Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja się załamię

Problem z karmieniem piersią POMÓŻCIE BŁAGAM WAS

Polecane posty

Gość ja się załamię

witajcie wróciłam dziś ze szpitala z 2 dniowym noworodkiem i mam problem bo nie wiem co jesć ? Możecie mi napisa swój jadłospis ? co mogę dziś zjeść na kolację ? ja wiem że tego w google jst dużo ale nie mam czasu szukac będę bardzięczna za pomoc P.s przepraszam za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz wszystko oprócz: - cytrusów, grochu, fasoli, kapusty, pomidorów, truskawek Na kolację możesz zjeść chleb/bułkę z twarożkiem, szynką, sałatą, płatki z mlekiem :) A tak w ogóle to jest szkola, ktora mówi żeby jeść wszystko bez żadnych ograniczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje sloneczko teraz śpi
ja jadłam wszytko prócz mleka bo mała miała skazę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się załamię
nie wolno pomidorów ? to dziwne ;/ bo dziś w szpitalu do obiadu był pomidor ale ja nie jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugotuj sobie ryż i zetrzyj jabłko, polej kefirem pycha, ja to jadłam na obiady bo śniadania miałam nudne tylko kanapki z wędliną bez warzyw. Nie jadłam nic mlecznego (oprócz kefiru) bo bałam się że mała będzie mieć skaze ( i tak dostała) I zupy na mięsie indyczym z marchewką fasolką kalafiorem. Ale jeśli nie nie chcesz by dzidzia była alergiczką powinnaś jeść raczej wszystko ale z umiarem, tak mówią. Obudziła się zaraz wrócę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja leżalam na połogu, to laska obok mnie miała pomidora z domu i położna ją zbeształa, że nie wolno itp, więc tak sobie zakodowałam. Ale może niepotrzebnie? nie wiem :) póki co mogę żyć bez pomidora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam samolot za 10 minut
i mam problem, nie wiem gdzie jest lotnisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do produktów mlecznych, to ja jem dużo jogurtów i piję ok pól litra mleka dziennie i moja nie ma skazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
diwne ze pomidora nie wolno...jak ja lezalam juz po porodzie to na kolacje przyniesli mi pomidora i bulke...ogolnie pediatra w szpitalu powiedzial ze mozna jesc wszystko tylko nalezy patrzec na reakcje dziecka. ja ogolnie jem prawie wszystko (procz smazonego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z surowych warzyw jadłam sałatę, i mi też było ciężko może być pierś pieczona w piekarniku zawinięta w folie alu. z marchewką i innymi warzywami lub na parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskacz na kolacje
matka idiotka to dziecko juz bardziej od matki nie zglupieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
nie jedz surowych jabłek, mój noworodek płakal po nich strasznie - a tak poza tym to wcześnie zaczynasz się interesować takimi rzeczami - a przed porodem pewnie się mega nudziłaś jak tu większość pisze a teraz nawet niewiesz co możesz jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj noworodek
hahhaahaahahahhahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłam normalnie, bez udziwnień, wyrzeczeń. Trafiłam na bezkolkowe dziecko. Teraz radzą jeść normalnie i obserwować dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njalepije nic nie jedz
to wtedy dizecko nie bedize uczulone co za brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez pierwsze trzy tygodnie nie jadłam rzeczy wzdymających (kapusty, grochu etc.) i za bardzo nie smażonych. Ale później już pomału wprowadzałam, zresztą założenie miałam, że będę wszystko jeść i tak jest. Nawet curry bardzo szybko włączyłam, bo lubię i specjalnie jadłam sporo w ciązy, bo ponoć przechodzą takie smaki do płynu owodniowego i dziecko już je poznaje. Ale mój nie miał kolek, a jak się komuś takie dziecko trafi, to niby się na wszystko uważa, a i tak to wtedy niewiele pomaga. Ale nie ma co się na zapas martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×