...

blowww, ale twoja siła tkwi w tym co przeżyłaś, przeżyłaś swoje i to powinno ci dawać siłę do walki o lepsze jutro, może teraz masz chwilę zwątpienia w to ale tak jest... twoje doświadczenia to twoja siła

może i złe, ale czasem się tak zastanawiam, że jestem szczęściarzem że wyzbyłem się prawie całkowicie tych uczuć. szkoda tylko że życie jest do dupy, nie na wszystko ma się wpływ. ale cóż... trzeba coś zrobić, coś co zapewni choć ułamek szczęścia. blowwww najgorszym chyba jest picie dużej ilości alkoholu. ogranicz to, bo w tym stanie będziesz czuła się tylko gorzej

niedziel, święte słowa

blowwww wiec witaj w klubie zlodowaciałych serc własnie pierwszy raz od pięciu chyba lat sprowokowałam wymioty. nie wiedziałam że wraz z wiekiem można zyskać lepszych umiejętności.. do czasu kiedy się nie udławiłam :O

stasiu, ja nie mam żadnych zalet, jestem pustą, ciemną, zimną studnią bez dna..

nie wiem :( nic już nie wiem,kurva ..zapewniłam sobie ten mały''ułamek szczęścia'' ale ciągle pojawiają się nowe problemy,ja po prostu nie nadążam,nie wiem czy jest sens w ogóle dalej walczyć..bo to jest takie błędne koło.

każda studnia ma dno :(

sama sobie przed chwilą to uświadomiłam :O nawet jeśli mam dno to jest tam tlyko 5 metrów gówna, mułu i śmieci

dokładnie, błędne koło, blowwww niedługo wszystko zsypie się na łeb i już nie będzie koła tylko kupa gówna na głowie

to prędzej szambo niż studnia jak z gównem

no co Ty masz z tym gównem :D

:-(

hehe... błędne koło... widzę że dopadł was problem perpetum mobile który mnie dręczy... jedne problemy napędzają inne, które napędzają te które je napędzają... chore to wszystko :O

ale szambo brzmiało bardziej obrzydliwie niż dramatycznie :O

dzisiaj jak pisałam z klynem to uświadomilam sobie,jak niewiele mam,że praktycznie nie mam nic:O

blowwww, opowiedz o tym jeśli chcesz..

nie,nie bedę Wam smęcić. :) widzę,że i tak juz wszyscy pouciekali :P

jesteśmy z Tobą, wyrzuc to z siebie

blowwww nie smęcisz wcale i nie pouciekali, tylko czekali aż opowiesz :)

ale tu nie ma o czym opowiadać,naprawdę.. macie swoje problemy,ja sobie poradzę,no chyba,że w najgorszym wypadku sobie jednak nie poradzę ale to nie szkodzi,świat na tym nie straci

no nie zaczynasz pisać tak jak ja. a moje problemy nie są już ważne. czas na Ciebie, zawsze będziesz tutaj ważna :-)

kurwa blowwww i co z tego, ze mamy swoje problemy ? Ja np lubię słuchać, myślę, że reszta także chętnie poczyta, a Ty dzięki temu możesz poczuć się lepiej. Wiesz.. ja nie nalegam, chcę abyś wiedziała, że tutaj, do nas możesz wyrzucić wszystkie emocje, każdy smutek, najmniejsze i największe przygnębienie i rozpacz.

blowww no dawaj

Ja wiem,że mogę i za to Wam dziękuję ale w tej chwili chyba nie potrafię bo jeszcze bardziej pogrążę się w tym,w czym się teraz znajduję.Poza tym kurde nie lubię pisać o sobie,jakoś nie przywykłam do tego..:( Staszek - z tą 'ważnością' to nie przesadzaj :) Nie skupiajmy się na mnie,proszę Was :(

nawet jak tutaj wyrzuci to nie na wiele sie zda

czasami dobrze jest wyrzygać to wszystko z siebie... byle potem nie jeść wymiocin :O

albo się nimi nie udławić podczas rzygania :O

:-(

blowwww, zawsze jest sens walczyć, trochę egoizmu potrzeba kazdemu. A życie to kwadratura koła

albo właśnie wręcz przeciwnie ... udławić się nimi :(