zebyscie byli razem szczesliwi , przeciez jak wyjedziecie i nie bedzie sie wam podobac zawsze mozecie wrocic no nie ? no wlasnie ;-) zycie jest za krotkie zeby jezdzic palcem po mapie ;-) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były emigrant M30 0GS
TAK , macie racje, tu w PL jest rzeczywiscie SYF pod kazdym wzgledem. Ale nie zrozumie tego nikt kto jeszcze nie wyjechal do zachodnich krajow, zeby spojrzec na blotko w ktorym Polacy z taką lubością się taplają. Trzeba wyjechać i zobaczyć to wszystko z zewnatrz. A wyglada to porażająco.... pomniki, powstania, katyn, wojna, smolensk, pis, kosciol, dupościsk.... zamiast tego co w uk: luz zycia, swoboda bycia, otwartosc ludzi, inne atrakcje zyciowe zamiast mszy(kazda niedziela) , rozanca (październik), roraty (grudzien), majowe (maj) i dobry BOG wiec co jeszcze. ps. co Polacy w Polsce maja najwiekszego na świecie? DUPOŚCISK i siermiężność życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zony toma
Witam, troche pozno znalazlam ten watek Wlasnie tez stoje przed dylematem powrotu do PL z moim mezem anglikiem. Zagladasz tu czasami jeszcze "zono toma"? ja tez jestem z dolnoslaskiego i chetnie bym nawiazala kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie chyba odezwalam zbyt pozno. Chce wrocic do Polski z mezem z RPA, czy dla obcokrajowcow sa jakies szanse w Polsce? Native speaker i te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv66666c
ludzie jak macie kase i wlasne firmy mozecie miec to wszedzie moze byc dobrze a jak mieszkanie wynajc i za grosze do roboty to o czym to mowa.. jakos anglika wpl nie widze.. hahahha z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×