zakochałam się w starszym

Będąc z moim 27 letnim chłopakiem poznałam mojego sąsiada który ma 33-34 lata. Widzieliśmy się tylko an podwórko, aż któregoś wieczoru przed barem podjechał i zaczęliśmy rozmowę ze względu, ze stałam z jego kolegą, później piliśmy razem, po jakimś miesiącu znowu się spotkaliśmy niespodziewanie i spędziliśmy razem jakieś 2-3 godziny, niestety jego syn(ma 2 synów 7-letniego i prawie rocznego) wygadał jego dziewczynie o tym i trochę bałam się wychodzić na podwórko, bo miał problemy przez to, a ona dokuczała mi i jemu. Cały czas gdy spotkamy się w biegu mówi, ze się odezwie jak tylko się uspokoi sytuacja. A ja za każdym razem gdy go widzę czuje się szczęśliwa, bo cholernie on mi się podoba. Mogłabym z nim o wszystkim rozmawiać. Jestem tak zakochana, że nie przeszkadza mi fakt, ze rozbije mu rodzinę, choć i tak z tego co wiem od kuzyna(jest jego sąsiadem) non stop się kłoci z tą swoją, a ona jest z nim tylko dla pieniędzy. Nie wiem jak o niego zawalczyć, bo bardzo mi zależy.

jestem szmatą, bo dała sąsiadowi dupy :(

przestań spamować.! ja na prawdę mam problem

...ze takie podekscytowanie,zauroczenie dodaje tyyyyle energii....Ale chyba za wczesnie na marzenia o wspolnej przyszlosci....co Ty o Nim tak naprawde wiesz? Malo tego...jesli przechodzi kryzys malzenski,to nie wydaje mi sie,ze to dobre wyjscie,by z jednego zwiazku wpadal w nastepny....mimo swojego zauroczenia patrz na to z dystansem,prosze Cie,bys potem nie byla zaslepiona i nie czynila glupot.....Mimo wszystko zycze szczescia :)

a w sumie, mam to gdzieś.. bede sie puszczałą z sasiadem i tyle wolny kraj

właśnie czasami po alkoholu robię głupoty i potem unikam go przez miesiąc, wychodzę jak najmniej z domu... Ale wiesz dobrze jak to jest być zakochanym...

wiem jak to jest byc zakochana,ale zycie z czasem uczy dystansu...i tez bylam zakochana w momencie,gdy ani On ani Ja nie bylismy wolni jeszcze....mimo to zakochana bylam,mialam wiecej energii,zyc mi sie bardzo chcialo,ale tez nie stracilam dystansu...obserwowalam druga osobe nie przez rozowe okulary....To mialo mnie uchronic przed ewentualnym cierpieniem....bo NAGLE pojawil sie moj idealny facet,bylo jak w bajce....Jak masz problem po alkoholu,to moze nie spotykaj sie z nim jak pijesz....jaki to ma sens?A moge zapytac ile masz lat? Bo skoro 33 lata,to dla Ciebie starszy facet,to widze,ze chyba masz problem z wiekiem?

mam 18 lat, nie spotykam się z nim, raczej pisze do niego. Spotykamy się teraz tylko na podwórku czasami tak, żeby jego dziewczyna nie widziała. Chwilami mam wrażenie, że niby taki odważny, ale boi się co ona zrobi, jak zareaguje.

wiec jest male prawdopodobienstwo,ze Ją zostawi dla Ciebie....moze gdybys byla starsza...moze gdyby bardziej dbal o wlasne szczescie zamiast bac sie swojej kobiety...nie trac czasu...jak go lubiz,to po prostu rozmawiaj,ale nic wiecej....ale poszukaj kogos w swoim wieku kto nie ma jeszcze zyciowo-zwiazkowych problemow,bo po co masz od tego zaczynac ?

Mój ojciec był w jego wieku jak zostawił moją mamę dla dziewczyny która miała 19 lat. Chcę sie dowiedzieć co zrobić, zeby go bardziej do siebie przekonać..

JESTES KURWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

POWINIEN CIEWYRUCHAC AZ CI CIPSKO PEKNIE I ZOSTAWIC !!!!!!!!!!!!!

rany smarkulo po co wpieprzasz sie w czyjąś rodzine?? Myslisz ze co ten koleś od Ciebie chce?? poruchac sobie i tyle, odwal sie od tej rodziny i tyle

czyli kurest.wo odziedziczyłas po tatusiu :/

powiedz mu co czujesz i tyle, będziesz wiedziała czy on też traktuje cię poważnie