Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jasminnnum

Nie potrafię być sobą przy facetach

Polecane posty

Gość Jasminnnum

Ciągle udaję kogoś innego, za bardzo staram się przypodobać innym...Niby udaję, że nie zabiegam o niczyje względy, ale tak strasznie próbuję się upodobnić do bliskiej mi osoby, że coraz bardziej rośnie we mnie frustracja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Mam takie niskie poczucie wartości, ciągle czuję się do niczego, bo tak strasznie chcę spełniać czyjeś wymagania, że zatracam swój świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Bo wydaje mi się, że mężczyźni nie zaakceptują mnie taką jaką jestem, że wydam się nieciekawa z tym moim światem. I dlatego non stop próbuję upodabniać się do facetów, którzy mi się podobają. Męczy mnie ta presja. To nie jest mój świat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
tez to mam\ dowcipny facet to ia ja dowcipna, sportowiec-ja tez. podporzadkowuje sie po prostu w rozmowie, chcoiaz kazda z tych cech mam, ale wysuwam poszczegolna w zaleznosci z kim obcuje, co nie wkurwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Odkąd poznałam tego człowieka, coraz częściej zapominam o sobie. Kiedyś miałam pasje, własny gust, zdanie, a teraz, widząc, że on jest ode mnie inny, coraz częściej zaniedbuję swoje plany i zainteresowania na rzecz jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Udaję jak tylko mogę. Nikt się jeszcze nie zorientował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
jeju:O to masakryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Tzn. mam też jakieś odrębne pasje, staram się je rozwijać, ale też za bardzo dążę do tego, żeby mieć wspólny świat z moim mężczyzną. Jak jemu się coś spodoba, to i ja się w to zagłębiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Wiem...Dlatego źle się z tym czuję. Chciałabym być taka jak kiedyś, odrębna, ale chyba za bardzo się zaangażowałam w ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
ja np na sile pokazuje jaka jestem ciekawa i zabawna, bo od zawsze slyszlaam, ze jestem spokojna, ze nie ma o czym ze mna rozmawiac i chyba w koncu robie wszystko na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Ja właśnie nie udaję zabawnej itepe, pod względem zachowania nadal jestem spokojna jak zawsze, ale mój facet jest strasznie wymagający, jeśli chodzi o kobiety, no i ciągle chce, żebym była intrygująca, znała się na jego dziedzinie itp. Efekt jest taki, że znam się na jego, ale zaniedbałam swoją działkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Ogólnie pogubiłam się w życiu. Wstydzę się siebie samej, tego kim jestem. Nieustanna pogoń za akceptacją, brak wiary w swoje możliwości, poczucie bycia tą gorszą w związku. Jak z tego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
podporzadkowal sobie ciebie. rownie dobrze to ty moglabys grac pierwsze skrzypce i wymagac tego od niego, ale po co? dziwny jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
przestań się interesować tym co cię nie interesuje i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Wiesz...on jest tzw. niszowym facetem. Wszystko, co robi, musi być inne, mało znane, ambitne. Tacy są też jego znajomi. Strasznie wymagający, krytykujący wszystko... Tak szczerze to nie czuję się z nimi dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Jakieś trzy miesiące, ale już się zaczyna... Wszędzie tylko jego świat, on zaprasza na imprezy itp. Kiedyś podobało mi się to, że jest taki oczytany i ma ciekawy gust, ale czasem odnoszę wrażenie, że patrzy na innych z góry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Dede - chyba tak zrobię. Tęsknię za moimi zainteresowaniami. Z nimi mogłabym być kimś, nie tylko dziewczyną swojego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
tak wogóle to faceci cenią dziewczyny które mają swoje zdanie jak będziesz powtarzać jak papuga to tak też cię będą traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Zastanawiam się, czy nie dać sobie spokoju... Kocham go, ale zarazem jego osoba mnie przytłacza. Te jego oczekiwania, życie pod presją... obawiam się, że dłużej tak nie wytrzymam. Chcę być taka jak dawniej, normalna, mieć ludzi, którzy lubią mnie za to kim jestem. Ale czy są jeszcze tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Tzn. żeby nie było - w niektórych sprawach mam swoje zdanie, ale nawet jeśli je wypowiem, to czuję się jakoś głupio, nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
znam ten typ. kiedys sie w jednym takim bardzo kochalam, inteligentny, zawsze swoje zdanie, ale tez zawsze najmadrzejszy. zachowywalam sie przy nim jak idiotka, to tez razem oczywiscie nie bylismy, moze i cale szczescie. wiem, jak takie znajomosci moga uskrzydlac a z drugiej strony dolowac, ciagle poczucie beznadziejnosci swojego ja. mnie wkyrzalo, ze tak negowal wszystko takie popularne, jakby mnie zobaczyl cytajaca jakas babska gazete, to na bank by mnie zjechal(ja take gazety czytam raz do roku, w wakacje, gdy podrozuje). ja sie dusilam i choc sama nie lubilam nim go poznalam wielu rzeczy, to poznije, gdy o je jeszcze bardziej krytykowal czulam sie dziwnie blokowana i wciaz zbyt zwyczajna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
tym to sie akurat nie przejmuj , lepiej mieć w sobie trochę pokory niż być zbyt zadufanym w siebie jak mi ktoś mówi coś z czym się nie zgadzam i potrafi to udowodnić to mnie to zaciekawia , pod warunkiem , że nie powtarza bezmyślnie cudzych wymysłów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
No, właśnie. Ja też czuję się przy moim taka nieciekawa, szara, wręcz głupia, bo jest bardzo elokwentny, non stop szuka nowych rzeczy, ma klimatycznych znajomych itp. A przecież zanim go poznałam, też na swój sposób byłam ciekawą osobą. Miałam swoje pasje, chodziłam w różne fajne miejsca. Niestety odkąd poznałam tego gościa, moje poczucie wartości zmalało do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
rozumiem Cie, ale jednoczesnie nie chcesz odejsc, bo boisz sie przegrania, ze odchodzic, bo mu nie dorownujesz? ja niczego nie sugeruje, sama wiesz najlepiej, ale jesli nie pasuje Ci tez czlowiek, to nie mecz sie, bo pewnie bedac w zwiazku nie powinnas sie tak czuc, a pewnie niewiele sie zmieni na lepsze. chyba ze sie zabawisz i zaczniesz zachowywac sie tak jak chcesz, robic co chesz i miec gdzies jego pasje, tak dla sprawdzenia smaje siebie, czy umiesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Na próżno udaję, że jestem niezależna. Choć niekiedy sobie z niego żartuję, że się tak wymądrza, to w głębi duszy jest mi przykro, jak mnie skrytykuje. Czuję się tak jakbym była do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dede1
związek w wieku 22 lat ? jaki to związek , młoda ... jesteś na związki przyjdzie jeszcze czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Właśnie też o tym myślałam, to byłby taki sprawdzian, czy naprawdę mu zależy. Zarazem przeżywam to, że zostanę odrzucona i znajdzie sobie inną, bardziej nietuzinkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest co?
kiedy na zwiazki przyjdzie czas? bez rzesady, nie mamy 15 lat. no i niech sobie znajdzie nietuzinkowa, Ty i tak z nim szczesliwa nie bedziesz. nie ma co sie zmuszac do kogos, tylk dlatego, ze nam imponuje, ale widocznie nam nie pasuje, nie pasujecie do siebie. wiec pomysl sobie, ze i tak z nim nie bedziesz i zacznij sie troche bardziej stawiac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasminnnum
Masz rację. Nie myśl jednak, że jestem z nim z jakiejś desperacji. Spodobał mi się strasznie, ja jemu też, choć łatwo nie było, bo on jest dość nieśmiały i dziwaczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×