moj koniecznie chcial mnie widziec z obcymi facetami

moje stolikowe towarzystwo wypchnelo mnie wlasciwie na scenke za jeden z 3 albo 4 parawanikow

i co dalej było?:)

Marta opowiedz dalej i nie krępuj sie pisz szczegóły. Brzmi bardzo ciekawie....

Namawiam wszystkich do spełniania swoich fantazji erotycznych :))) Jeśli jest się w stałym związku, to taka odwaga zdecydowanie go scala. Bo nikt mi nie wmówi, że satysfakcja erotyczna jest na dalszym planie. Na dłuższą metę to się nie sprawdza. Seks jest ważny w każdym związku. I ważna jest satysfakcja obojga partnerów:) Zachęcam do eksperymentowania. Naprawdę warto wyzbyć się wszelkich zahamowań, bo w seksie coś takiego nie powinno istnieć. Zainteresowanym urozmaiceniem swojego życia seksualnego polecam stronkę: seksoot.com/news/spec-a.php Powodzenia w sypialni!!!

Do kobiet z dwoma facetami, czy oni was rozbierają, czy rozbieracie się sami, i jak odbywa się początek, czy jeden całuje usta a drugi oralnie czy jeszcze inaczej?

to może wybierz się na taką imprezke http://seksoot.com/news/spec-a.php Mój mnie namawia aleszczerz niewiem gdzie w woj. lubelskim są lokale z tego typu zabawą :-)

mnie nie kręce takie kluby ale w zaciszu 2M+K byłoby milo i w miare intymnie. Do Kobiet które fantazjują o takim seksie niech opiszą jak chcialbyby aby taki sex wyglądał w szczegółach. Facetom przyda się taka wiedza.

Namawiam wszystkich do spełniania swoich fantazji erotycznych Jeśli jest się w stałym związku, to taka odwaga zdecydowanie go scala. Bo nikt mi nie wmówi, że satysfakcja erotyczna jest na dalszym planie. Na dłuższą metę to się nie sprawdza. Seks jest ważny w każdym związku. I ważna jest satysfakcja obojga partnerów Zachęcam do eksperymentowania. Naprawdę warto wyzbyć się wszelkich zahamowań, bo w seksie coś takiego nie powinno istnieć. Zainteresowanym urozmaiceniem swojego życia seksualnego polecam stronkę: http://seksoot.com/news/spec-a.php Powodzenia w sypialni!!!

Siedzieliśmy w trójkę w domu ,gadaliśmy popijając winko .Miał być grill ,ale pogoda się zwaliła .Poszłam do kuchni po żarcie ,chyba placek czy coś,nie pamiętam :) w tym czasie mój facet musiał już o tym gadać z kolegą bo jak weszłam to z lekka cisza nastała :) wyszłam na chwilę na podwórko wypuścić pasa .Wracam,patrzę pornol leci w tv.:D ale co tam normalka .Usiadłam między nimi dwoma .Mój w pewnym momencie jak się zerwał,przyssał do moich ust i do kolegi "rozbierz ją ":) Aż mi gęsia skórka wyszła :D ale zajebiste to było uczucie, podniecenie i nerwy .Mój mnie całował i pieścił piersi a tamten na dole,między nogami :) Po chwili mój facet położył się na sofie i kazał dosiąść od tyłu,zanim to zrobiłam zapakował mi dwa palce do cipki aż mną zatrzęsło :) tamten uklęknął na sofie przodem do mnie i kazał zrobić loda :) znaczy...ja wiedziałam co robić, ale pogadać sobie muszą ;)wsunął palce w moje włosy za uchem i wyznaczał rytm pchnięć :) Potem troszkę zmiany.Ja klęczałam ,tyłek wypięty i minetka od tyłu robiona przez kolegę :) mój nadstawił się do loda :) Później kolega wbił się we mnie i na pieska :) od czasu do czasu klaps ,troszkę pieszczenia piersi .Ustaliliśmy sobie rytm.Z jaką częstotliwością kolega uderzał z taka częstotliwością szedł lód :) Potem znów zmiana :) leżałam na plecach i nogi na pagony ,tym razem mój facet mnie rżnął a kolega stanął nade mną i zasadził mi kutasa w usta :) jak już doszedł kazał wszystko wylizać :) kilka razy zebrał spermę palcem i kazał go ssać :)potem mój facet doszedł, ale we mnie :)chwilę jeszcze mnie pieścili,ale ja już i tak byłam po dwóch orgazmach także to tylko tak na zakończenie :) Dałam im po buziaki i poszłam się kąpać .Kolega nocował u nas,ale w innym pokoju .Powtórzyliśmy to jeszcze raz z tym samym kolegą.:) Ot cała historyjka ;)

brzmi super o ile to nie prowokacja.Gadałaś z mężem o tym wcześniej no i po tej całej zabawie?

Nie jestem zamężna ,mam partnera od kilku dobrych lat, ale jest prawie jak mąż ;) gadałam z nim o tym dużo wcześniej :) to ja mu powiedziałam z kim bym chciała, ale nie ustaliliśmy kiedy to zrobimy i bardzo dobrze bo pewnie stres byłby większy i nie wyszło by tak fajnie na luzie :) Ogólnie wyszło tak,że gadaliśmy o swoich fantazjach i tak wyszło, że on i ja mieliśmy taką samą :)ja tam lubię grać w otwarte karty a nie jakieś owijanie w bawełnę, takim sposobem nie dojdzie się nigdy do celu ;)potem to tylko kwestia czasu i znalezienia kogoś fajnego ,pewnego.Nie takiego kto rozpapla po całym mieście kto? z kim? co ?.Do dzisiaj ten kolega nas odwiedza :)

pozazdrościc relacji i otwartosci. ja zonie kiedys powiedziałem ze zgodziłbym sie na taki układ ale ona zadnej reakcji, nie wiem co o tym myslec i boje sie ciągnąc temat. obawiałbym sie zresztą dalszych relacji po takiej zabawie, u was nic to nie zmieniło?

No co ty :) pisałam,że to była nasza wspólna fantazja :) Robiliśmy to jakieś 1,5 roku temu a do dziś jesteśmy razem i nic się nie zmieniło .No może mój facet częściej miewa napady zazdrości,ale są raczej urocze aniżeli groźne ;) Dam sobie rękę odciąć, gdy złożyłeś propozycję twojej żonie i ona nic nie odpowiedziała ,że oblał ją niezły dreszczyk podniecenia ;)na sto procent . Dziwi mnie to, że nic nie powiedziała .Powinna zaprzeczyć od razu chyba , że właśnie nad tym myśli albo jeszcze lepiej .Przemyślała,chce,ale wstydzi się teraz powiedzieć :D ja bym jej dziurę w brzuchu wierciła ;)

chorzy ludzie i ich chore fantazje

:D

to nie moj charakter żeby nalegać i stale proponować, moj poglad zna a reszta w jej rekach( rekach i dziurkach), Nie wiem co myslec bo ciezko rozmawia sie z nia na tematy zwiazane z seksem, choc bardzo lubi to. Jak pytałem wprost jakie sa jej fantazje to zdowkowo odpowiedziała ze nie ma a jesli miała to je zrealizowała.

kiedys gdy nie bylismy małzenstwem była bardziej otwarta i mysle ze chetnie by na to przystała, dzis tylko dzieci , dom, praca... moze temperament w niej zanikł a ja chciałbym taką kobietę jaką brałem z wieeelkim temperamentem i fantazją!

A kup w sexshopie krople podniecające i wlej diskretnie jej kilka kropel do herbaty. Zobaczysz że będzie ognista..

Kobieta zawsze może, ale nie zawsze chce. Facet natomiast zawsze chce, ale nie zawsze może!

mąz znudzony - nie zwalaj całej winy na żonę. Pewnie przyczyniłeś się do tego, że spadło jej libido. Wina zwykle leży po środku. Lepiej z nią porozmawiaj dlaczego kiedyś była bardziej otwarta na eksperymenty, a nie piszesz swoje żale na babskich forach!

niezłe, też bym tak chciał

i ja też bym chciała... ech