Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gmaja

ogromny apetyt przy krmieniu piersia

Polecane posty

karmie synka 6 miesiąc i nadal mam straszny apetyt, czy wy tez tak macie? nie moge zrzucić kilogramów z ciąży bo ciągle jestem głodna. kiedyś jadłam ostatni posiłek o 18 a teraz jeszcze jem kolo 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elipsa.....
to może to by tłumaczyło fakt że masz niemowlaka giganta:D? Radzę przystopować bo się jakiś guliwer wam uchowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mam . jem wiecej niz w ciazy i wiecej od meza. jednak kazdy mowi,ze chudne caly czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna mądralińska mimo dla twojej informacji o ze dużo jem i mam jeszcze 4 kg na plusie to jestem szczupła, a moje dziecko nie jest gigantem. Ponadto ilosc zjedzonego pokarmu prze matke ma sie nijak do wagi dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mam, nie cieszy mnie ten apetyt,ale poki co jest silniejszy ode mnie. Zeby nie miec za duzo wyrzutow sumienia kupilam skakanke i hula hop i cwicze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co wpierniczać
ja jem 2 parówki na śniadanie, warzywa i owoce ok. południa, ok. 17h obiad bez ziemniaków, makaronów, tłuszczu etc. chleba w ogóle nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co wpierniczać
i już potem nic :) waga 59 kg, wzrost 176 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee????????
"nie ma co wpierniczać" to masz odżywianie "zdrowe" jak cholera... współczuć a nie się wzorować należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co wpierniczać
a co mi brakuje hmmm ja nie zjem parówek na śniadanie, to zjem mussli albo płatki z kefirem w południe pomidorek, bób, jabłko, banan etc na obiad gotowana pierś z kurczaka + warzywa na parze Miałam robione badania tydzien temu i nigdy nie miałam lepszych wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co wpierniczać
do tego soki, zielona herbata, biała, pu-erh - oczywiście bez cukru, którego nie znoszę. Słodyczy wręcz nie cierpię,wiec nawet mnie do nich nie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie pocieszylyscie bo moja kolezank np karmiac piersia schudla 16 przez pol roku tz wazy o tyle mnej niz przed ciaza inna tez mi opowiadala jak to schudla karmiac piersia i ogolnie taka opinie slyszalam, a tu u mnie zupelnie na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam glodowac nie mam zamiaru. w koncu jedza 2 osoby no nie?teraz wlasnie wpierniczam pistacje z biedronki ,niesolone. sa najtansze wlasnie w biedronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co wpierniczać nadal karmisz piersia? przy takiej diecie to powinnas bardzo schudnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie lubilam slodyczy a teraz poprostu nie moge sie byc dnia bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co wpierniczać
generalnie zawsze lubiłam zdrowe jedzenie i nadal tak pozostało :) jednak zejście do niższej wagi niż mam się raczej nie uda, bo wyglądałabym jak kościotrup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest dobrze!
w tłuszczu mamy toksyny. Chudnąc podczas karmienia uwalniamy te toksyny i wędrują one do mleka. Dziewczyny, przyjdzie czas na zrzucanie zbędnych kilogramów :) Duzo zdrowia dla was i maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak twierdze ze jak zakoncze laktacje to zaczne sie odchudzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja synka karmiałam 2 lata...ciążowe kg zgubiłam w 2 tyg (-15 kg) i w kolejne 2-3 tyg 10 kg ze mnie zleciało...apetyt miałam normalny, mały dobrze nabierał na wadze a ja cieszyłam sie ze zgubienia tylu kg...dziewczyny uwazajcie na to co jecie zwłaszcza w jakich ilościach...kolezanka karmi juz 1,5 roku a waga z m-ca na m-c coraz większa...juz przekroczyła ta co miala do porodu....druga znakoma 6 m-cy po porodzie, karmiac wazy 20 kg wiecej jak przed ciaza....nie wiem od czego to zalezy...moze każda z nas ma inny organizm...ja si enie glodziłam, jadłam normalnie ale nie czułam jakiegos niepohamowanego apetytu...piłam bardzo duzo wody niegaz., zero słodyczy, dania na parze i wielogodzinne spacery....moze w tym tkwi sekret, ze tak szybko odzyskałam formę i wygladałam lepiej jak przed cizą...dziecko ma juz 5 lat a ja nadal mniej waze jak przed ciazą....pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×