Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama wesolej gromadki

Jedno dziecko to rzadne dziecko!

Polecane posty

Gość eurb ie eiu
Weźcie pod uwagę---masz racje. Ja mojemu dziecku tez od malego wpajalam, co wolno a co nie (gniazdka, grzebanie w szafach itd.)...tez wystarczy jedno moje slowo, ze czegos nie wolno i jest luz-dziecko mam grzeczne, ktore slucha i nie mam problemow. wystarczy mu raz wytlumaczyc i jest ok. I moglabym spokojnie drugie dziecko miec, ale na razie ze wzgledow finansowych sie nie decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadne dziecko ha ha
Mamo-proponuje wybrac sie spowrotem do podstawowki,analfabetko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomijając błąd w temacie
zgadzam się, że matki co to narzekają jak im ciężko mając jedno a zwłaszcza noworodka to histeryczki, nie mają pojęcia o życiu a drą gęby jakby rozumy pozjadały dziecko to zawsze zajęcie owszem, wymaga opieki, uwagi, czasu i pracy ale.. litości bez przesady jak czytam te topici umęczonych matek z kilkutygodniowymi niemowlętami co im mężowie we wszystkim pomagają bo one się nie wyrabiają to słabo się robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez stulecia rodzice byli
heh ja teraz siedze w domu na bezrobociu (chwilowym, nie musicie zaraz kwiczec) i powiem Wam, że nie umiem sie zorganizowac do podstawowych czynnosci domowych. Jak bylam w pracy, to i zdazylam ugotowac, i posprzatac, i ladnie wygladac i wszystko i jeszcze czas dla siebie zostawał. Teraz siedze w domu a robie mniej niz wczesniej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki;)
Zazwyczaj te kobiety które mają kilkoro dzieci są bardziej zahartowane ale też najnowsze badania naukowe dowodzą że dzieci takie nie uzyskują od matki nalezytej uwagi którą dostanie dziecko jedynak bądź dwójka dzieci . Takie skutki obserwuje się w rodzianch wielodzietnych i u społeczności u których trójka dzieci to minimum (Turcy - przykładowo) , Dzieci ich chowają się między sobą troszeczkę na zasadzie prawa dżungli:D. Autorko bardzo ładnie że radzisz sobie w życiu i że jesteś dzielną kobietą i matką. Masz tyle dzieci ile chciałaś i tylko ty i twoja połówka jesteście za to odpowiedzialni i jakby nie mówiąc, to wasza sprawa. Nie każdy marzy o dwójce, trójce > dziciaków. Nie wiem też dlaczego matki trojga czy więcej dzieci najbardziej na świecie chciałyby zarazić swoją pasją inne matki a wręcz irytuje je kiedy tamte na większą ilość potomstwa się nie godzą. Jak to się mówi , każdy ma problemy na swoją miarę, jedna matka będzie narzekać na absorbującego jedynaka a druga na dwójkę dzieci, matki większej gromadki już nażekać nie mogą bo jasna rzecz że skoro mają aż tyle dzieci to wiedziały co robią mającdoświadczenie jedno po drugim. Jest jescze takie fajne powiedzienie : Jak narzekasz na swoje dzicko to zrób sobie ich piątkę...wtedy na narzekanie nie będzie czasu:D. Radzę ci autorko zająć się swoją gromadką a nie skupiać się na tym co się obok dzieje. Każdy ma jak chciał, inni mają jedno dziecko i życie drudzy tylko dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko!!!!
Jeszcze ci się dupa porządnie nie zamknęła po tych porodach a już się nosisz jak paw. Skup się na swojej dzieciarni bo przy takiej gromadce łatwo coś pominąć ;). Ja uważam skolei że kobiety które tylko dzieci rodzą robią się beznadziejne. Ile ta kobieta bólu musiała znieść ile bezsennych nocy , ile przebierań pieluch, wizyt u lekarza itp itp itp ile się za ciąż brzucha nadziwgała.....nie dziwcie się za tem że życzyła by każdej innej żeby przeszła to samo:D poprostu było by jej lżej bidulce na duszy. Ja wyrobiłam się z samego rana, wstałam o 7 rano , mam już wysprzątane i poodkurzane i przed kodziną skończyłam robić obiad w którym mąż mi pomógł:), za godzinkę idziemy na spacer z córką (5 miesięcy) a potem (mąż ma dzisiaj wolne) idę z kumpelą do kina.....autorko ja sobie radzę, zawsze sobie radziłam ale mam też czas dla siebie, moją ambicją jest malowanie płócien (interesuje mnie malarstwo symboliczne, czytanie dobrych książek, i historia literatury..to jes moje życie plus mąż i moje słoneczko ....czy ty też masz czas na jeszcze coś innego prócz swojej gromadki?????? Jeżeli jesteś szczęśliwa to bardzo dobrze i niech ci się twoje dzieciaki zdrowo rozwijają ale nie gań tych którzy nie potrafią ułożyć sobie życia nawet z jednym dzieckiem, nie każdy ma ten zmysł organizacyjny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku-jejku
ta biedna kobieta w tej całej krzątaninie nad dzieciarnią zapewne rzadko zagląda do książek bo z ortografią kiepściuchno. Tłumaczenie że błędy ortograficzne są celowe to marne tłumaczenie:D , dobrze że wogóle się zorientowałaś i chciałaś sprytnie ale marnie się wytłumaczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabaniaania
Często przeglądam forum, ale rzadko się wypowiadam, jednak ten temat dotknął mnie, ponieważ uderza w kobiety takie jak ja. Jestem mamą 3 latka i pomimo, że syna bardzo kocham, nie odmawiam sobie pomocy przy jego wychowywaniu, spotykałam się już z wieloma niepochlebnymi opiniami na temat mój i mojej rodziny, ale zaryzykuje, chcą bronic własną osobą, a także inne kobiety w podobnej sytuacji. Wiem, że w naszym kraju mówiąc to co zaraz powiem można stac się ofiarą linczu, jednak mimo wszystko zaryzykuje, dzieci i macierzyństwo nigdy nie były moim priorytetem, jednak będąc już kobietom dojrzałą, a mianowicie w wieku lat 28 nie do końca pewna swojej decyzji postanowiłam, że urodzę dziecko. Czy żałuje- absolutnie nie, czy to powtórzę- absolutnie nie :) Od narodzin w opiece nad dzieckiem pomagała mi opiekunka, a kiedy syn skończył 3 miesiące wróciłam do pracy, teraz mały jest częśc dnia w żłobku, częśc dnia z opiekunką, a popołudniami z rodzicami. Przez jakiś czas wstydziłam się tego, że sobie " nie radzę" teraz myśle, że to najlepsza decyzja. Czy poświęcam się dla swego dziecka- tak kiedy to jest niezbędne, ale staram się unikac, czy będę wymagac aby dziecko poświęcało się dla mnie- na dzień dzisiejszy jestem pewna, że nie. Więc mamy nie bójmy się szukac pomocy, bo to oznacza tylko tyle, ze jesteśmy świadome, a nie wyrodne. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasinska
Kłócicie się jak baby na targowisku, co druga uważa się za lepiej wykształconą i mającą wieksze prawo głosu. Autorka napisała prawdę - mając jedno dziecko świat wywraca się nam do góry nogami ale mozna znaleźć czas na wszystko. Przecież niektóre kobiety wracają do pracy i radzą sobie prawda? Ja powiem po sobie, że mam tylko jedno dziecko i z połową rzeczy się nie wyrabiam . Ale nie dlatego, że czasu mi brak tylko dlatego, że mi się nie chce. Teraz córcia śpi 3 godzinę a ja w tym czasie tylko posprzątałam troszeczkę, resztę czasu poświecam komputerowi i nicnierobieniu. Ale bywają dni , kiedy się spinam i w 2 godziny mogę zrobić wszytskoe co w domu niezbędna - nastawiac pranie, wywiesić je , zrobić obiad i w międzyczasie posprzatac. To prawda, że wszystko jest kwestią organizacji czasu. Moja teściowa wychowała 7 dzieci, wszystkie pokończyły studia. Ona sama wygląda lepiej niż wszytskie lub prawie wszystjkie kobiety w jej wieku a dom ma tak zadbany, że wstyd ją zaprosić do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaa
Ktoś tam napisał,że kobieta,któa urodziła 4 dzieci mogłaby z powodzeniem prowadzić małą firmę.Większej głupoty dawno nie czytałam.O powodzeniu biznesu nie decyduje jedynie kwestia organizacji.Matka czwórki dzieci wcale nie musi być rekinem biznesu.Z kolei matka jedynaka może prowadzć z powodzeniem swoją firmę.Liczba dzieci nie ma tu akurat żadnego znaczenia.Kobieta,która nie radzi sobie rewelacyjnie w domu,może radzić sobie znakomicie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie zalezy
jakie jest dziecko ja mam miesiecznego malucha ktory mi wisi na cycu i nie moge go na chwile odlozyc... jak mam wyjsc na spacer jak nie mam jak sie ogarnac do wyjscia, dziecko samo nie polezy dopiero jak maz wraca wezmie na rece ja moge normalnie zjesc, pojsc do lazienki i ewentualnie ubrac sie i isc na spacer a jak jestem sama w domu to nic zrobic nie moge teraz tez trzymam dziecko przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
O matko to masz wielki problem,wspolczuje Ci ,bo trzy miesiace po porodzie to ogolnie jest najciezej.Ale co on spi przy tym cycku bo przeciez nie je non stop?Moze nie pozwol mu spac tylko ma sie najesc, jak zasypia szybko to sprobuj go rozbudzac delikatnie i odkladaj go do lozeczka troszke poplacze dopoki sie nie przyzwyczai.Bo pozniej bedzie jeszcze gorzej to sie zamordujesz.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Osoba na gorze ktora wysyla mame do podstawowki sama powinna chyba tam wrocic nie spowrotem tylko z powrotem.Ja nie wchodze tu sprawdzac bledy kazdy moze sie pomylic i nie wszyscy mieli piatki z ortografii i to nie swiadczy o analfabetyzmie,bez przesady!Jak juz sprawdza to sama niech bykow nie wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko tępaki rodzaaa
ja mam jedno i uważam, ze każda szanująca się kobieta nie pozwoli sobie na więcej dzieci, Dla mnie to tylko tępaki same świadomie pakują się w harówkę 24 godzin an dobę przez całe życie, bo najpierw male dzieci, później wnuki i życie przeleciało. Ja mam jedno z tego powodu, że widziałam jak siostra się meczy, do tego aby nie pomoc naszych rodziców to aż strach pomyśleć co by było. Także uważam, że nie sztuka narodzić dzieci, sztuka je wychować, bo tak jak wy twierdzicie miłością nie da się wychować, do tego sa potrzebne pieniądze i czas dla dzieci, bo siostra padała ze zmęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wesołej gromadki
w tym roku nigdzie nie byliśmy, z resztą odkąd mamy dzieci to nie jeździmy - bo raz jak bylismy to sąsiedzi narzekali na hałas za ścianą - a co my winni - dziecioki na wakacjach chciały się wyszaleć. Dalim chleba do ręki i chasali po łące koło jeziora - a wielkim pańswtu za głośno, że niby na wakacjach są - phi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz to co chcialassss
mają rację, bo jak sie narodzi stado to sie je wychowuje, twoje dzieci są na wakacjach i chcą się wyszaleć to tak samo i sąsiedzi też są na wakacjach i chcą wypocząć. Także najbezpieczniej jest jak z takim stadem wyjedziesz na dzikie pola i to z dala od zwierząt leśnych bo mogą je wypłoszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Nie wierze ze ten wpis powyzej to mamy wesolej gromadki,ktos sobie jaja zrobil z tymi wakacjami a kobieta nawet nie ma pojecia o tym bo juz nie zaglada.Swinstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadabra
Hej tylko tepaki rodzaaaaa-sama jestes tepak,jak Twoja siostra niegramotna to nie osadzaj wszystkich.Moje dzieci sa cale zycie bardzo daleko od swoich dziadkow,widza ich raz na jakis czas .Sami wychowujemy dzieci sa kochane ,rozmawiamy z nimi duzo sa zadbane ,czyste ,dobrze sie ucza,maja co jesc,jezdza na wycieczki,zawsze moga na nas liczyc i wiedza o tym.A wiec nie pitol bo nic nie wiesz ...Nic nie mam do jedynakow to wybor rodzicow,miej troche szacunku do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×