Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama po cesarce

Wątpliwości, strach i pakowanie się znowu w pieluchy czyli czy.....

Polecane posty

....warto się decydować na drugie dziecko? :) Wiem wiem, pytanie nieco może wydac się przygłupawe, ale mam mętlik, wiele obaw....chciałabym mieć drugie dziecko za niedługi czas, jestem dopiero 10 miesięcy po CC. Wszystko z ciążą było w porządku, wręcz książkowo choć cholernie się balam i modliłam żeby dziecko bylo zdrowe no i było ok. 9 miesięcy wyrzeczeń, ciągle badania, nerwy przed każda wizytą u gina, wiaodmo 0 alkoholu czy niezdrowych potraw, ciężki brzuch itd. Potem cesarka, dochodzenie do siebie, masakra przy karmieniu, nocne wstawanie itd. Teraz synuś jest już fajniejszy, jest super, niemal odchowany :P tylko czekam, az zacznie chodzic, całe noce przesypia, ja odzyskałam dawną nienaganną figurę :) Chciałabym mieć niedługo 2-gie dziecko, ale jak pomyslę sobie, że jak na własne życzenie mam sięe znowu wpakowac w te wszystkie 'poświęcenia' to mam wątpliwości :o Z tego co wiem najlepiej miec albo jedno dziecko po drugim, żeby była mała różnica wieku, albo większy odstęp, ok 6lat. Drogie mamy z dwójką dzieci lub więcej, co Was przekonało, przemówiło ZA decyzją o ponownym zajściu w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo. Urodziłam w grudniu i od dwóch miesięcy powraca ta myśl, że chciałabym, ale może być ciężko z taką dwójeczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje się tego, że z druga ciążą nie będzie już tak kolorowo, że cos będzie z dzieckiem nietak, że będę mieć mdłości czy paskudne pryszcze (w 1 ciąży NIC, wyglądałam i czułam się extra), że przytyję dużo (w 1 przytyłam 10kg więc niewiele), że zrobią mi się rozstępy (po 1 ciązy nie mam ANI JEDNEGO), że druga cesarka = ponowne maltretowanie brzucha, potem znowu koszmar karmienia, przyznam że to było najsmutniejsze przezycie jak dla mnie, karmiłam 2 tygodnie, nie dalam rady dłużej, zbut bolało,za mało mleka itd... Czyli ogólnie i dziecko rozwijało się idealnie od samego początku oraz ja wyglądałam w ciązy świetnie, w 3 miesiące po cc juz wskakiwalam w swoje dawne dzinsy. Jednym słowem wszystko bylo idealnie, wreszcie wychodzę na prostą, zbawy, spacerki, poswiecanie czas tylko 1 dziecku to cudowne chwile. Z jednej strony chciałabym za jakies pół roku pomyśleć o 2 dziecku, najlepiejj jak by tym razem udała się dziewczynka (chłopca udało się zaplanować, tzn. wiedziałam kiedy mam owulację, celowaliśmy w odpowiednim czasie), wiem, że byłabym szczęsliwa, ale z drugiej strony ten okropny strach przed tym, żeby z dzieckiem było wszystko w porządku, że będę fatalnie wyglądac, że druga ciąża zniszczy moje ciało.....sama nie wiem co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama starajaca się o drugie
Wiesz co ja tak sobie mysle ze z takim mysleniem to lepiej sobie odpóść i nie staraj sie wcale o drugie... I pisze to powaznie, nie złośliwie. Nie da się przewidzieć ani tego jaka będzie ciąża, ani jaka będzie cesarka, ani ciało po ciąży, ani dziecka... włączajac w to jego płeć. W ciąży może się zdarzyć wszystko. A dziecko może mieć największe kolki we wszechświecie. Może się okazać chłopcem. Może mieć problemy ze zdrowiem. Ty możesz mieć nie tylko rozstępy ale przebarwienia na skórze, źle gojącą się ranę po cesarce, brzydką bliznę, wiszący brzuch, itp. Oczywiście może się to nie zdarzyć, czego ci nie życzę. Ale lista Twoich obaw i oczekiwań jest tak długa że niestety coś tam z tej listy może pójść nie tak. I nie wolno myśleć rozstępach jako o zyciowej tragedii. Bez przesady. Na drugą ciążę powinnaś się zdecydować bo pragniesz drugiego dziecka. Bo oboje o tym marzycie i przyjmiecie to maleństwo na świat ze wszelkimi tego minusami czy wiążącym się ryzykiem. Bo miłość do dziecka jest czyms bezwarunkowym. Różnica wieku nie ma tu znaczenia. Nie jest ważne czy są dwa lata, 4 czy 6. KKażda różnica ma swoje wady i zalety. Skoro ty tak panicznie boisz się drugiej ciąży to myślę że u ciebie ta różnica powinna być większa bo chyba jeszcze nie do końća jesteś gotowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama starajaca się o drugie
U góry miałam na myśli że nie życzę ci tych wszystkich strasznych rzeczy:-) Tylko mi sie zagmatwało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kowe
podpisuje sie pod postem wyzej. dodam tylko - 9 mcy poswiecenia, bol porodu, połóg, a potem... radosc na całe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjujuyi8
do kolezanki wyzej-nareszcie jakas madra mamagratuluje podejscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loppe
radość na całe życie? Różnie z tym może być.Każdy chce dobrze,nie zawsze wychodzi,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
mama starajaca się o drugie - i ja tez powiem, super napisalas i zgadzam sie z toba w 100 %!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama starajaca się o drugie
Wiecie ja sama się teraz staram o drugie dziecko i żaden z powyższych problemów koleżanki nie przyszedł mi nawet do głowy. No może jedynie to że bardzo chciałabym żeby dzidziuś był zdrowy :-) Ale to oczywiste:-) W pierwszej ciąży miałam rozstępy jak baty, przytyłam 21 kilo, a brzuch po ciąży nieco wisi mi do dzisiaj... nie wspominając o porodzie...dłuuuuuugim porodzie... Ale co tam:-) Ja też uważam że miałam super ciążę:-) Pracowałam do samego końca, córcia była zdrowa i obie czułyśmy się świetnie. Dzisiaj ma prawie 2 latka, kochamy ją ponad wszystko i mam w nosie moje rozstępy bo w porównaiu z córcią to cóż one znaczą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama starajaca się o drugie ja również nie boję się o ciało, płeć czy ból, a jedynie o trud wychowania. Pewnie łatwiej byłoby odczekać te 2-3 lata, aż syn się usamodzielni, ale czuję bardzo silny instynkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lauralaura
Ja też pragnęłam drugiego dziecka ale bałam się ciąży. Pierwsza była zagrożona, brałam leki, dużo leżałam. Ale wtedy mogłam skupić się tylko na sobie. Urodziłam zdrową, wspaniałą córcię, która dziś ma 4 latka. Rok temu poczułam, że to już ten czas, że chciałabym kolejnego bobasa. Odwlekałam decyzję właśnie z powodu strachu, że będę musiała leżeć- pół biedy jeśli w domu. Co jednak, jeśli trafię do szpitala? Mąż pracuje, mieszkamy sami, rodzina daleko, dziadków nie mamy. Nie wiem, kiedy zdecydowałabym się na drugie dziecko. Sprawę załatwiła 'wpadka'- jeśli można o czymś takim mówic w małżeństwie :). W listopadzie zobaczyłam dwie kreski na teście, za kilka dni mam termin :). Leżałam od 35 tc, bo istniało zagrożenie przedwczesnego porodu. Sama nie wiem, kiedy te miesiące zleciały. Czułam się świetnie, tak jakbym w ogóle nie była w ciąży. Źle wspominam tylko pierwsze dwa miesiące- straszne mdłości, wymioty, a tu trzeba wejść do kuchni i zrobić obiad chociażby dla dziecka. Było ciężko :). Nie myślałam o takich bzdurach, jak wygląd czy rozstępy. A teraz nie mogę doczekać się maleństwa. Nawet nie boję się porodu, przecież to tylko chwila w porównaniu z całą ciążą czy resztą życia. Chcę już ucałować tą maleńką buzinkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×