Ojciec wzzyzwa mnie i nigdy nie wiem co mu odwali

hej! piszę, bo już nie wiem co mam robić - nie czuje się bezpiecznie we własnym domu. mam 21 lat, studiuję i mieszkam w akademiku, ale tak jak teraz w wakacje czy jak przyjezdzam na weekend to po prostu koszmar. Mój ojciec pije, wyzywa mnie od najgorszych i nawet jak się do niego dostosuję, to i tak się zaczyna- jak się wkurzy, to mu piana leci z ust i ma oczy niczym Hitler, dziś już mnie chwycił za głowe boje sie co dalej bedzie przepraszam ze tekst bez znaków interpunkcyjnych ale jestem roztrzesiona błagam doradzcie coś na policje nie pojde bo na razie mnie nie pobil wiec go pewnie tylko pouczą i dopiero sie w domu zacznie. Może coś mi doradzicie, jak to przetrwać? bo jego nie zmienię, raczej, ale co ja mam robić...? z góry dzieki za wszystkie MĄDRE odpowiedzi

hej! blagam poradzcie cos bo musze podbijac temat

Dzwoń na policję.

kiedy wlasnie on nie robiNIBY nic takiego za co mogliby mu ccos zrobic a nawet jesli... to wtedy sie dopiero zacznie, wlasnie tego sie boje!

załóż niebieska karte na policji

To po co go odwiedzasz?

Jak masz gdzie to się wyprowadz bo w końcu ci na prawdę krzywdę może zrobić

niebieska karta na czym dokladnie to polega bo czytam ale czy to jest mozliwe bez wiedzy tego kto sie nade mna zneca

odwedzam mame bo ja kocham a w wakacje to pryeciez nie mam akademika

to znaczy nie odwiedzaj go

A twój ojciec jaki jest w stosunku do twojej mamy?

tzn staram sie unikac jak jestem w domu ale nie moge nie odwiedzac bo on mieszka razem z mama ktora kocham a ja juz i tak malo kiedz tam jezdye tylko teraz w wakacje....jest naprawde ciezko

do mojej mamy tez potrafi byc taki sam

a bil cie kiedys lub byl agresywny gdy mieszkalas wczesniej w domu ??????

A macie sie gdzie wyprowadzić? Pytam bo kiedyś na prawdę może dojść do nieszczęścia :(