Kto poradzić??Karmienie piersią.

Mała ma 3 tygodnie jest karmiona butlą i w międzyczasie odciągam pokarm około 20 ml dziennie.Czy Waszym zdaniem jest sens odciągania pokarmu dalej?Uda mi się rozkręcic laktację czy dac spokój. Dodam, że dwa razy dałam jej swoje mleko i strasznie bolał ją brzuszek cały dzień. Nie wiem w sumie co robić. Mała się przyzwyczaiła do butli.

ty lepiej wziąć słownik do ręki i poczytać

Pisałam szybko i nie zauważyłam.

podnoszę

poradzić się w poradni laktacyjnej albo pediatry :) I dużo zdrowia życzę

to dawaj jej tylko ją po co mieszac

a ja myslę że warto nawet 20 ml dawać małej, zawsze to mleko mamy, jest nieocenione przynajmniej spróbuj! Nawet taka ilość przez 3 miesięace będzie dobra. Ale to moje zdanie a wybór i decyzja twoje. Wiele dzieciątek jest karmionych butlą i są zdrowe i szczęśliwe. Zdaj się na swoją intuicję, mama wie co dla dziecka najlepsze.

Wiesz, ja bym dawala butelke, bo po urodzeniu synka bylam w podobnej sytuacji. Wytrymalam 2 miesiace i wspominam te miesiace koszmarnie: wieczne siedzenie z cyckiem na wierzchu, wieczne przykladanie malego albo wieczne odciagania laktatorem...brrr...odkad przeszlismy calkowicie na butle i ja sie uspokoilam i syn i w ogole wszyscy bylismy szczesliwsci, a nerwy i frustracje minely u mnie jak reka odjal. Ale wiesz, decyzje musisz podjac sama, zebys pozniej nie miala wyrzutow sumienia, bo wiesz jak to jest...

proponuje nie odciagac, ale dawac prosto z piersi

Moja córeczka urodziła się jako wcześniak i długo nie miała odruchu ssania. Uzywałam laktatora ręcznego LOVI i odciągałam pokarm regularnie co 3 godz, nawet w nocy. Na początku nie miałam dużo pokarmu, ale regularne ściąganie powoduje większą produkcję mleka. Przyzwyczaiła się do butelki i nie chciałam jej męczyć karmieniem piersią bo była malutka, a z butli widziałam ile zjada. Karmiłam ją tak 3 miesiące, dopóki nie dałam sobie wmówić, że mój pokarm jej szkodzi. Naprawdę się da, tylko trzeba odciągać dość często.

Mala - wierz mi, czasem nawet bardzo czesto odciaganie i przystawianie nie dziala. I moze jestem ewenementem, ale u mnie naprawde tak naprawde bylo. Stad wiem, ze corki nie bede w ogole karmic piersia i od razu przechodzimy na butle.

przy samym odciąganiu myślę ze marne szanse na rozkręcenie. ja chodziłam do poradni laktacyjnej bo mi zaczął pokarm zanikać. położna radziła abym dostawiała małego jak najczęściej do piersi a miedzy karmienimai pobudzac laktatorem. I tak bnwet było, ze co poł godziny i godzine dostawiałam i po paru dnia laktacja była rozbujana jak ta lala:)

Ja nie twierdzę, że to jest zawsze możliwe. Na pewno w wielu przypadkach jest tak, że nie ma pokarmu i już. Natomiast z własnego doświadczenia wiem, że da się i to tylko samym laktatorem. Trzeba tylko się zmobilizować i robić to tak często, jakby się przystawiało dziecko do piersi. Mleko można przechowywać w lodówce, a nawet zamrażać. Chociaż ja tego nie robiłam.