Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EwaEwaEWa888

pytanie do dziewczyn

Polecane posty

Gość EwaEwaEWa888

Dziewczyny czy przejmujecie się tym co myśli o Was Wasz były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia, lat 73
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
hm... ciekawe pytanie. wydaje mi sie, ze on w ogole o mnie nie mysli, bylam tylko kolejną dziewczyną i tyle. teraz pewnie ma nową i to o niej mysli. takie duze dziecko to bylo, niedojrzale do zwiazku, troche zaluje ze moze glupio sie zachowalam wzgledem niego pod sam koniec zwiazku i pewnie taka mnie wlasnie zapamietal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
ddfdffgfgdfsdfsdsdsd : a o to znaczy głupio się zachowałas? Ja mam podobna sytuację, tylko, ze zachowalam sie megaglupio juz 1,5 mca po zerwaniu a potem mi powiedzial, ze chcialby zapomniec ze istnialam. To boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garsonka w groszki
ja sie nie przejmuje ma go w dupie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
No własnie ja sie przejmuje. To był moj pierwszy chłopak, bardzo przezylam rozstanie, wrecz nie moglam dojsc do siebie. Ja bardzo chcialabym cofnac czas, wciaz siedzi mi on w glowie i to wszystko, on czuje odraze na moj widok, traktuje mnie jak tredowata. To naprawde boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
hm duzo by opisywac. to bylo jakos 4 lata temu. no wiec on ze mna mozna poweidziec zerwal, bo napisal, ze nie widzi sensu w tym zwiazku i ze najlepiej czuje sie jak jest sam, ze nie pasujemy do siebie. i strasznie mnie to wtedy rozwscieczylo i napisalam mu maila z wyzwiskami w ktorym wygarnelam wszystkie jego wady z wygladu i charakteru, potem nawet wlamalam mu sie na skrzynke i pokasowalam swoje maile i zdjecia :O przy okazji zobaczylam jego nowe maile z jakimis nowymi dziewuchami ktore zaczal podrywac zaraz po naszym zerwaniu :O teraz bym sie inaczej zachowala, bardzo spokojnie, no ale wtedy mialam inny rozum, teraz mam inny i jestem madrzejsza. i pewnie wlasnie taka mnie zapamietal jako bardzo agresywną mimo ze z natury ejstem bardzo spokojna niesmiala i wrazliwą osobą, po prostu wtedy bardzo mnie wkurzyl, pierwszy raz ktos mnie tak zdenerwowal bo duze nadzieje sobie robilam i bylam pewna ze to ten jedyny :) po tym wszystkim juz w ogole nie chcial nie mna pisac. Wtedy to bylo straszne dla mnie, rok dochdozilam do siebie i mialam dola, ale teraz mysle, ze dobrze sie stalo ze ten zwiazek sie skonczyl bo i tak to nie mialo sensu, bo on nie bylo normalny, mial takie zboczenia ze hoho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
wiem co czujesz, tamten tez bym moim 1 chlopakiem, myslalam ze ten wlasciwy, oddalam mu cala siebie, a tak mnie potraktowal. powiem ci ze minely juz lata a wciaz mam uraz i zaluje ze sie z nim zadalam, jakbym mogla cofnac czas... :O no ale czlwoiek mlody i glupi byl, naiwny, moze jedna pozytywna rzecz to taka, ze wiedzialam juz potem jakich facetow UNIKAC. i ogolnie bardzo dojrzalam, bo przed tym zwiazkiem bylam strasznie smarkata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
My jestesmy razem na studiach, no i wiadomo ze musimy sie widywac. Kiedy ze mna zerwal, ja wpadlam w najczarniejsza rozpacz. Staralam sie udawac, ze wszystko jest ok. On zaraz po zerwaniu przestal odpisywac na moje smsy itp. Wiec ja tez zaczelam go ignorowac i traktowac jak powietrze. On wtedy sie chyba wkurzyl, bo po kilku dniach dostalam smsa, zebym zalowala bo bylby najlepszy. Ja najpierw dalej go ignorowalam, ale po pewnej mocno zakrapianej imprezie poszlam na uczelnie jeszcze pijana. I niestety, ale bylo jakies ciagniecie za koszule, jakies krzykniecie przez calykorytarz za nim cos. Wstyd mi. On od tego czasu nawet nie chce na mnie patrzec. Kiedys musielismy razem jechac samochodem (oprocz nas jeszcze 2 osoby). I w strone powrotna tak sie zlozylo, ze on usiadl obok mnie. Ale taka odraze czul do mnie, ze po 15 minutach kazal sie zatrzymac i sie przesiadl do przodu. A potem mi powiedzial, ze chcialby zapomniec ze istnialam. To wstretne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
no to wspolczuje ci, ja swojego na szczescie nie musialam potem widywac bo poznalam go przez neta i spora odleglosc miedzy nami ;) moze i nie zachowalas sie za fajnie ale nie przejmuj sie, czlowiek potrafi zwariowac z milosci, sama to przezylam :O nie ty jestes winna, on jest po prostu dupkiem i tyle. najlepiej go unikac, nie chodzic na imprezy tam gdzie on a bedzie OK, a na uczelni udac ze sie nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
On zerwal ze mna przez smsa, nawet nie chcial sie ze mna spotkac potem, zobaczylismy sie dopiero po 3 tygodniach na uczelni. Warczal na mnie, nie chcial na ten temat rozmawiac. Potem dumnie mnie ignorowal. Ja wariowalam z rozpaczy. Na kazde moje slowo bylo "mhm". Ja to wszystko znosilam bo wierzylam ze wroci, bylam tak zrozpaczona. Potem ta akcja kiedy bylam nietrzezwa, i od tego czasu juz calkiem jest wszystko "mhm". Traktuje mnie jak tredowata, jakbym byla brudna albo smierdzaca. wiadomo, wyglupilam sie bardzo, i on pewnie zaluje, ze z takim niepowaznym czlowiekiem wczesniej sie tarmosil tyle czasu i uzeral i bral moje slowa na powaznie i sie przejmowal. To naprawde boli, bo wiem, ze to moja wina, ale przeciez ani go nie okradlam, nie zdradzilam, nie wykorzystalam w zaden inny sposob. To bylo 1,5 miesiaca po zerwaniu i mi jeszcze powiedzial, ze za duzo rozkminiam, ze przeciez dawno sie rozstalismy. Ta sytuacja wynikla z tego, ze on nawet nigdy nie chcial ze mna normalnie porozmawiac, ja to w sobie dusilam choc bylo bardzo ciezko, a kiedy sie napilam to wszystko ze mnie "wyskoczylo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
A czy to jak sie zachowalam to swiadczy o tym, ze jestem nienormalna, niepowazna i mozna zalowac ze sie ze mna zadawalo? czy to moje zachowanie moglo zobrazowac cala mnie? i czy da sie to zle wrazenie jakos naprawic?wiadomo, ze wspomnienie zostaje na zawsze, ale da sie to jakos wyprostowac? udowodnic, ze to sie raz zdarzylo a naprawde jestem normalna? Czy juz zawsze on bedzie mial w glowie wspomnienie mnie jeb***tej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Wiem ze to bardzo boli, zwlaszcza jak to byl pierwszy taki powazny chlopak. ale przejdzie ci to, za kilka lat bedziesz to juz tylko wspominac, na pewno sie wyleczysz z tej milosci. teraz wiesz juz z jakimi chlopakami sie nie zadawac, wiec czegos na pewno cie to nauczylo. ty cierpisz bardzo on ma to gdzies, u mnie bylo tak samo. szybko sie pocieszyl po naszym rozstaniu, gdy ja mialam depresje. Nic juz raczej z tego nie bedzie wiec po prostu zerwij kontakt i unikaj :) trzymaj sie, bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
I bola mnie jeszcze smsy typu "grozi mi dwa lata". Chodzi o to, ze jeszcze dwa lata bedzie musial mnie ogladac, bo tyle zostalo jeszcze do skonczenia studiow. Czuje sie z tym tak beznadziejnie. Bo zrobilabym wszystko zeby on do mnie wrocil wtedy, a teraz az zeby mnie bola i ciarki przechodza jak przypomne sobie tamten dzien kiedy bylam pijana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
nic juz nie naprawiaj, jakie bedzie mial wspomnienie to juz nie twoj problem. ja tez sie glupio zachowalam ale co z tego, i tak NIC by nie bylo z tego zwiazku. po prostu kochalas go bardzo a tacy roznie sie zachowują. jakby byl inteligentny to by to zrozumial, ale on jest glupi. Nic mu nie udowadniaj, znajdziesz takiego ktory cie doceni i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Wiem, ze juz nic z tego nie bedzie, ja juz nawet nie chce zeby bylo. Tylko boli mnie to, ze czlowiek z ktorym mam najpiekniejsze wspomnienia w zyciu przez jedna wpadke moja po pijanemu chcialby ta znajomosc wykasowac z pamieci. Czy Wy tez pomyslelibyscie o mnie, ze jestem nienormalna, mam nie po kolei w glowie i lepiej ze mna nie rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alanyaaa
Nie i szczerze powiedziawszy mam go w głębokim poważaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Pytam, bo ja juz stracilam dystans do tej sytuacji i nie umiem tego trzezwo ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
a nie mozesz isc na jakis urlop dziekanski i odpoczac te dwa lata, poszukac jakiesj pracy? a potem wrocic na studia? tak zebys nie musiala go ogladac. zastanow sie nad tym. I nie walcz o zwiazek bo taka walka nie ma sensu, ja tez walczylam i bylam glupia. Jak chlopakowi na tobie nie zalezy to zadna walka nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Ja gdyby moj byly sie w ten sposob zachowal wobec mnie to pomyslalabym ze bardzo mu zalezalo skoro (jak dla mnie) po tak dlugim czasie jeszcze o tym mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Nie uwazam ze jestes nienormalna, po prostu bardzo ci na nim zalezalo i tyle. ale on tego nie rozumie bo jest na to za glupi. a co ja robilam? powiem ci ze jeszcze gorsze rzeczy bo nawet dawalam na forach jego zdjecia do oceny na ktorych wyszedl tragicznie i sprawilo mi satysfakcje jak ludzie sie z niego smieli i pisali o jaki brzydal. a kochalam go przeciez jeszcze wtedy, teraz juz nie oczywiscie ale sama widzisz jak sie zachowywalam, bo skrzywdzil mnie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
po prostu jest bardzo wrazliwa i tyle. nie ma nic gorszego jak walsnie zostawi cie 1 chlopak z ktorym mialo sie pierwszy raz i w ogole, straszne to jest, ale co zrobic, zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Ale ja juz nie chce walczyc o ten zwiazek, ja chce tylko zatrzec to zle wrazenie. Chce cos z tym zrobic, nie umiem sobie z ta swiadomoscia i jego odraza psychicznie poradzic. Wciaz mnie to gryzie i nie umiem zapomniec. Urlop nie wchodzi w gre. Przez ta sytuacje moja samoocena poleciala bardzo w dol. Zawsze myslalam, ze ludzie po rozstaniu traktuja sie normalnie, a kiedy przezylam pierwsze w zyciu rozstanie, to bylo dla mnie straszne, nie bylam gotowa przejsc z ogromnej bliskosci (a to byla bliskosc megaogromna) do wrogosci, wrecz nienawisci z dnia na dzien. Nie bylam na nic gotowac. Dla niego byl koniec jak pstrykniecie palcow, a ja zostalam z ta urwana bliskoscia, to bylo jak tluczenie glowa w sciane, stad to wszystko. Naprawde mi z tym ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Normalny czlowiek po rozstaniu spotyka sie z drugim, mowi ze to mu nie pasuje, tamto i ze koniec. A tu nic, zero. Blagam go o spotkanie wtedy, ale nie chcial. A potem bylo gorzej bo mnie ignorowal, teraz wiem, ze kazda normalna dziewczyna po takim czyms w dupie by miala gnoja, ale ja bylam w takiej ogromnej rozpaczy (matka mnie w koncu do lekarza wziela), ze znosilam to wszystko, gdyby trzeba bylo to kleknelabym przed nim. I stad ta sytuacja. To boli, boli, boli, boli. Ja zawsze bylam wrazliwa, ale ta sytuacja przkroczyla calkowicie granice mojej wytrzymalosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Gdyby to byl normalny czlowiek, to moglabym z nim porozmawiac, powiedziec, ze przepraszam za to zachowanie, ze bylam nietrzezwa, ze bardzo cierpialam itp. Ale on nawet nie chce ze mna rozmawiac. Na wszystko jest "mhm" jak do czlowieka polglupiego. A to, ze zaluje ze sie ze mna zadawal to juz mnie calkowicie psychicznie zalamalo. A najlepsze jest to, ze on po 5 tygodniach znajomosci zdradzil mnie po pijanemu z jakas siksa,calowali sie tylko. Ja mu wybaczylam, on mnie milion razy przepraszal przez cala nasza znajomosc, sam mial wyrzuty sumienia. A teraz nie potrafi zrozumiec ze inni tez moga miec wpadki po pijaku. Odraza i wstret czlowieka dla ktorego zrobiloby sie wszystko to najgorsza rzecz pod sloncem, zwlaszcza dla takiego nadwrazliwca jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
Tez tak mialam, ale naprawde przejdzie ci to. Ja mialam rok po zerwaniu depresje i myslalam ze nigdy z tego nie wyjde a jakos wyszlam a teraz mam nowego chlopaka i jest 100% lepszy od tamtego, z toba bedzie tak samo. Ten moj tez nie chcial ze mna gadac i walsnie dziwilo mnie to wtedy bardzo, ze najpierw tak bardzo zabiegal, kochal, a potem olal mnie totalnie. ale jak widac niektorzy tak samo, pewnie od samego poczatku ty bardziej kochalas, on cie traktowal jako kolejną dziewczynę i tyle. Ty sie bardziej zaangażowalas, a takie zwiazki gdzie kobeicie bardziej zalezy nie maja sensu. teraz tylko chce cie przestrzec zebys poczekala az cie calkowicie po nim wyleczysz a nie wchodzila w jakis nowy związek. dopoki jeszcze kochasz tametgo to nie wchodź w nowe związki tylko czekaj az sie wypali tamta stara milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Niech mi ktos powie jak ja mam go traktowac od nowego roku akademickiego? on mnie zostawil, pierwszego chlopaka pamieta sie do grobowej deski, nie chce na niego patrzec i czuc jego drwiny, politowania, odrazy. Bedziemy sie widywac czesto, jestesmy na jednym roku i w jednej grupie, przerwy spedzamy z jedna paczka. Nie umiem sobie tego wyobrazic:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdffgfgdfsdfsdsdsd
"to bylo dla mnie straszne, nie bylam gotowa przejsc z ogromnej bliskosci (a to byla bliskosc megaogromna) do wrogosci, wrecz nienawisci z dnia na dzien. Nie bylam na nic gotowac. Dla niego byl koniec jak pstrykniecie palcow, a ja zostalam z ta urwana bliskoscia, to bylo jak tluczenie glowa w sciane, stad to wszystko. Naprawde mi z tym ciezko." MIALAM DOKLADNIE TAK SAMO, ja cierpialam a on juz pisal z nowymi dziewczynami. ja nie bylam w stanie niczym sie cieszyc, nawet wyjsc z domu mi sie nie cchialo, a on sobie spraszal gosci i robil imprezki, bawil sie (z opisow na gadu). wyjdziesz z tego, czas leczy rany, naprawde. szkoda tylko ze bedziecie miec kontakt, ja bym chyba tego nie wytrzymala i bym zmienila studia albo cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaEwaEWa888
Ja nie wiem czy ja chce wchodzic w jakis nowy zwiazek. Boje sie znowu uslyszec ze ktos zaluje ze sie ze mna zadawal. Boje sie, ze ta swiadomosc ze tak za jakis czas moze byc moze zepsuc najpiekniejsze chwile tego nowego zwiazku. Przezylam ta historie ogromnie, nawet nie chce mowic jakich srodkow sie chwytalam i chwytam zeby sobie pomoc. Nabawilam sie nerwicy, depresji. To okropne, nie umiem pojsc naprzod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×