Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutek, płacz, żal

brakuje mi bratniej duszy

Polecane posty

Gość smutek, płacz, żal

Smutno mi, nie mam rodzeństwa i nigdy nie byłam specjalnie rozrywkowa co przełożyło się na to, że nie mam też przyjaciół, tylkoznajomych w pracy. Teraz nawet nie mam specjalnie czasu na przyjaźnie bo mam męża, dziecko małe, chodzi do przedszkola, po przedszkolu opiekują się nim dziadkowie a ja po pracy muszę biec do nich po dziecko bo i tak dużo siedzą z małym. Dziecko to moje największe szczęście i najlepsze co mnie spotkało. Czasami jednak brakuje mi bliskości, z mężem ostatnio jest dużo gorzej. Oddaliliśmy się od siebie troche. On dużo pracuje, w nowej pracy, potem jest zmęczony a ja, ja jestem już zła i rozżalona. Naprzyjaźń nie liczę, nie potrafię w pełni zaufać drugiej osobie. Brakuje mi jednak bliskości, zawsze myślałam, że co by nie było to przecież jest mąż i z nim będzie ok ale już w to tak nie wierzę. Czy wy nie macie takich odczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek, płacz, żal
nawet tutaj jestem samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Ja mam identyczne odczucia. Z tym,że Ty masz więcej. ja nie mam dziecka i pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Cała reszta podobna... Smutek,żal,rozgoryczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek, płacz, żal
praca faktycznie dużo mi daje, jak jest tak, że siedzę w domu, np. na l4 przez tydzień czy dwa to dostaję do głowy, ale to jednak praca, czasami brakuje mi jakiejś takiej koleżanki, ale za bardzo się rozczarowuję, ostatnio spotkałam taką, z którą dobrze mi się rozmawiało w pracy właśnie, co z tego, po jakimś czasie znalazła sobie bogatego chłopaka i zaczęła rozpowiadać jak to ona nie rozumie jak można żyć jak ja itd. chociaż wcześniej sama tak żyła. Po takich historiach nie mam ochoty zawiązywać przyjaźni ale jednak brakuje mi kogoś. Wiem, że nie znajdę w necie, ale posmutkować mogę. Mężowi tego nie powiem bo przecież taki zapracowany uzna, że ten problem to jakieś fanaberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
A skąd jesteś, smutasku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek, płacz, żal
mieszkam koło bytomia na śląsku a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleeeee
Kujawsko-pomorskie. Daleko, szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek, płacz, żal
no faktycznie bardzo daleko :( teraz zbieram się do kościoła ale zajrzę jeszcze tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×