chyba wkurzam ludzi

tak sobie mysle, ze mam kumeple, znajomych, przyjaciolki, ale chyba cos jest ze mna nie tak. staram sie byc fair i w ogole ok, ale chyba mam dziwne zachowania. np ciagle mi sie wydaje, ze jestem zbyt ulegla i, ze musze ustepowac innym. jednak teraz nie jestem wstanie stwierdzic jak jest naprawde, bo mam juz zachwiany wskaznik. ciezko mi przznac komus racje, zawsze musze pow. ale, chociaz przeciez one tez tak robia. nie wiem, ja chyba nie umiem zyc wsrod ludzi, czasami po prostu czuje, ze jestem upierdliwa, ale i ludzie mnie czesto wkurzaja. poza tym ostatanio czesto czuje, ze dziewczyny poszly juz naprzod ze samoswiadomoscia, samopoznaniem, a ja wciaz nie wiem kim jestem, ciagle sie waham czy jestem w porzadku, zastanawiam sie, czy taka jestem fajna, wporzadku:O dobra, glupoty pisze, ale cos mnie boli, ale jak sie to opisze, to brzmi bez sensu...