jak poradzić sobie z zazdrością

witam jeżeli ktoś miał taki problem i udało się mu to zwyciężyć to proszę o podpowiedż Mąż zdradził mnie 15 lat temu na początku było strasznie ciężko ale dzisiaj mogę powiedzieć że odkupił swoje winy jest dobrym mężem i wie że zawalił w pewnym etapie naszego życia. ja przed ślubem i po uważałam że jeżeli ktoś KOCHA to KOCHA.,. to kocha i nie trzeba go pilnować. Ale najlepsza koleżanka stała się DOBRĄ KOLERZANKĄ i stało się . Tylko że ja przeginam teraz mąż mnie bardzo kocha wytrzymuje podejżenia sprawdzanie telefonów , ale też po tylu latach zaczyna mieć dość . proszę o pomoc jak możnz to zwyciężyć

Czekaj czekaj bo ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam ? zdradziłas go ?

przeczytaj na początku To on mnie zdradził ja nigdy nie zradziłam męża może wpewnym momencie nienawidziłam

yhym .... Napisałaś to troszke tak chaotycznie ale mimo wszytsko podziw za "wybaczenie" zdrady ..

może chaotycznie ale proszę o pomoc wiem że warto wybaczyć Mąż wywinął taki numer raz. Prowadzimy od 10 lat razem firmę i niema możliwości numerów na boku. wiem że mnie kocha niezdradza. Oczekuje że Ja juz wiem o jego miłości wszystko a JA mam te stare nawyki po zdradzie wypytuje sprawdzam. Teraz to ON już niewytrzyma. pomóżcie

To możę spróbuj mu na nowo zaufac ? Od małych rzeczy..krok po kroku To normalne ze po takim przezyciu bedziesz sie bała i zastanawiała czy aby na pewno jest Ci wierny ..

widzisz ja ufam tylko ze zycie to nie bajka i napewno w każdy udanym małżenstwie są problemy a u nas gdy pojawia się problem to u mnie włacza się ZAZDROŚĆ i tu jest problem z którym nie mogę sobie poradić. Poblemy i zazdrośc to BOMBA zegarowa. Jeszcze razem pracujemy, mamy 50 pracowników, PODZIELONE OBOWIĄZKI ale teraz jest ciężko na rynku Nie ukrywam że kiedyś PRZESZLIŚMY BIEDĘ I WIEMY CO TO JEST I PRACOWNIK TO KTOŚ KTO TEŻ JEST CZŁOWIEKIEM. Aleteraz jest ciężko na rynku. Jeseśmy małżeństwem od 19 lat.

Zazdrość potrafi rozwalić każdy związek...

TO JAK JĄ ZABIĆ ZANIM NAS ZABIJE

NO TAK NA TYM FORUM TO POMOCY NIEBĘDZIE

Gosia, strasznie duzo byków robisz pisząc. A zazdrość... trzeba leczyć. jak nie da rady samemu to trzeba do psychologa, grzebanie w komórce, przetrzepywanie gg, wąchanie koszuli to wystarczający syndrom, żeby walić do psychologa ile sil w nogach. Wiem, co mówię...