Czerwone paznokcie passe?

Jak myślicie dziewczyny czy paznokcie pociągnięte ognisty czerwonym lakierem odeszły już do lamusa?? Jakimi kolorami malujecie panokcie tego lata?

ale nie krwistym tylko koralowym i mam w nosie czy to jest passe czy nie. podobają mi sie i juz, są moje.

a ja maluję na bordowy , czerwone wino, brązy, berze, szarości, ale nie zniosę pastelowych typu żółty kanarkowy bardzo modny w tym roku, albo pastelowa zieleń, albo niebieski-szafirowy eh ohyda!

*beż

wyznacznikiem klaasy i elegancji. Bardzo czesto go wybieram, a jeśli nie on to french ,też nieśmiertelny,jestem baardzo opalona,także pasuje i ładnie wygląda kolor nude - paznokcie wyglądają na zdrowe, naturalne (w tej chwili mam takie) w wyborze lakieru do paznokci liczy sie dla mnie ,żeby był bezpieczny -to znaczy ,nie niszczył paznokcia,staram sie nie wybierać"oczojebnych kolorw"ale mamy lato,także delikatna mięta, pomarańcz -delikatny , choć wyrazisty (nie z palety "Jeb Cię mać-ognistych"). ważne,żeby nie był infantylny i jakiś taki bardzo błyszczący ,nie daj Boże z brokatem. gładkie,matowe ale też połyskujące. ;)

ważne,żeby nie był infantylny i jakiś taki bardzo błyszczący ,nie daj Boże z brokatem.

to podstwa klasyki ,zgadzam się.

ja też wole matowe, no i fakt french jest niesmiertelny i osobiscie bardzo go lubie

mój facet kupił mi kiedyś lakier z brokatem:D

pomalowałam raz i oddałam teściowej , zaskoczony był , ale ucieszył się,że "miłosierny samarytanin ze mnie".;)

a co powiecie na pistacjowy?

pistacjowy,miętowy - jak na lato super.;) tylko wtedy trzeba uważać co się ubiera, bo może wyjść galimatias.

niebieski? a tez taki dostałam od niego:) taki niebieski smerfny (identyczny kolor jaki mają smerfy:))

ja dostalam taki mega niebieski z brokatem, pomalowałam raz - żeby nie zrobi przuykrosci i oddałam teściowej - bo jej o dziwo się podobał, może dlatego ,ze mają podobny gust ,albo że akurat jej synus go wybierał.;) (bo kwestia gustu -hm...nawet nie chcę tak myśleć) "kochanie,oddałaś mamie, to kupimy taki sam,nie martw sie" no i musiałam wytłumaczyć , że brokat mi zlatuje i wszędzie go pełno ,że naczyń nie mogę myć. Żeby wybierał te bez brokatu.;)

a z kolei od taty dostałam żłoty lakier na sylwestra. brokat się sypał ,świecił,błyszczał, no cuuudo. też na jeden raz -na szczęście nie mieszkamy razem i nie musiałam sie kamuflować ;)

a co myślicie o takim na przykład na pznokcie u stóp? nie jest to jakiś oczojebny róż http://img.szafa.pl/ubrania/0/004743376/1297784039/inglot-lakier-do-paznokci-rozowy-nr-946.jpg

*paznokcie

mi się podoba, mam identyczny :D na stopach wygląda ładnie

sympatyczny.;) słyszałyście,że kolor u stóp i paznokcie u rąk powinny być pomalowane inym kolorem? co o tym myślicie? gdzieś to wyczytałam i tak sie zastanawiam.;)

no ja w sumie nigdy nie łącze, ale o tym nie słyszałam

No ja raczej nigdy nie mam u rąk i u stóp tego samego koloru. Np. u stóp różowy, u rąk czerwony lub jakiś jasny . Mam też taki róż wpadający w fiolet, bardzo fajny kolor taki przygaszony.

ja też mam na stopach żywą czerwień i wygląda to super. Najpiękniejszą czerwień ma Inglot

zazwyczaj u stóp mam french ,takie tam prrzyzwyczajenie, poza tym mam przyjaciółkę kosmetyczkę, więc mogę liczyć na zniżki przy "ogarnianiu ";) ale kiedy usłyszałam tę "niby regułę"też się zdziwiłam.;) a co najgorsze,dziewczyny z salonu podzielają tę rewelację, czyli moze tak musi być.;)

Inglot w ogóle jest mistrzem w tego typu kolorach.;)

O! cos takiego jak numer 332, tylko to jakieś ciemne zdjęcie i tak nie widać http://photos01.istore.pl/20226/photos/big/3653796.jpg

333 wywołał u mnie ciarki na plecach. fuu;D hahah

w sieci a miasto zalane lachonami ciekawe zjawisko...