Bezsenność i CIĄŻA

Jestem w 6 tyg ciąży i od 2 tyg. nie moge w nicy spać. Mogę położyć się do łóżka o 23 - nie moge zasnąć. a jak już zasne to budze się jakaś 2 lub 3 w nocy. później znów nie moge zasnąć do jakieś 4 nad ranem. Jeśli zasne to mogłabym spać przez cały dzień. Czy macie jakieś sposoby na bezsennośc w ciąży. Czy któraś z was też tak miała?

jak ty masz tak wczesnie juz bezsennosc to w 35-40tc zostaniesz zombie :O ja praktycznie nie sypiam nie da sie brzuch przeszkadza i ta kosc ogonowa :(:O:O:(

ddsfdfdsf

no to zaczynam się już bać ;/

tak jak kolezanka wyzej napisala - poczekaj az bedziesz wyzej w ciazy :) Jedyne co moze pomoc to: wywietrz pokoj przed snem napij sie szklanki cieplego mleka dobra ksiazka zanim pojdziesz spac staraj sie nie myslec o stresujacych rzeczach

Codziennie wietrze pokój i nawet śpie przy otwartym oknie. Czytam książke przed snem. Zawsze jak tak robiłam to zaczynało mnie mulić i od razu zasypiała, a teraz nic, mogłabym siedzieć przez całą noc

łetam, ja mialam tak że na początku w dzien przysypiałam a w nocy była kicha. potem im wyższa ciąża tym się to unormowalo.

dzisiaj nawet byłam na dwu godzinnym spacerze, wziełam relaksującą kąpiel może to coś pomoże

No ja tez mam nadzieje żę jak bd wyżej to że sie to jakoś unormuje :)

Macie może jeszcze jakieś sprawdzone sposoby żeby móc zasnąć?

jak bylam w ciazy tez nie moglam spac, ale to juz bylo w osmym i dziwiatym miesiacu, budzilam sie o drugiej w nocy i do czwartej nie moglam zasnac i wiecie co robilam, bralam dobra ksiazke i czytalam! nic nie pomagało, wiec ten czas postanowiłam dobrze wykorzystac! powiem wam, ze to byl dobry pomysl, bo jak Mały sie urodzil to juz czsau na takie przyjemnosci nie mam:)

ja mam ten sam problem. jestem w 32 tyg ciazy i noce to dla mnie koszmar a od 2 dni sypiam po 3 godz na dobe. probowalam wszystkiego , nic nie pomaga a jak uda sie zasnac, to na 30min i ponownie ten sam problem. poprostu musi ten okres sam minac, takie uroki ciazy..:)

Mialam podobnie ,ale u mnie trwalo to ok2 miesiecy i przeszlo...

Hej! tez jestem w 6 tygodniu i tez mam problemy ze snem ;) Zawsze mialam, ale zmulajace piwko czy drinek na dobry sen + gra w konsolke i jakos dawalm rade ;) A teeeraz... :o I najgorsze jest to, ze czasem juz jestem tak skrajnie zmeczona o 23...a siedze do 2-3 itak bo zasnac ZA GROMA nie mogę! No i coz.. siedze do oporu.. Mam takie herbatki "moments of calm" z rumiankiem w roznych polaczeiach i sobie pije.. A jak u CIebie ze wstawaniem, o ktorej wstajesz? Ja juz staram sie nie spac za dlugo i wtedy faktycznie szybciej muli... Ale naprawde mnie to drazni.. Bo źle sie czuje, w glowie huczy, muli, spac sie chce..a położe sie i koniec jeszcze wieksza irytacja i nerwowosc przez to :o Faktem jest , ze "problemiki" dopadaja zawsze przed snem i to tez mnie doluje..

ja w tych poczatkowych miesiacach radzilam sobie z ta bezsennoscia czytajac ksiazke i to pomagalo, natomiast teraz (7 m-c) kiedy nie wiadomo jak sie polozyc, bo kazda przybrana pozycja jest zla, bolace biodra od lezenia na bokach itp staja sie nie do zniesienia. czlowiek przez to chodzi rozdrazniony i zdekoncentrowany. Juz sama nie wiem jak to przetrwac

wyluzuj... bedzie dobrze. moze jestes troche podekscytowana ciążą, albo hormony Ci buzują. zdrowy dzieciak w środku nie daje Ci spać :))). super wspominam czas ciąży. teraz to dopiero nie moge spać, bo się mały budzi w nocy

Ja zazwyczaj jeśli zasne o 4 to śpie tak do 9 czasami nawet 10. Ale jak nie zasne o 4 to "bunuje" do 5 lub 6 zasypiam i budze się o 8.

dobra ksiazka. Oj, w ciazy sie naczytalam. Spalam do 12 i nastepna noc taka sama. A potem juz mi jakos samo sie unormowalo. Ale trwalo krotko. Brzuch sie pojawil i juz nie bylo super.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że śpie góra 5 godzin i zawsze jestem wyspana :) tylko trochę się męczę jak w nocy pobudka i przewracam się z boku na bok żeby zasnąć

koniecznie

Mnie też krew zalewa z tym spaniem.. Wczoraj tak mnie bolała głowa, że nie mogłam już wieczorem się schylać :o Wzięłam paracetamol ale nic nie pomogło. Wykończona polożylam sie o 23. I nic przez prawie godzine. 4.20 mąż wstaje do pracy i tak też sobie leżałam i przewracałam się z boku na bok do po 6 ! Potem juz dlugo pospalam ale budzilam sie o 9, 10,11 a o 12 wstalam..

Proponuję się nie bać tylko stosować do kilku łatwych reguł, jak nie pomoże to przeczekać http://perepele.pl/article/ezsennoscwewczesnejfazieciazyopoczac/1768