Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaakochaanaaa

Do osób zaręczonych:)

Polecane posty

Gość zaakochaanaaa

Mój facet ostatnimi czasy coś kombinuje- już któryś raz ściąga mi pierścionki i mierzy na małym palcu, pyta jaki rozmiar noszę, już jesteśmy razem kawałek czasu i szczerze to marzą mi się oswiadczyny:) Dlatego chciałabym się Was spytać- ile czasu minęło od momentu gdy zaczęłyście coś przypuszczać(faceci- od kiedy zaczęliście mierzyć kobiecie palce) do czasu oświadczyn?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silvia5
A co Ci da odpowiedź na to pytanie??? Nie rozumiem dlaczego Cię to interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaakochaanaaa
wiem, że nic mi nie da ale jestem ciekawa po prostu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaakochaanaaa
Jak to na śpiocha?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaakochaanaaa
faceci to widzę mają sposoby:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego chciałabym się Was spytać- ile czasu minęło od momentu gdy zaczęłyście coś przypuszczać(faceci- od kiedy zaczęliście mierzyć kobiecie palce) do czasu oświadczyn? Nikt mi palców nie mierzył całe szczescie, bo moj chłop jest troche bardziej rozgarniety, wiec postarał sie aby była to niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaakochaanaaa
to jak Ci dobrał rozmiar pierścionka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaakochaanaaa ;) to takie słodkie co robi Twój facet ;p Ja też marzę o zaręczynach... jesteśmy ze sobą 4 lata i myślę że coś powinno pójść do przodu... Niestety mój facet jakoś zabiera sie do tego jak koń pod górę... kiedyś po pijaku powiedział, ze w naszą rocznicę ( za miesiąc) oświadczy mi się... byłam w niebo wzięta... a teraz, lekko go wypytując ( nie naciskam), badając czy tak będzie..on sie denerwuje, jest tym poirytowany, nie wiem co już myśleć...wiem że on mnie bardzo kocha..a ja juz jestem na takim etapie emocjonalnym ze potrzebuję już stabilizacji. Teraz to już wgl boję się zapytać w prost czy nie w prost, nie chce go denerwować, albo chodzi o to że mogę słyszeć to czego bardzo nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bez sensuuuu
podstawa kazdego zwiazku jest to, ze zawsze mozna sie dodgadac, zrob jakas kolacje itd. i pociagnij go za jezyk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja pitolę... XXI wiek a te się podniecają zaręczynami, jakby to był ich najważniejszy cel w zyciu gdzie wy żyjecie? w XVII-wiecznym zadupiewie dolnym? ogarnijcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaakochaanaaa
to nie jest najważniejszy cel w życiu, po prostu przyszedł taki moment, że moglibyśmy stworzyć rodzinę i bardzo bym tego chciała. Każdy ma inne podejście do takich spraw, mi akurat marzy się ślub,nie widzę w tym nic dziwnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminkaaa
u mnie nie było zaskoczenia.. w święta mój obecny mąż zaczął nawijać że będziemy mieć troje dzieci więc mu powiedziałam- a skąd wiesz, że chce być z Toba całe zycie? jeszcze mnie nie spytałeś więc odpowiedział że spyta a ja mu powiedziałam, że chcę sama wybrać pierścionek:P jakieś dwa miesiące później gdy były walentynki powiedział że idziemy na zakupy do jubilera, wybrałam wymarzony, a on wziął i schował kilka godzin później zmywałam naczynia, odwracam się a on mnie prosi o rękę hehe nie były to zaręczyny jak z bajki, ale miał łzy w oczach, wyznał mi tak piękne rzeczy.. wiem, że mnie kocha ponad życie wieczorem porwał mnie na elegancką kolację a później przez pół nocy się kochaliśmy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irminkaaa
ps uznaliśmy że nie ma na co czekać, że chcemy jak najprędzej i wzięliśmy ślub 3 miesiące po zaręczynach wszyscy mysleli, że jestem w ciązy - a nie byłam, ehh ludzie, bo "dlaczego tak szybko?" pytali? a my w ciągu 3 miesięcy załatwiliśmy wszystko, ekskluzywna restaurację, muzykę, ubrania, obrączki a przynajmniej ten okres narzeczeństwa był bardzo intensywny i pełen emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz mnie zaskoczyl - na spiocha zmierzyl palec, sam wybral i kupil pierscionek i z zaskoczenia poprosil o reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, zaręczyny... no tak, najważniejszy moment w życiu... LUDZIE!!! po co mi zaręczyny? mam dość dużo swoich pierścionków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×